Maja z "HP" nie rozumie, dlaczego Andrzej mówi o "grze". Ostra reakcja uczestnika!

Andrzej z "Hotelu Paradise" odpowiada na słowa Mai
Andrzej z "Hotelu Paradise" odpowiada na słowa Mai
Źródło: x-news
Ostatnie odcinki "Hotelu Paradise 9" są pełne emocji i zwrotów akcji. Ponownie powrócił bowiem temat relacji Mai i Andrzeja. Choć uczestnicy zadeklarowali, że nie połączy ich nic więcej niż przyjaźń, doszło między nimi do poważnej rozmowy. Maja nie rozumiała pretensji Andrzeja, podobnie jak widzowie. Głos w tej sprawie uczestnicy zabrali za pośrednictwem mediów społecznościowych. Co wy na to?

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.

4092024_HP_MAJADUDZINSKA_RELACJAZANDRZEJEM
Maja Dudzińska z "Hotelu Paradise" o relacji z Andrzejem
Źródło: cozatydzien.tvn.pl
  • Maja Dudzińska i Andrzej Lenartowicz są uczestnikami dziewiątego sezonu "Hotelu Paradise". Od samego początku tworzą parę
  • Uczestnicy zadeklarowali, że nie połączy ich nic więcej niż przyjaźń
  • W ostatnim odcinku Andrzej miał pretensje do Mai o to, jak się zachowuje względem niego
  • Temat powrócił przy okazji pytań od internautów. Maja wyjaśniła swoją postawę, a Andrzej ostro na to odpowiedział

W "Hotelu Paradise 9" wydarzyło się tak dużo, że trudno opisać to słowami. Nowe uczestniczki zawładnęły sercami panów, którzy nie kryli zainteresowania szczególnie Julią. Kobieta wygrała immunitet, a że nie nawiązała relacji ani z Olą, ani z Anią, panie były zagrożone. Ostatecznie uczestniczka w taki sposób skorzystała z otrzymanych przywilejów, że koleżanki nie miały szans na to, by się uratować i obie podeszły do Andrzeja. Mężczyzna wybrał oczywiście Maję, tym samym eliminując pozostałe.

Maja z "Hotelu Paradise 9" skomentowała zachowanie Andrzeja

To jednak nie był koniec emocji, które zafundował widzom piątkowy odcinek show. Drugim tematem była bowiem relacja Mai i Andrzeja. Uczestnicy zostali na początku sparowani przez rajskiego boga i w takiej konfiguracji dotarli aż do teraz. Po drodze jednak Andrzej jasno postawił sprawę — Maja nie ma co liczyć na nic więcej niż przyjaźń. Kobieta zresztą też nie obdarzyła partnera uczuciem i nie ukrywała, że w programie jej zainteresowaniem cieszył się m.in. Kuba. Nie odważyła się jednak pójść za głosem serca.

W międzyczasie Andrzej postanowił przeprowadzić z Mają rozmowę. Wówczas przyznał, że nie podoba mu się zachowanie jego partnerki. Ta miała go ignorować i nie poświęcać czasu ich relacji. Temat powrócił w piątkowym odcinku. Andrzej ponownie wytknął kobiecie brak zainteresowania i zobowiązał ją do złożenia deklaracji dotyczącej tego, czy chce dalej być z nim w parze. Jeśli tak, to ma całkowicie zmienić swoje zachowanie. Internauci nie ukrywają, że nie do końca rozumieją intencje Andrzeja, który wymaga od Mai czegoś, co raczej nie wiąże się z budowaniem jedynie przyjacielskiej relacji. Kobieta w programie również przyznała, że nie do końca wie, na czym polega problem.

Temat powrócił po emisji odcinka, kiedy to internauci wzięli udział w sesji pytań i odpowiedzi.

"Do teraz zachodzę w głowę, o co chodziło Andrzejowi? Jego zachowanie jest niezrozumiałe"; "Proszę o diagram z rozpisaniem, o co chodziło Andrzejowi" - przyznali zgodnie fani.

Nie rozumiem słów Andrzeja o moją "grę", w której rzekomo nie byłam w porządku, ponieważ w żadną grę tam nie grałam. Tak naprawdę nie wiem, czym tak bardzo zawiniłam, że zasłużyłam sobie na słowa o "ostatniej dziewczynie, z którą chciałby tu tworzyć parę". Nawet w rozmowie z Julia ona upewniła mnie, że przecież nie robię nic złego i przede wszystkim mam prawo do poznawania nowych osób. Z perspektywy czasu widzę, że nie powinnam była się za wszystko obwiniać
- przyznała Maja.

Na odpowiedź Andrzeja nie trzeba było długo czekać.

Andrzej ostro o słowach Mai

Mężczyzna nie pozostawił wpisu Mai bez odpowiedzi. Dosyć ostro zareagował na to, co napisała uczestniczka.

Dla mnie sytuacja, w której jednej osobie mówi się A, a drugiej osobie mówi się B, jest grą. Kiedy rozmawiałem z Mają, zawsze wszystko było ok, odpowiedzi na Pandorze ok, nic nie robię źle, winę brała na siebie. W rozmowach z innymi dowiadywałem się, że jednak pretensje o Pandorę są (3cią) i pewne moje zachowania ją drażnią. Słowa o "ostatniej dziewczynie" były powiedziane na zasadzie jeżeli dalej ta para tak będzie wyglądać (brak rozmów, niedopowiedzenia, flirty z innymi), to jest to bez sensu i wolałbym być w parze z kimkolwiek innym, żeby się wzajemnie nie zamęczyć...
- napisał i dodał:
My mieliśmy wobec siebie dobre intencje, tylko inne potrzeby od programu (ja byłem bardziej dla przygody, Maja bardziej dla uczuć). I dlatego, zamiast szukać osoby, do której będziemy bardziej pasować, tak się skupiliśmy na tym żeby siebie nie skrzywdzić i nie zostawić na lodzie, że wzajemnie się zamęczyliśmy... Paradoks polega na tym, że gdybyśmy oboje byli egoistami, to zrobilibyśmy sobie wzajemnie przysługę, dbając po prostu tylko o siebie.

Teraz już wszystko jasne?

Andrzej z "Hotelu Paradise" odpowiada na słowa Mai
Andrzej z "Hotelu Paradise" odpowiada na słowa Mai
Źródło: Instagram
Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na Instagramie
Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na Instagramie

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na InstagramieFacebooku i TikToku. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas.

Czytaj więcej:

podziel się:

Pozostałe wiadomości