Jeśli poprzednia Pandora wydawała wam się "gruba", to nie wiem, co pomyślicie o tej. Uczestnicy "Hotelu Paradise" urządzili roast Mariki. Padło kilka przykrych słów... Jak zareagowała grupa? Co usłyszała Marika? I czy Jay przejął się rozbiciem pary Michała — swojego najlepszego kumpla w Panamie? Zobaczcie, co działo się we wtorkowym odcinku.
Trudno udawać, że w "Hotelu Paradise" atmosfera jest przyjacielska, bo od kilku dni próżno szukać szczerych i sympatycznych gestów. Coraz częściej uczestnicy gromadzą się w małych grupkach, by spiskować przeciwko innym małym grupkom. Knucie, intrygi i walka o przetrwanie... Ale czy nie za to właśnie kochamy ten program?
Wtorkowy poranek był wyjątkowo nieudany dla Michała, który, choć prawdopodobnie domyślał się, że jego relacja z Elizą nie ma przyszłości, dopiero teraz usłyszał ostateczną deklarację. W dodatku jego para nie należy do najsubtelniejszych osób na świecie. Po prostu wylała mu kubeł zimnej wody na głowę, a Michał... Michał udawał, że w ten upał to nawet przyjemne.
- Chciałabym, żeby Jay do mnie podszedł na Rajskim Rozdaniu — zaczęła.
A potem dała do zrozumienia Michałowi, że stoi na jej drodze do szczęścia, bo Jay — choć nie miał problemu, by spędzać każdą wolną chwilę w towarzystwie Elizy, hotelowej dziewczyny swojego najlepszego kumpla, tak bardzo szanuje Michała, że nie mógłby do niej podejść podczas przeparowania.
- Wiem, że jak ty do mnie podejdziesz, to on nie podejdzie, bo za bardzo cię szanuje. Chciałabym mieć szansę spróbować z nim. Może być jak z tobą, że skończy się na przyjaźni... - powiedziała, wymuszając na Michale deklarację, że podczas Rajskiego stanie gdziekolwiek indziej, ale nie za jej plecami.
W tym samym czasie triumfowała Marika, która przewidziała, że Elizę i Jaya łączy coś więcej niż miłość do dymu tytoniowego. O swoim odkryciu mówiła pozostałym mieszkańcom, a oni zerkali na nią z podziwem i przytakiwali, że to zaiste niesamowite.
W końcu kto by się domyślił, że dwoje młodych ludzi, którzy spędzają ze sobą każdą chwilę, a iskierki w ich oczach widać z kilometra, mają się ku sobie. Polska dziękuje Marice za otworzenie oczu. A gdyby tak jeszcze udało się otworzyć oczy wyborcom jednej partii politycznej... Mery, spróbuj po powrocie do Polski. Losy kraju leżą w twoich rękach.
"Hotel Paradise". Atmosfera po Pandorze lekko zgęstniała...
Pierwsze pytanie podczas Pandory? Do Mariki, a jakże.
- Czy jesteś zadowolona, że tak potoczyła się impreza? - przeczytała Wiktoria.
Dla tych, którzy przespali poniedziałek, bo podobnie do mieszkańców hotelu, zabalowali w weekend, przypominam, że podczas ostatniej imprezy Marika i Kuba zbliżyli się do siebie. Zbliżyli się na tyle, że gdyby trzeba było jednemu z nich robić resuscytacje, będą mieli wprawę i próbę generalną za sobą.
- Tak, dobrze się czuję, że tak się potoczyła impreza — odpowiedziała Mery z uśmiechem na ustach.
Nie zdążyła odetchnąć po pierwszym odbiciu piłeczki, jak już leciał set po przekątnej z drugiej strony boiska. Iga Świątek byłaby dumna.
- Nie sądzisz, że ten pocałunek był trochę za szybko?
- Czy był za szybko? Mam tak, że coś przychodzi albo bardzo późno, albo bardzo szybko, ale nie robię rzeczy, których później bym żałowała — próbowała ratować się Marika, nie spodziewając się, że to dopiero początek.
Kolejne pytanie było do Sevaga. Kiedy Mery odetchnęła z ulgą, usłyszała jego treść.
- Co myślisz o zachowaniu Mariki podczas imprezy?
Sevag nie starał się nawet ukrywać rozczarowania Mariką.
- Uważam, że zachowała się słabo i straciłem do niej zaufanie — powiedział, wbijając jej "nóż prosto w serce".
Ale żeby nie było tak jednostronnie, pstryczek w nos dostał również Jay.
- Jak się czujesz z tym, że odbiłeś dziewczynę najlepszemu kumplowi?
- Raczej źle, raczej źle, raczej źle... - odpowiedział Jeremiah.
Ogień pytań się nie kończył.
- Jak się czujesz z tym, że olałeś tyle dziewczyn, a Marika skacze na pierwszego lepszego, który okazał jej zainteresowanie?
- Wow — powiedziała Marika.
- Dobrze — odpowiedział Jay, ucinając temat.
"Hotel Paradise". Migracje, knucie, koło ratunkowe
Tuż po Pandorze, co za niespodzianka, mieszkańcy hotelu Paradise zorganizowali imprezę. Muzyka, tańce, drinki... i szczere rozmowy. Klaudia zaproponowała Karolinie pójście na układ.
- Ja podejdę do Rafała, a ty uratujesz Michała — powiedziała w przelocie.
Karolina skinęła głową.
Czy Karolina faktycznie przystała na propozycję koleżanki? Jak będą wyglądały nowe pary? Oglądajcie "Hotel Paradise" już w środę wieczorem w TVN7. Wydarzyć może się totalnie wszystko. Szczególnie że Karolina w międzyczasie flirtowała z Kasprem w najlepsze...
"Hotel Paradise". Romans Jaya i Elizy kwitnie
Eliza i Jay położyli się na łóżku w jednej z sypialni. W pewnym momencie nieoczekiwanie ich twarze się zbliżyły, a kończyny splątały. I choć zakończyło się na jedynie romantycznym cmoknięciu w czółko, Jay wydawał się być zgorszony bliskością z kobietą.
- W życiu taki kontakt z dziewczyną miałem tylko raz - mówił i gładził Elizę po nodze.
- Boję się spać z tobą w pokoju - odpowiedziała Eliza.
- Ja też, bo nie lubię nie mieć kontroli - rzucił Jay.
Następnie poderwał się z łóżka i zaczął... uderzać głową w ścianę.
- Nawet nie jesteśmy w parze, a już doszliśmy tak daleko. Wiedziałem, że jesteś diabłem - mówił.
Jeśli cmoknięcie w czoło to "tak daleko", to co musi myśleć o pozostałych uczestnikach programu, którzy nie szczędzą sobie wzajemnych czułości?
Oczy całego świata skierowane są w stronę Ukrainy i nasze również. Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie tu:
- Dyskusja o nietoperzach to hit sieci. Co jeszcze wydarzyło się w 12. odcinku "Hotelu Paradise"?
- Ola z "HP" reaguje na złośliwe komentarze dotyczące wyglądu. "Jest on nietuzinkowy"
- "Hotel Paradise 5". Jeremiash komentuje zachowanie Mariki. "Ta sytuacja nie była fajna"
Autor: Aleksandra Głowińska