Niezwykła wystawa zdjęć Piotra Głowackiego
Piotr Głowacki w rozmowie z "Co za Tydzień" powiedział:
- Pomyślałem, że to jest okazja spotkać te wszystkie osoby, które z taką czułością patrzyły na mnie przez te 25 lat, ze względu na to, że jestem aktorem i robiły mi prywatne zdjęcia. Poproszę ich o to, żeby te zdjęcia wywołać i oddać ludziom i zamienić je w pomnik. W pomnik, po którym będą mogły się wspinać dzieci, bo to jest idea, która chodzi za mną "Lucy i Astronauta". I mamy teraz szansę zamienić dzięki wsparciu naszych tutaj gości te zdjęcia, te chwile utkane na papierze w betonowe piksele, z których powstanie rzeźba — mówił aktor.
Budowę rzeźby wesprze dochód z aukcji, którą prowadzono podczas tego wieczoru. Wśród licytowanych eksponatów był oryginalny plakat Andrzeja Pągowskiego, przygotowany na 25-lecie budynku i promujący otwartą tu galerię.
- Lubię wyzwania i to było wyzwanie. Szukałem tego pomysłu, ale chodziłem za blisko. I dopiero jak odszedłem tam dalej, gdzie są takie fajne, stare, różne graffiti, to spojrzałem na ten budynek i wtedy mi się skojarzył z obrazami, które tu kiedyś oglądałem. Trzeba powiedzieć, że ten budynek stoi na sztuce. I wtedy pomysł się zrodził natychmiast, czyli z tej całej siatki, która była fasadą budynku, można powiedzieć dojrzałem obraz — mówił artysta.
Barbara Siatkowska, która jest kuratorką wystawy Piotra Głowackiego dodała:
- Jest to w tej chwili takie połączenie wszystkich rodzajów sztuk, ale również połączenie sztuki z biznesem, bo jesteśmy w przestrzeni biznesowej. Jest otwarte przez 24 godziny, że nawet spóźnieni, przylatujący skądś mogą zadzwonić. To jest cały czas otwarte. Artyści są zadowoleni przede wszystkim z przygotowania i ze współpracy - mówiła.
Ekspozycję można oglądać w centrum Warszawy przy ulicy Skorupki
Autor: AC
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA