Ania Karwan w szczerym wywiadzie na kanapie "Dzień Dobry TVN" opowiedziała o zmianie w podejściu do życia, zarówno prywatnego, jak i zawodowego. Zwolnienie tempa, jakiego doświadczyła w ostatnim czasie, pomogło jej docenić ludzi, których ma wokół siebie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Anna Karwan mówi "Stop"
Nie bez przyczyny jedna z najważniejszych piosenek na nowej płycie Anny Karwan została zatytułowana "Stop". To swego rodzaju artystyczny manifest.
"Jesteśmy w takim momencie, że coraz bardziej zaczyna nas przytłaczać to, co się dzieje w rozwoju technologicznym. Mam wrażenie, że jako ludzkość zaczynamy tracić w tym wszystkim takiego człowieka. Siebie" — mówiła, tłumacząc kontekst piosenki.
Piosenkarka wyznała, że potrzeba takich przemyśleń zrodziła się w niej, kiedy życie zaczęło pędzić zbyt mocno.
"Chciałabym pielęgnować w życiu to, żeby zatrzymać się, posłuchać emocji. Posłuchać tego, co czuję i dokonać wyboru, czy ja chcę dalej pędzić w tym pociągu" — wyjaśniła, dodając, jak ważne jest dla niej budowanie kariery w taki sposób, by nie stracić innych życiowych wartości, w tym relacji z rodziną i innymi ważnymi osobami.
Druga solowa płyta Anny Karwan
Stąd też pomysł na kolejną płytę. Ta powstała w wyniku rozwoju muzycznego i ogólnie — artystycznego, ale też dzięki jej wewnętrznej przemianie. Ten proces rozpoczął się siedem lat temu i trwa do dzisiaj.
"Był taki moment, kiedy ja w social mediach bardzo dużo o tym opowiadałam (...) wydawało mi się, że pozjadałam wszystkie rozumy (...). Im bardziej zaczynamy się wgłębiać w ten psychoduchowy rozwój, tym mam wrażenie, że trzeba zrobić jeszcze bardziej step back i po prostu przyjrzeć się temu, jacy my w tym jesteśmy, czy jesteśmy uczciwi wobec siebie" - zdradziła.
Ta psychologiczna praca nad sobą pozwoliła wokalistce zrozumieć, że w życiu nic się nie dzieje bez przyczyny. Zarówno dobre, jak i złe doświadczenia kształtują nasze życie. To, co jest najważniejsze dla Ani w rozwoju psychoduchowym, to zrozumienie, dlaczego jej życie wyglądało tak, jak wyglądało, dlaczego spotkały ją trudności.
"Przez to, jak mnie życie trochę przeorało w pewnych kwestiach, ja dzisiaj jestem uwolniona od żalu za to, co się stało. Myślę sobie, że gdybym ja tego nie przyszła, to prawdopodobnie ja bym dzisiaj nie dostrzegała takich rzeczy" - powiedziała.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.
- Shakira spotyka się z Tomem Cruisem? Te zdjęcia mówią wszystko
- Angelina Jolie wspomina zmarłą mamę. Miała zaledwie 56 lat
- Robert De Niro został ojcem. To siódme dziecko 79-latka
Autor: Martyna Mikołajczyk
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA