Annie Wersching z "The Last of Us" nie żyje. Ruszyła zbiórka dla jej dzieci. "Niesamowita aktorka, taka młoda"

Śmierć aktorki "The Last of Us"
Annie Wersching nie żyje
Źródło: Getty Images
Nie żyje Annie Wersching. Odeszła 45-letnia aktorka znana m.in. z serialu "The Last of Us". Walczyła z nowotworem. Choroba nie powstrzymała ją przed występowaniem na ekranie. Nawet po usłyszeniu diagnozy nie schodziła z planu. Wzruszająco pożegnał ją jej mąż, a przyjaciel zachęcił do wpłat pieniędzy dla jej dzieci.

Annie Wersching była w obsadzie seriali: "24 godziny", "Pamiętniki wampirów", "Star Trek: Picard" czy właśnie "The Last of Us". W wielu produkcjach grała role gościnne, jednak bardzo charakterystyczne. Jej mężem był aktor Stephen Full. Doczekali się trzech synów. W 2020 roku dowiedziała się o chorobie. Zmarła 29 stycznia 2023 w Los Angeles.

Dalsza część artykułu poniżej materiału wideo.

Zagraniczne osobistości i artyści którzy odeszli w 2022 roku
Zagraniczne osobistości i artyści którzy odeszli w 2022 roku

Annie Wersching nie żyje. Oświadczenie męża

Śmierć aktorki potwierdził jej mąż Stephen Full, który wydał oświadczenie.

W duszy tej rodziny jest dziś dziura. Ale ona zostawiła nam narzędzia do jej wypełnienia. Znajdowała cud w najprostszej chwili. Nie wymagała muzyki, by tańczyć. Nauczyła nas, by nie czekać, aż przygoda cię znajdzie. "Idź ją znaleźć. Jest wszędzie" – i znajdziemy ją. Kiedy prowadziłem naszych chłopców, prawdziwe miłości jej życia, krętym podjazdem i ulicą, krzyczała "Pa!", dopóki nie znaleźliśmy się poza zasięgiem
- wspominał ukochany gwiazdy.

Pod poniższym zdjęciem na Facebooku pojawiły się komentarze fanów.

"Była wspaniała również w '24 godzinach'" - ocenili internauci.

"Niesamowita aktorka, taka młoda" - rozpaczają fani.

Neil Druckmann żegna koleżankę z planu "The Last of Us"

Neil Druckmann, który współpracował ze zmarłą aktorką na planie "The Last of Us", również napisał o niej kilka słow.

Właśnie dowiedziałem się, że zmarła moja droga przyjaciółka, Annie Wersching. Właśnie straciliśmy pięknego artystę i człowieka. Moje serce jest rozbite. Myślami jestem z jej bliskimi. Założono zbiórkę pieniędzy dla jej rodziny
- czytamy na Twitterze.

Na stronie internetowej zbiórki są informacje o tym, dlaczego zdecydowano się taką założyć.

"Kochała swoją pracę i ceniła swoich przyjaciół, ale Steve i chłopcy byli dla niej absolutnym wszystkim. To Go Fund Me jest dla nich. To po to, żeby Steve mógł mieć czas na żałobę bez presji związanej z koniecznością pracy. Dzięki temu może być tatą dla 12-letniego Freddiego, 9-letniego Ozziego i 4-letniego Archiego, gdy przemierzają przyszłość bez mamy i słodkiej Annie. To po to, żeby mogli nadal chodzić na mecze baseballowe (Go Cardinals!), brać lekcje muzyki i grać w małą ligę. Ma pomóc w opłaceniu studiów" - wyjaśniono na stronie.

Oczy całego świata skierowane są w stronę Ukrainy i nasze również. Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

Autor: Kalina Szymankiewicz

Źródło zdjęcia głównego: Getty Images

podziel się:

Pozostałe wiadomości