Austin Butler o trudach pracy nad rolą Elvisa Presleya. "Wróciłem do domu we łzach"

Austin Butler wcielił się w rolę Elivsa Presleya
Austin Butler wcielił się w rolę Elivsa Presleya
Źródło: Getty Images
Austin Butler to obecnie jedna z najgorętszych gwiazd Hollywood. Wszystko za sprawą filmu "Elvis", w którym aktor wcielił się w "króla rock and rolla". Przez ostatnie tygodnie gwiazdor chętnie udziela wywiadów związanych głównie z promocją filmu Baza Luhrmanna. W jednym z nich wyznał zaskakującą prawdę.

Austin Butler to utalentowany aktor, piosenkarz oraz model. Dotychczas niewiele jednak wskazywało na to, że osiągnie wielki sukces w branży filmowej. Wszystko zmieniło się wraz z powstaniem filmu "Elvis", opowiadającym o życiu legendy  rock 'n' rolla - Elvisa Presleya. Wcielił się tam w tytułowego bohatera. Aktor włożył wiele pracy, aby jak najlepiej upodobnić się do kochanej przez miliony fanów gwiazdy muzyki. W jednym z wywiadów opowiedział o specyficznych metodach stosowanych przez reżysera, które zamieniły dzień gwiazdy w prawdziwy koszmar.

Austin Butler o pracy na planie "Elvisa"

Austin Butler w jednym z wywiadów podzielił się tym, jakie metody pracy stosuje twórca filmu "Elvis" - Baz Luhrmann. Reżyser postanowił postawić młodego aktora przed trudną próbą i sprowokować go podczas nagrywek. Jak się okazuje, zwyczajny dzień na planie filmowym, zmienił się w prawdziwie traumatyczne doświadczenie.

"Kiedy byłem pierwszego dnia w studiu nagraniowym, Baz chciał, żebym zbliżył się do występu tak blisko, jak to tylko możliwe" - wspomina aktor.

Baz Luhrmann w trosce o autentyczność sceny, zdecydował się na nietypową praktykę. Jednego dnia bez ostrzeżenia zmienił scenariusz, którego nauczył się Austin Butler. Pragnął, aby artysta nauczył się bycia "bardziej spontanicznym". Kolejnego dnia, namówił kolegów z produkcji, aby naśmiewali się z aktora. Miało to na celu ukazanie, jak mógł czuć się młody Elvis Presley, kiedy zaczynał sceniczną karierę.

"Miał wszystkich dyrektorów i wszystkich z RCA, którzy byli z powrotem w biurach, zabrał ich do studia nagraniowego i powiedział: 'Chcę, żebyście wszyscy usiedli naprzeciwko Austina "… i powiedział im żeby mnie zastraszyć. Oni śmiali się ze mnie i tak dalej, kiedy śpiewałem" - zdradził Austin Butler.

Agnieszka Kotońska z "Gogglebox" o swoim wnuku. Czy lubi słowo "babcia"?
Źródło: cozatydzien.tvn.pl

Przygotowania do roli

Austin Butler włożył wiele pracy w to, aby jak najlepiej odtworzyć sylwetkę "króla rock and rolla". Dziś wspomina, że niemal przez dwa lata pracy nad filmem, posługiwał się obniżonym tonem głosu. Pragnął jak najlepiej upodobnić się do Elvisa Presleya, dlatego pracował nad mimiką twarzy, gestami, sylwetką, a także przefarbował włosy na ciemny kolor.

Na planie filmowym, niemal zawsze próbowano pomóc aktorowi wczuć się w odgrywaną scenę. Niekiedy miało to specyficzny charakter, przez co Austin Butler zmagał się z ogromną presją.

"Kiedy filmowaliśmy ten moment, kiedy Elvis po raz pierwszy wychodzi na scenę i jest wyśmiewany przez publiczność, wiedziałem, jakie to uczucie. Tamtej nocy wróciłem do domu we łzach" - powiedział.

Pomimo trudnych momentów, aktor dobrze wspomina pracę na planie. Uważa, że dzięki nietypowym metodom reżysera, wiele się nauczył, co z pewnością przyda mu się przy kolejnych rolach.

Austin Butler - kariera przed "Elvisem"

Austin Butler pierwsze kroki, jako aktor, stawiał jeszcze jako nastolatek. Jak wyznał, w 2006 roku wystąpił u boku Miley Cyrus w serialu "Hannah Montana". Rola ta okazała się wielkim rozczarowaniem, bowiem Austin nie został nawet wymieniony w napisach końcowych. W kolejnych latach udało mu się wystąpić w kilku innych produkcjach Disneya. W jednym odcinku kultowego serialu dla młodzieży "Czarodzieje z Waverly Place", wcielił się w uroczego chłopaka głównej bohaterki - Alex.

Swój filmowy debiut zaliczył w 2009 roku. Wraz z Ashley Tisdale wzięli udział w spin-offie uwielbianego przez młodych widzów hitu pt. "High School Musical". Wraz z upływem lat Austin Butler zaczął otrzymywać nieco poważniejsze propozycje filmowe. Wystąpił m.in. w serialach "Switched at Birth", "Pamiętniki Carrie" oraz "Kroniki Shannary". Udało mu się nawet wcielić w jedną z postaci drugoplanowych w oscarowych produkcjach: "Pewnego razu w Hollywood" u boku Leonardo Dicaprio, czy Brada Pitta oraz "Truposze nie umierają", gdzie po latach miał okazję ponownie zagrać z Seleną Gomez. Jednak to rola Elvisa Presleya sprawiła, że aktor zdobył międzynarodową sławę.

Oczy całego świata skierowane są w stronę Ukrainy i nasze również. Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

Zobacz też:

Autor: Julia Sadowska

Źródło zdjęcia głównego: Getty Images

podziel się:

Pozostałe wiadomości