Danuta Stenka o legitymacji emeryta i ageizmie. "Czuję się jak w przebraniu"

Danuta Stenka opowiedziała o córkach
Danuta Stenka o emeryturze
Źródło: ANDRAS SZILAGYI/MWMEDIA
Danuta Stenka to jedna z najbardziej znanych i lubianych polskich aktorek. Rolą w "Nigdy w życiu" sprawiła, że Polacy pokochali ją w komediach romantycznych. Aktorka w 2021 roku obchodziła 60. urodziny. W szczerym wywiadzie opowiedziała o niespodziankach, świętowaniu, akceptacji i oficjalnej przynależności do grupy emerytów.

Aktorka obchodziła swój jubileusz w gronie rodziny i przyjaciół. To właśnie oni przygotowali szereg niespodzianek, które sprawiły, że Danuta Stenka na zawsze zapamięta ten dzień. Setki listów z życzeniami od najbliższych, morze kwiatów, moc życzeń i łzy szczęścia towarzyszyły jej niemal przez cały czas. Jak jednak zmieniło się jej postrzeganie aktorstwa i kariery na przestrzeni lat? 

Danuta Stenka o 60. urodzinach

Danuta Stenka udzieliła wywiadu dla "Wysokich Obcasów Extra". Opowiedziała o ageizmie, aktorstwie zdominowanym przez młodość i o świadomości piękna dojrzałości. Przyznała, że dzień 60. urodzin należał do jednych z najpiękniejszych w jej życiu. Wszystko dzięki zaangażowaniu najbliższych jej osób.

"Dzieci wpadły z życzeniami. Dostałam rodzinny prezent w dwóch częściach. To była niedziela, grałam spektakl popołudniowy, niewiele mieliśmy wspólnego czasu, więc przed wyjściem do teatru zajrzałam do prezentu. Okazało się, że to dwie wielkie księgi. Otwieram, a tam… życzenia, a właściwie listy, wspomnienia opatrzone zdjęciami z przeszłości. Miało być 60 listów na 60-lecie, ale rozrosło się do ponad 100. Chronologicznie, od początku: od mamy, brata, kuzynki siostry, przyjaciółki z podstawówki, z liceum, przyjaciół, znajomych ze studium aktorskiego, z moich teatrów, słowem ze wszystkich lat, miejsc i ważnych momentów mojego życia, do samej sześćdziesiątki" - wyliczała.

Danuta Stenka doświadczyła ageizmu
Danuta Stenka szczerze o ageizmie. Doświadczyła dyskryminacji

Danuta Stenka o legitymacji rencisty 

Aktorka w wywiadzie poruszyła też temat wieku. Jak przyznała, posiadanie legitymacji emeryta jest dla niej odrealnione, ponieważ sama nie postrzega się w tej kategorii. 

"Bawi mnie ta suma na moim liczniku, a najbardziej legitymacja emeryta, którą mam od niedawna. Czuję się w tej sześćdziesiątce i na emeryturze, jakbym założyła jakiś nie swój kostium, jak w przebraniu. A poza tym nic się nie zmieniło, nadal jestem na etacie w teatrze, nadal pracuję poza nim i nadal planuję, że „jak tylko będę miała trochę wolnego czasu, to" - powiedziała.

W rozmowie z Anną Pawelczyk-Bardygą z cozatydzien.tvn.pl opowiedziała także o tym, że w pracy doświadczyła ageizmu. 

- Słyszałam, że jestem za stara do roli postaci w moim wieku. (...) Myślę, że w naszym zawodzie to troszkę inaczej działa, bo jednak pracujemy twarzą. Czasami wymaga się od nas, żebyśmy wyglądały jakoś a jakoś nie. W naszym przypadku czasem się ktoś zapętli i za wszelką cenę będzie próbował zatrzymać czas, ale myślę, że to ma krótkie nogi. Bo po co? - mówiła.

Oczy całego świata skierowane są w stronę Ukrainy i nasze również. Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

Autor: Dagmara Olszewska

Źródło zdjęcia głównego: ANDRAS SZILAGYI/MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości