Historia miłości Grzegorza i Krystyny Markowskich. Ukochana muzyka zagroziła, że zerwie zaręczyny

Grzegorz i Krystyna Markowscy
Grzegorz i Krystyna Markowscy
Źródło: MWMEDIA
Grzegorz i Krystyna Markowscy są małżeństwem do 50 lat. Owocem ich miłości jest córka — Patrycja Markowska. Lider zespołu Perfect w kilku wywiadach opowiadał, za co ceni swoją ukochaną. Ich historia miłości to materiał na uroczy film romantyczny. Poznajcie początki ich znajomości.

Grzegorz Markowski to prawdziwy rockandrollowiec. Wraz z zespołem Perfect zdobył ogólnopolską sławę oraz liczne fanki. Jednak w domu czekała na niego kobieta, która okazała się być miłością jego życia. Zakochani nie mieli łatwego początku. Prawie nie doszło do ich ślubu!

Dalsza część artykułu poniżej materiału wideo.

Patrycja i Grzegorz Markowscy o pracy nad wspólną płytą
Patrycja i Grzegorz Markowscy o pracy nad wspólną płytą

Grzegorz i Krystyna Markowscy - pierwsze spotkanie i ślub

Grzegorz Markowski poznał swoją przyszłą żonę, gdy miał 16 lat. Podkreślał, że różniło ich środowisko, w którym się wychowali. Pani Krystyna była baletnicą z tzw. dobrego domu, a on był szkolnym łobuzem, który chętnie niszczył jej dom. W jaki sposób?

"Za domem Krysi spędzałem często szkolne przerwy, podpalałem fajki i kredą wypisywałem na nim brzydkie wyrazy, bo dom był drewniany i dobrze się kreda wciskała. Do głowy mi wtedy nie przyszło, że w marcu 1970 r. zobaczę Krysię w jedynej kawiarni w Józefowie, zakocham się, a potem w tym domu zamieszkam" - wspominał w 2019 roku w wywiadzie dla "Pani". 

Grzegorz i Krystyna Markowscy wzięli ślub w 1973 roku. Pobrali się w kościele w Józefowie, gdzie do dziś mieszkają. Jednak kulisy ich zaślubin są zdumiewające. O mały włos, a do ich ślubu w ogóle by nie doszło. Ukochana przyszłego lidera Perfectu nalegała, by narzeczony poprawił oceny.

"Krysia powiedziała, że zerwie zaręczyny, jak ja tej matury nie uklepię. [...] To podziałało jak kubeł zimnej wody, bo zacząłem dostawać piątki. Zrobiłem maturę, poszedłem do pracy, a potem zaczęła się muzyka" - zdradził w 2010 roku w magazynie "VIVA!".

Sześć lat po ślubie powitali na świcie córkę. 2 grudnia Patrycja Markowska opublikowała na Instagramie wzruszające zdjęcie z przeszłości.

Dokładnie 50 lat temu ta para powiedziała sobie "tak". Cudownie mieć obok siebie kogoś z tej samej bajki. Złote gody… Tylko pozazdrościć
- stwierdziła wokalistka.

Grzegorz Markowski o miłości do żony

Grzegorza Markowskiego często nie było w domu. Wyjeżdżał w trasy koncertowe i jak to muzyk, był otoczony wianuszkiem pięknych fanek. Po latach przyznał szczerze, że bywały momenty silnej pokusy, ale przypuszczał, że to samo czuła jego żona, bo też była artystką.

"Bywały chwile słabości, pewnie po obu stronach, bo żona była tancerką i zjeździła świat w towarzystwie pięknych, młodych tancerzy i chórzystów. Było w czym wybierać. Zawsze zostaje trochę niepewności. A może mnie zdradziła? Mam nadzieję, że nie" - powiedział na łamach "VIVY!".

Miałem parę fascynacji kobietami i gdyby przybrało to formę aktywności, mogłoby się źle skończyć. Zawsze miałem te światełka ostrzegawcze, że nie wolno przekroczyć pewnej granicy
- dodał.

W innych rozmowach z mediami muzyk opisywał żonę jako delikatną i wrażliwą kobietę. Artysta stara się ją chronić i być przy niej, gdy ona tylko tego potrzebuje.

"Zawsze wiedziałem, że mogę robić wszystkie rzeczy na świecie: zamiatać, stać na zmywaku, prowadzić roboty budowlane, śpiewać, nie śpiewać - byle tylko z nią być. To jest bardzo łatwe i proste życie" - stwierdził Grzegorz Markowski.

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas również znaleźć na  TikToku, Facebooku oraz Instagramie. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas.

Autor: Kalina Szymankiewicz

Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości