Izabela P. została przesłuchana. Prokurator: podała, co się z nią działo

Izabela P. odnaleziona. Sąsiedzi otwierają się na temat zaginięcia. Mają swoją teorię
Izabela P. odnaleziona. Sąsiedzi otwierają się na temat zaginięcia. Mają swoją teorię
Źródło: Getty Images
Izabela P. została przesłuchana. Informację potwierdziła prok. Ewa Węglarowicz-Makowska, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze. "Na moje biurko właśnie trafił protokół z przesłuchania" - powiedziała w rozmowie z Onetem.

Izabela P. zaginęła 9 sierpnia. Kobieta miała odebrać swojego ojca ze szpitala we Wrocławiu, ale zadzwoniła do niego na 78. kilometrze autostrady A4, że zepsuł jej się samochód. Potem ślad po niej zaginął, a jej telefon komórkowy został znaleziony w samochodzie. 

Zaginiona na autostradzie A4 Izabela P. została odnaleziona po 11 dniach. Kobieta była cała i zdrowa, o czym poinformował dyrektor szpitala, do którego została przewieziona. Teraz kobieta złożyła zeznania. Co mówiła podczas przesłuchania nt. swojego zniknięcia? Nowe fakty.

1923082024_SOPOT_MERCEDES_WYPADEKBRATA
Jessica Mercedes o wypadku brata. Zdradziła, jak została o tym poinformowana
Źródło: cozatydzien.tvn.pl

Izabela P. przesłuchana w charakterze świadka. Co zeznała?

W rozmowie z Onetem prok. Ewa Węglarowicz-Makowska, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze, poinformowała, że Izabela P. została przesłuchana, a ona zapoznaje się z protokołem.

"Na moje biurko właśnie trafił protokół z przesłuchania. Mogę tylko powiedzieć, że Izabela P. złożyła zeznania. Podała, co się z nią działo od 9 do 20 sierpnia. Zaprzeczyła, aby była pozbawiona wolności w tym czasie".

Prokurator Ewa Węglarowicz-Makowska powiedziała również, że treść zeznań kobiety nie zostanie ujawniona.

"Z jej zeznań nie wynika, by w tym czasie z kimkolwiek się kontaktowała i aby ktokolwiek jej udzielał pomocy. Więcej treści zeznań nie mogę przytoczyć. (...) Musimy teraz to wszystko zweryfikować" - przekazała w rozmowie z Onetem i zapewniła, że kobieta nadal przebywa w szpitalu pod obserwacją.

Izabela P. nie miała na ciele żadnych śladów

Onet dotarł również do osoby znającej kulisy sprawy. Informator serwisu wyjawił, że Izabela P. miała przez 11 dni w różnych miejscach, w tym w lesie.

"Nie miała na ciele żadnych śladów, które świadczyłyby o stosowaniu przemocy. Ona chyba świadomie po prostu tak poczyniła. Wie, co zrobiła. Chodziła po różnych miejscach, chciała być sama. Miała być gdzieś w lesie i pić wodę z jakiegoś zbiornika".

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na InstagramieFacebooku i TikToku. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas.

podziel się:

Pozostałe wiadomości