Jerzy Antczak w przejmujących słowach. Jest gotowy na śmierć. "Stoję na krawędzi peronu i czekam"

Jerzy Antczak i Jadwiga Barańska
Jerzy Antczak i Jadwiga Barańska
Źródło: MWMEDIA
Jerzy Antczak w najnowszym wpisie na Facebooku zasmucił swoich fanów. Słynny reżyser podziękował jednemu z dziennikarzy za pozytywną recenzję jego najnowszej książki, a potem niespodziewanie nawiązał do tematu przemijania. Artysta wyznał, że jest już gotowy na śmierć i się jej nie boi. Zdradził przy tym, jakie jest jego ostatnie marzenie.
  • Jerzy Antczak to polski reżyser, który zasłynął dzięki między innymi kultowej produkcji "Noce i dnie". Ostatni film artysty "Chopin. Pragnienie miłości" miał swoją premierę w 2002 roku
  • Prywatnie Jerzy Antczak jest mężem znanej aktorki i scenarzystki Jadwigi Barańskiej. Para mieszka w Stanach Zjednoczonych i jest bardzo aktywna w sieci
  • Jerzy Antczak w najnowszym wpisie wyznał, że jest gotowy na śmierć. Boi się mimo wszystko jednej rzeczy

Jerzy Antczak to jeden z najsłynniejszych polskich reżyserów, a prywatnie mąż ikony polskiego kina — Jadwigi Barańskiej. Artyści wzięli ślub w 1956 roku i od tamtej pory są nierozłączni. Para od wielu lat mieszka w Stanach Zjednoczonych, jednak jest w stałym kontakcie z fanami z Polski. Niestety w ostatnim czasie małżonkowie wyznali, że mają spore problemy ze zdrowiem.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.

18072024_SPEKTAKLMETAMORFOZY_PRONKO_PRYWATA
Krystyna Prońko o młodych artystach i przepisie na sukces. "Nie czuję, że jestem wciąż na topie"

Jerzy Antczak w przygnębiających słowach o śmierci

Jadwiga Barańska od kilku ciężko choruje. Jakiś czas temu aktorka w przejmującym wyznaniu powiedziała, że czeka już tylko na śmierć. Na szczęście jednak ostatecznie zaufała lekarzom i dzięki ich staraniom odzyskała siły. O wszystkim informował jej mąż Jerzy Antczak, który jest bardzo aktywny w mediach społecznościowych.

Teraz reżyser ponownie zwrócił się do fanów. Nie miał jednak do przekazania dobrych wiadomości. Tym razem jednak nie dotyczyły one jego ukochanej żony. Jerzy Antczak na początku wpisu podziękował jednemu z dziennikarzy za pozytywną recenzję jego najnowszej powieści "Serce Chopina, czyli węzeł gordyjski". Internauci zwrócili uwagę jednak na inną część postu reżysera, która brzmi bardzo przygnębiająco.

Ja już spakowany, z walizkami stoję na krawędzi peronu i czekam, kiedy wielki zawiadowca stacji da sygnał odjazdu
- napisał na Facebooku Jerzy Antczak.

Jerzy Antczak boi się o zdrowie Jadwigi Barańskiej

Jerzy Antczak zaznaczył, że nie lęka się śmierci i jest na nią gotowy. 95-letni artysta wyznał, że najbardziej martwi się jednak o zdrowie ukochanej żony oraz o ewentualną adaptację swojej najnowszej powieści. Dodał, że produkcja filmu na podstawie jego książki jest jego aktualnym marzeniem.

"Nie boję się tej chwili, ale chciałbym odjechać wtedy, kiedy ktoś, jakaś instytucja czy bogaty sponsor, pochylą się nad książką i zamienią ją w film [...] Kochani przyjaciele, wysyłajcie dobre wibracje, aby 'Serce Chopina' zamieniło się w film i serial" - kontynuował.

Na koniec wpisu Jerzy Antczak zwrócił się z apelem do samego Boga.

Boże wielki, o nic już cię nie proszę, poza zdrowiem Jadzi i... filmem pt. 'Serce Chopina'
- zakończył.

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na InstagramieFacebooku i TikToku. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas.

podziel się:

Pozostałe wiadomości