Majka Jeżowska dostaje pogróżki. "Zamierzam zgłosić sprawę na policję"

Majka Jeżowska mierzy się z hejtem
Majka Jeżowska mierzy się z hejtem
Źródło: ANDRAS SZILAGYI/MWMEDIA
Majka Jeżowska od kilku dni jest ofiarą internetowego hejtu. Wszystko dlatego, że gwiazda wzięła udział w panelu dyskusyjnym, podczas którego podkreślała, jak ważne jest tolerowanie różnorodności. Wokalistka przytoczyła przykłady z własnego życia i określiła swoje rodzinne miasto mianem "kościelno-zaściankowego", co wywołało wiele emocji u mieszkańców Nowego Sącza. Chwilę później zaczęła otrzymywać pogróżki. W rozmowie z Anną Pawelczyk-Bardygą gwiazda zapowiedziała, że sprawę zgłosi na policję. - Myślę, że trzeba nie tyle karać takie osoby, ile przynajmniej je zawstydzać - powiedziała.

Majka Jeżowska to nie tylko jedna z najsłynniejszych polskich wokalistek, ale także bardzo zaangażowana w spawy społeczne obywatelka. Gwiazda nigdy nie ukrywała swojego podejścia do świata i zawsze stawała po stronie słabszych. Od wielu lat artystka walczy z nietolerancją, homofobią czy rasizmem, często używając dość ostrych słów. Ostatnio Majka Jeżowska odniosła się w jednym z przykładów do Nowego Sącza, w którym urodziła się i dorastała. Gwiazda przyznała, że jej zdaniem jest to "kościelno-zaściankowe" miasto. Za te słowa wylało się na nią wiadro hejtu.

Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na Instagramie
Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na Instagramie

Majka Jeżowska padła ofiarą internetowych hejterów. Idzie na policję

Majka Jeżowska w rozmowie z nami rozwinęła temat hejtu, jaki ostatnio na nią spadł. Gwiazda przyznała, że zgłosi sprawę pogróżek na policję.

- Tak, zamierzam zgłosić sprawę na policję, dlatego że w dzisiejszych czasach bardzo łatwo dochodzi się po profilach takich osób, kim są. Chodzi o to, by nie czuli się anonimowi. Ostatnio było kilka podobnych, głośnych spraw, w których chodziło o Karolinę Korwin Piotrowską, Joasię Opozdę czy też Asię Koroniewską. Tej pani, która wysłała do nich wiadomości, wydawało się, że jest niewidzialna, a okazało się, że pracuje bodajże w gabinecie medycyny estetycznej. Została pokazana z twarzy i wymieniona z imienia i nazwiska. Pewnie nikt w jej otoczeniu nie podejrzewał nawet, że jest hejterką, która ubliża znanym osobom. Myślę, że trzeba nie tyle karać takie osoby, ile przynajmniej je zawstydzać. Prawdopodobnie nigdy nie odważyłyby się powiedzieć tych wszystkich oszczerstw prosto w twarz - powiedziała.

Wokalistka przy okazji podkreśliła, że po jej słowach na temat Nowego Sącza odezwało się do niej spore grono osób, które myśli podobnie jak ona.   - Jestem wzruszona informacjami od mieszkańców mojego rodzinnego miasta, którzy piszą do mnie i nie ukrywają, że myślą tak samo jak ja, a jest ich całkiem sporo. Dziękują mi za moją wypowiedź i wcale nie czują się urażeni. To jest dla mnie szalenie budujące, w momencie, kiedy internetowe 'trolle" próbują wszystkim wmówić, że wyszydzam swoje korzenie i obrażam mieszkańców Nowego Sącza. Moja wielka obrończynią jest Ola Petrus, aktywistka, dziennikarka Asz Dziennika, standuperka, osoba niskorosła, która zaprosiła mnie do swojego panelu o różnorodności i inkluzywności w mediach na Campus Polska Przyszłości. Osoby "inne" czują się w naszym kraju wykluczane, a nawet potępiane, a ja wspieram zawsze słabszych i odrzucanych - zapewniała.

Majka Jeżowska, że sytuacja z ostatnich dni, nie była jedyną podobną w jej życiu. Wcześniej artystka mierzyła się z ogromnym hejtem tuż po wyborach parlamentarnych.

Majka Jeżowska mierzy się z hejtem
Majka Jeżowska mierzy się z hejtem
Majka Jeżowska mierzy się z hejtem
Źródło: PAWEL WRZECION/MWMEDIA

- Hejt się zdarza. Ostatnio miałam podobną sytuację, gdy partia rządząca wygrała wybory. Umieściłam wtedy na moim profilu mem, którego zresztą nie byłam autorką, ale uważałam, że był bardzo trafny. Pokazywał to, co się wydarzyło w naszym kraju i w jakiej jest on kondycji. Napisane było, że wybory "wygrał Sylwester Zenka Martyniuka nad książkami Olgi Tokarczuk". Dostałam wtedy masę hejtu. A przecież, póki co, mam prawo wyrażać siebie. Jestem osobą, która zajmuje się muzyką, więc pojawiały się słowa poniżające typu "a kim ty jesteś", "co zrobiłaś w życiu", "uważasz się za lepszą od Martyniuka, a jesteś nikim". Na szczęście ja wiem, kim jestem i co zrobiłam w życiu i żadne obelgi hejterów mi tego nie odbiorą - powiedziała z dumą.

Majka Jeżowska z biegiem lat przyzwyczaiła się do ciemnej strony sławy i przyznała, że hejt nie jest tylko polskim problemem, ale globalnym. Zaapelowała też o szerszą edukację i tłumaczenie ludziom, jak ważna jest tolerancja.   - Powoli przyzwyczajamy się do tego, że tak wygląda czasem komunikowanie się z osobami znanymi. Często nie trzeba się nawet niczym specjalnym narazić, by otrzymać jakąś przykrą wiadomość. Niedawno opublikowałam filmik z wakacji, na których byłam z Hanną Śleszyńską i Piotrem Gąsowskim. Internauci krytykowali nas za wygląd, zabawę itd. Wyobrażam sobie jacy sami muszą być piękni i doskonali. Może to zazdrość? Może złość na swoje życie? Niektórzy ludzie chcą dać upust swoim emocjom i frustracjom, a najprościej jest dowalić komuś, kto cieszy się życiem i pokazuje swoją radość. Pewnie już zawsze tak będzie... Dlatego tak ważna jest edukacja, tolerancja, poszerzanie swoich horyzontów, poznawanie "nowego". Możemy wszyscy żyć koło siebie, mając odmienne zdania na różne tematy - zaapelowała.

Na koniec gwiazda zwróciła uwagę na to, że nigdy nikt nie wie, czy internetowy hejt nie zamieni się w realne zagrożenie życia drugiej osoby.   - Najgorzej jest, gdy są to groźby krzywdy cielesnej i nawoływanie do hejtu i przemocy. Nigdy nie wiadomo, na jaki grunt padnie takie przyzwolenie na hejt i może stać się coś bardzo złego - zakończyła.

Majka Jeżowska o synu Wojciechu Jeżowskim

Majka Jeżowska naraziła się mieszkańcom Nowego Sącza

Majka Jeżowska kilka dni temu została zaproszona do Olsztyna na Campus Polska Przyszłości, podczas którego wzięła udział w panelu dyskusyjnym o nazwie "Jak być bajglem na talerzu pełnym cebularzy - czyli jak dbać o inkluzywność i różnorodność w przestrzeni publicznej". Wokalistka podkreślała, jak ważne jest wychowywanie dzieci w duchu tolerancji do drugiego człowieka i przyznała, że w niektórych miejscach w Polsce te wartości wciąż nie są pielęgnowane. Jako przykład podała swoje rodzinne miasto, z którego wyprowadziła się na początku kariery do Nowego Jorku.

"Ja pochodzę z małego... nie no, obrażą się, więc dużego miasta o nazwie Nowy Sącz, które jest zagłębiem kościelno-zaściankowym i tam myślenie jest zupełnie inne. Nic dziwnego, że uciekłam stamtąd zaraz po maturze. Patrzę na was i myślę, że my jesteśmy tutaj w swoim gronie, ale jak nauczyć małe dziecko, które jest nasiąknięte zachowaniem rodziców i dziadków, którzy wygadują w domu codziennie rzeczy niegodne człowieka o drugim człowieku" - mówiła Majka Jeżowska.

Do słów Majki Jeżowskiej odnosili się nie tylko internauci, którzy nie dość, że obrażali artystkę w wysyłanych jej wiadomościach, to dodatkowo kierowali pod jej adresem groźby karalne. Sprawę postanowiła dodatkowo skomentować na Twitterze posłanka PiS Joanna Lichocka.

"Niczym w czasach stalinizmu. Indoktrynować od najmłodszych lat, przeciw rodzicom, przeciw dziadkom. W żłobkach, przedszkolach. Pani Jeżowska, laureatka festiwalu piosenki radzieckiej w PRL to reprezentatywny głos dla środowiska POstkomuny" - napisała.

W obronie Majki Jeżowskiej stanęła znana stan uperka Ola Petrus. Kobieta była oburzona całym zamieszaniem, jakie wywołały słowa wokalistki. Warto podkreślić, że to właśnie ona prowadziła panel dyskusyjny, w którym brała udział Majka Jeżowska i też, podczas którego wypowiedziała się na temat Nowego Sącza. Ola Petrus zaznaczyła, że wypowiedź jej znajomej została całkowicie wyrwana z kontekstu.

"Od rana atakujecie Majkę, bo powiedziała coś niepochlebnego o swoim mieście. NO BO WY WSZYSCY TACY ŚWIĘCI CO ZAWSZE TYLKO W SAMYCH SUPERLATYWACH MÓWICIE O KAŻDYM MIEŚCIE" - napisała oraz dodała screeny wiadomości, które w ostatnich dniach otrzymywała Majka Jeżowska.

Oczy całego świata skierowane są w stronę Ukrainy i nasze również. Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

Autor: Anna Pawelczyk-Bardyga

Źródło zdjęcia głównego: ANDRAS SZILAGYI/MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości