Małgorzata Ohme wspomina zmarłą mamę. "Jak nikt umiała mnie wyleczyć"

Małgorzata Ohme
Małgorzata Ohme - wiek, kariera, mąż, dzieci
Źródło: Fot. Mateusz Grochocki/DDTVN/East News
Małgorzata Ohme to jedna z najbardziej lubianych polskich dziennikarek i prezenterek. Widzowie cenią ją za szczerość i ciepło, jakim darzy swoich rozmówców. W grudniu 2020 roku musiała zmierzyć się z osobistą tragedią - śmiercią mamy. Niedawno za pośrednictwem mediów społecznościowych zdecydowała się na chwytające za serce wspomnienia.

Małgorzata Ohme, choć prowadzi profile w mediach społecznościowych, z dużą dokładnością podchodzi do publikowanych treści. Strzeże swojej prywatności i stroni od pokazywania tego, jak spędza wolny czas. Tym bardziej szczere wyznanie dotyczące tęsknoty i straty bliskiej osoby poruszyło jej obserwatorów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.

Małgorzata Ohme o dzieciach

Małgorzata Ohme o tęsknocie za mamą

Małgorzata Ohme opublikowała na Instagramie zdjęcie domowej zupy ugotowanej przez jej mamę. Dziennikarka zaznaczyła, że miała w domu zamrożony ostatni słoik tego przysmaku. Nostalgiczny wpis zakończyła hasztagami: mama, tęsknię okropnie, to nic nie mija, oraz płaczę na zawołanie gdy Cię wspominam.

"Muszę wrzucić… Ostatnia zupa ogórkowa mojej mamy, zachowana w małym słoiku, jak najlepszy afrodyzjak, wrzucana do rosołku i gotowe. Stawiała mnie na nogi po trudnych wieczorach, leczyła mdłości gdy byłam w ciąży, otulała w chłodne dni z miłością mamy. Postanowiłam ją stawić przeciwko chorobie, tak jakby to była ona, która jak nikt umiała mnie wyleczyć. Po prostu pojawiała się przy łóżku i temperatura spadała błyskawicznie, znacie to? Dziękuję Mamo za smaki, obecność i bezwarunkowa miłość zawsze. Zupa stygnie.." - napisała pod postem na Instagramie dziennikarka. 

W kilka chwil po opublikowaniu zdjęcia pojawiły się setki komentarzy od znajomych i internautów. 

"Tulę mocno…" - napisała Barbara Kurdej-Szatan. 

"Znam to uczucie. Wspieram i tulę" - skomentowała obserwatorka Małgorzaty Ohme. 

Małgorzata Ohme o śmierci mamy

Małgorzata Ohme gościła niedawno w programie "Miasto Kobiet", w którym opowiedziała o żałobie, tęsknocie i tym, jak wpłynęła na nią śmierć mamy. Przyznała, że choć od tego dnia minęły już dwa lata, wciąż nie może pogodzić się z jej odejściem. 

"Po pierwsze nigdy nie spodziewałam się, że moja mama odejdzie. Wcześniej przeżyłam nagłą śmierć taty i taką nieobecną żałobę. Ojca miałam wyidealizowanego. On był ten dobry, mimo że nas zostawił. Byłam przekonana, że mama będzie żyć wiecznie. [...] Miałam takie poczucie, że moja mama podarowała mi tę śmierć, żeby mnie przeprosić za życie. Ona zdawała sobie sprawę, że mnie zraniła, że było trudno, że mnie bardzo obciążyła swoją osobą i chorobą. Natomiast ta śmierć była tak piękna i tak łagodna, ona wyznaczyła to sobie w tym czasie, żeby nas nie obciążać swoim odchodzeniem. Bo przecież wszyscy wiemy, że kiedy rodzice odchodzą, to jesteśmy bardzo zmęczeni i się obwiniamy, jak długo trwa choroba. [...] Moja mama wiedziała, że odchodzi. Mam poczucie, że na końcu się poddała. [...] Powiedziałam jej, że ją kocham, ona się do mnie uśmiechnęła. Powiedziałam jej, żeby pozdrowiła tatę. Jej popłynęła wtedy łza" - powiedziała w wywiadzie. 

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale nadal trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie tutaj.

Autor: Dagmara Olszewska

Źródło zdjęcia głównego: Fot. Mateusz Grochocki/DDTVN/East News

podziel się:

Pozostałe wiadomości