Śmierć małego Kamilka z Częstochowy poruszyła całą Polskę i wzbudziła ogromne poruszenie wśród znanych postaci ze świata show-biznesu. W sprawie chłopczyka postanowiła głos zabrać także Martyna Wojciechowska.
Martyna Wojciechowska to polska dziennikarka, prezenterka telewizyjna i podróżniczka Jest znana przede wszystkim z pracy w telewizji, gdzie prowadziła m.in. programy "Misja Martyna" oraz "Kobieta na krańcu świata", w których odwiedzała egzotyczne miejsca i poznawała kulturę oraz zwyczaje mieszkańców różnych regionów świata. Prywatnie gwiazda jest mamą Marysi oraz Kabuli, którą adoptowała z Tanzanii.
Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo:
Martyna Wojciechowska o śmierci małego Kamilka
Martyna Wojciechowska jest jedną z gwiazd, którą wstrząsnęła śmierć małego Kamilka z Częstochowy. Gwiazda w swoim Instagramowym wpisie poruszyła kwestię nieudolności państwa oraz społeczeństwa w zakresie opieki nad dziećmi. Wyraziła swoje rozczarowanie faktem, że wiele osób milczy i odwraca wzrok, zamiast działać na rzecz bezpieczeństwa najmłodszych. Podróżniczka podkreśliła, że każdy dorosły, niezależnie od swojej roli powinien być odpowiedzialny i dbać o dobro dzieci.
"Zawiedliśmy na całej linii. Jako państwo, przez nieskuteczny system opieki nad dziećmi. I jako społeczeństwo, bo tyle osób milczało i odwracało wzrok. A czasem wystarczy JEDEN MĄDRY I ODPOWIEDZIALNY DOROSŁY. Wujek, sąsiad, sąsiadka, nauczyciel, pani w sklepie, przypadkowy przechodzień. WSZYSCY odpowiadamy za bezpieczeństwo najmłodszych. To my mamy ich chronić. Kamilku, przepraszam w imieniu dorosłych za to, że Cię zawiedliśmy M. Choć piszę to z krańca świata, to sercem i myślami jestem teraz w Polsce" - napisała dziennikarka.
Martyna Wojciechowska sporządziła testament
Martyna Wojciechowska przeżyła wiele niezwykłych przygód, jednak nie uniknęła też zagrożeń, które niosą ze sobą takie doświadczenia. W związku z tym jakiś czas temu przygotowała się formalnie na ewentualność swojej śmierci i ujawniła, kiedy sporządziła swój pierwszy testament. Miało to miejsce przed wyprawą na Mount Everest, a inicjatorami tego byli jej rodzice.
"Chcieli zastosować na mnie terapię szokową. Pomyśleli, że jak zrozumiem to ryzyko i moją śmiertelność, to się wycofam. Nie zadziałało. Po prostu wierzę, że życie jest niebezpieczne. Żeby było bardziej wiarygodnie, to powiem, że wszystkie najgorsze rzeczy, które wydarzyły mi się w życiu, to nie na wyprawach, nie na rajdach, nie w górach, nie podczas ekstremalnych sportów, które uprawiam, uprawiałam i będę uprawiać, tylko właśnie w normalnym codziennym życiu. Uważam, że każdy z nas powinien być na to, jakoś tam przygotowany" - powiedziała Martyna Wojciechowska podczas rozmowy z wp.pl.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale nadal trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.
- Aleksandra Żebrowska publikuje zdjęcie swojego ciała po czwartej ciąży. "Bywało lepiej"
- Córka Witolda Paszta tłumaczy decyzję o opatentowaniu nazwy VOX. Wydała oświadczenie
- Dorota Gardias w nowej fryzurze. Drapieżny look zachwycił fanów. "O wiele lepiej"
Autor: Norbert Żyła
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA