Monika Janowska o hejterach Małgorzaty Rozenek i Anny Lewandowskiej. "Horda frustratów"

Monika Janowska ostro o hejterach, którzy wypowiadają się na temat Małgorzaty Rozenek-Majdan i Anny Lewandowskiej
Monika Janowska ostro o hejterach, którzy wypowiadają się na temat Małgorzaty Rozenek-Majdan i Anny Lewandowskiej
Źródło: ANDRAS SZILAGYI/MWMEDIA
Monika Janowska w najnowszym wpisie na Instagramie poruszyła temat internetowego hejtu, jakiego codziennie doświadczają Małgorzata Rozenek-Majdan i Anna Lewandowska. "Z tożsamością, przy okazji, łyknęła też rozum. Poza tym skrzeczy. Chrypi i skrzypi. Kolana niech sobie naoliwi" - opisała ironicznie żona Roberta Janowskiego, która następnie zaapelowała, by nie wylewać własnych frustracji na inne osoby, tylko zacząć działać.

Monika Janowska nigdy nie przebiera w słowach i słynie z ciętego języka. Żona Roberta Janowskiego często dzieli się swoimi przemyśleniami na Instagramie, gdzie odnosi się do wydarzeń politycznych lub ze świata show-biznesu. Tym razem celebrytka postanowiła przyjrzeć się tematowi internetowego hejtu i tym samym za przykład obrała sytuacje Anny Lewandowskiej i Małgorzaty Rozenek-Majdan, które muszą się mierzyć z niewybrednymi komentarzami praktycznie codziennie.

Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na Instagramie
Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na Instagramie

Monika Janowska o hejterach Anny Lewandowskiej i Małgorzaty Rozenek

"Nie wiem, nie znam, wypowiem się, czyli i tak źle, i tak niedobrze" - zaczęła swój wpis Monika Janowska.

Następnie zaczęła opisywać, jakie komentarze pojawiają się pod tekstami i zdjęciami Anny Lewandowskiej oraz Małgorzaty Rozenek-Majdan. Początkowo skupiła się na tej drugiej.

"Anna Lewandowska i Małgorzata Rozenek Majdan: kobiety, żony, matki. Szczęśliwe prywatnie, zawodowo ambitne. Piękne i bogate. Taka polska, żeńska power couple! I znienawidzona. Gośka stara, ale zjadła swój dowód i możemy jej teraz naskoczyć. Anka nas nauczy jak wysoko. Z tożsamością, przy okazji, łyknęła też rozum. Poza tym skrzeczy. Chrypi i skrzypi. Kolana niech sobie naoliwi. Albo cycki usmaży. Perfekcyjna, myślałby kto. Lejdi, srejdi, a w piżamie psy wyprowadza. Jedynie Vega się na niej poznał i po warunkach obsadził. Ale z gówna bata nie ukręcisz. Choćby skały srały. Wszędzie się wciśnie, bo chuda. Była gruba, ale się z Anką zadała i schudła. Niby miernota, a dużo jej. Dużo za dużo. Z lodówki już wyskakiwała, a teraz jeszcze będzie śniadanie uprzykrzać. Nawet się ubrać do TiVi nie potrafi. Goła mogła przyjść. A młodzież patrzy i przykład bierze. Jeszcze jej dzieci za to podziękują. My dziękujemy tej pani już dziś" - opisała ironicznie podejście internautów do Małgorzaty Rozenek-Majdan.

Jako kolejną wzięła na tapet Annę Lewandowską. Chociaż żona Roberta Lewandowskiego należy do grona najpopularniejszych Polek i od zawsze stroni od skandali, również często musi mierzyć się z hejtem.

"Teraz Anka. Nasza WAG. A raczej Roberta. Ana Banana, ale bez glutenu. Rysuje sobie kredką do brwi sześciopak na brzuchu. Śmiech na sali. Treningowej. I ten jej sztuczny uśmiech. Jakby przyklejony. Ciekawo na co, bo na pewno nie na cukier. Żart z tą inflacją. Helikopterem na zakupy leci, ale batonów nie posłodzi. Sknera jedna. A stylu to się chyba od Gośki uczyła. Pasują te buciory do tych szortów, jak kwiatek do kożucha. Z kasą, a bez klasy. A tak w ogóle, to kim ona jest? Wyginać śmiało ciało to każdy głupi potrafi. Żal dupę ściska, a ta udaje, że to aerobik. Do roboty by się wzięła, nygus cholerny. Bez Lewego nie istnieje. Przykleiła się jak gówno do okrętu i chwali się, że płynie. Darmozjad jeden. Wyga stara. Goodbye, Anka. Nara" - napisała.

Agnieszka Woźniak-Starak radzi Małgorzacie Rozenek. "To jest podstawa"
Małgorzata Rozenek-Majdan już niedługo zadebiutuje w roli prowadzącej "Dzień Dobry TVN".

Monika Janowska gorzko o hejterach. "Horda frustratów i nieudaczników"

Monika Janowska na koniec zwróciła się do swoich obserwatorów i potencjalnych hejterów. Celebrytka poleciła, by każdy z nich zajął się swoim życiem i jeśli zazdrości komuś sukcesów, sam zaczął pracować na swoje.

"Co się z nami porobiło? Co poszło nie tak i kiedy? Nie dogodzisz. To może, chociaż spróbuj dogonić. Ucz się, pracuj, zdobywaj. Kochaj, bądź piękna i baw się" - zaapelowała.

Żona Roberta Janowskiego zwróciła też uwagę na to, że każdy może spotkać się z hejtem i nie dotyczy to tylko gwiazd.

"Horda frustratów i nieudaczników zaatakowała świat. Zazdrość i cynizm przesłoniły uśmiech. Wylała się z domów fala nienawiści. Dzisiaj Gosia i Ania. Może kiedyś ty. Los, to spełnione urojenie. Nie igraj z nim" - zakończyła.

Fani Moniki Janowskiej poparli każde jej słowo.

"W punkt";

"Brawo za te słowa. Nie mogę znieść tego hejtu na Lewandowskich, z których powinniśmy być dumni";

"Brawo! Krytykować, a raczej hejtować wielu potrafi, ale wziąć los w swoje ręce już trudniej, zawsze wytłumaczenie i usprawiedliwienie swoich niepowodzeń i frustracji..." - czytamy w komentarzach.

Oczy całego świata skierowane są w stronę Ukrainy i nasze również. Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

Autor: Anna Pawelczyk-Bardyga

Źródło zdjęcia głównego: ANDRAS SZILAGYI/MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości