Partnerka Michała Wojcika z kabaretu Ani Mru Mru nie żyje. Walczyła z nowotworem

Michał Wójcik
Nie żyje partnerka Michała Wójcika
Źródło: MW MEDIA
Media obiegła tragiczna wiadomość. Michał Wójcik doskonale znany Polakom z kabaretu Ani Mru Mru stracił ukochaną. Niespełna trzy lata temu zwrócił się do internautów o pomoc w zebraniu funduszy na leczenie ukochanej Jani. Niestety kobieta zmarła. Tragiczne wieści potwierdził przyjaciel artysty - Krzysztof Ferdyn.

W 2020 Michał Wójcik poinformował, że u jego ukochanej zdiagnozowano nowotwór. Szybko udało zebrać się kwotę potrzebną na leczenie partnerki komika, za co ten podziękował w jednej z telewizji śniadaniowych. Niestety choroba okazała się zbyt trudnym przeciwnikiem.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:

Artyści, którzy odeszli w 2022 roku
Polscy artyści, gwiazdy i znane osobistości które odeszły w 2022 roku

Nie żyje partnerka Michała Wójcika z Ani Mru Mru

Michał Wójcik należy do tych artystów, którzy wyjątkowo chronią swoją prywatność. Niewiele wiadomo o jego życiu. W 2019 roku z ukochaną Jani doczekał się syna - Michała Juniora. Niespełna rok później, publicznie poinformował o chorobie, która pojawiła się w ich życiu.

"Kochani, całe życie pomagałem dziś wyciągam rękę i proszę o pomoc was. Moja Jani zachorowała, ma raka, ale rak to nie wyrok i chcemy podjąć z nim walkę. Dziś proszę was o pomoc o fundusze na pobyt Jani w klinice. Liczy się każda chwila i każdy grosz" - mówił artysta.

17 kwietnia 2023 roku przyjaciel Michała Wójcika, Krzysztof Ferdyn, potwierdził najgorszy z możliwych scenariuszy. Partnerki artysty nie udało się uratować.

"Niestety muszę potwierdzić tę informację. I to dosyć smutną, natomiast nie komentujemy tego z Michałem"- przekazał Party.pl Krzysztof Ferdyn.

Michał Wójcik pogrążony w żałobie

Krzysztof Ferdyn, który potwierdził tragiczne doniesienia, od początku wspierał Michała Wójcika i jego partnerkę. Dzięki jego inicjatywnie na leczenie ukochanej artysty zebrano ponad 240 tysięcy złotych. W akcie wdzięczności, komik pojawił się w jednej z polskich telewizji śniadaniowych. Ujawnił, że u matki jego dziecka zdiagnozowano śluzaka potrójnie ujemnego. Szybko zaznaczył też, że nie będzie informował o postępach w leczeniu i zrobi wszystko, by choroba ukochanej została prywatna. Na antenie przeczytał też list napisany przez partnerkę.

"Poczułam napływ siły, której zaczynało mi brakować. Poczułam, jakbym miała armię za plecami, a z taką siłą na pewno pokonam chorobę. (...) Proszę, uszanujcie, że chcę w spokoju przejść proces leczenia. Wiem, że ten spokój jest mi obecnie potrzebny" - pisała kobieta.

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

Autor: Dagmara Olszewska

Źródło zdjęcia głównego: MW MEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości