Paulina Krupińska to obecnie jedna z najbardziej znanych i lubianych prezenterek telewizyjnych w Polsce. Karierę zaczynała od modelingu, jednak to na szklanym ekranie spełnia swoje marzenia. W ostatnim wywiadzie zaznaczyła, że uroda nie zawsze jej pomagała w pracy.
Paulina Krupińska od 2014 r. związana jest ze stacją TVN. Najpierw debiutowała jako współprowadząca programu dla TVN Style "Klinika urody", w kolejnych latach prowadziła programy: "Sekrety Doliny Inków", oraz "Wychować i nie zwariować". Od 5 marca 2020 r. współprowadzi poranny program "Dzień dobry TVN" razem z Damianem Michałowskim.
Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo:
Paulina Krupińska przez lata walczyła ze stereotypami
Z czasem Paulina Krupińska stała się ulubienicą widzów. Wraz z popularnością rosło jej grono fanów, ale również i hejterów, którzy uważali, że prezenterce było łatwiej ze względu na urodę. Paulina Krupińska w ostatnim wywiadzie dla "Zwierciadła" powiedziała, jaka jest prawda.
"Całe życie walczyłam ze stereotypami, że ładna to głupia, ładna to słodka, ładna to skoncentrowana jedynie na swoim wyglądzie, leżąca i pachnąca, do której wszystko samo przychodzi – bycie modelką, bycie miss, praca w telewizji. Teraz jako doświadczona i dojrzała kobieta niczego już nie muszę udowadniać, wiem, że bardzo ciężko zapracowałam na to, gdzie jestem" - powiedziała.
Prowadząca "Dzień dobry TVN" wyznała, że kiedy jej rówieśnicy spędzali czas na zabawie, ona ciężko pracowała i szukała nowych pasji.
"Kiedy większość dzieci spędzała całe dnie na trzepaku, ja chciałam próbować czegoś nowego. Moi rodzice nie mogli opłacać wszystkich moich pomysłów, a że zawsze byłam głodna wiedzy, ciekawa świata, to wyszukiwałam sobie wszystko, co można robić bez dodatkowych kosztów. Chodziłam na kółko matematyczne, plastyczne, informatyczne, teatralne, trenowałam bieganie, koszykówkę, siatkówkę, piłkę ręczną i taniec ludowy. Po prostu robiłam wszystko, co tylko było w moim zasięgu. Nie we wszystkim byłam dobra, ale próbowałam" - mówiła.
Paulina Krupińska gorzko wspomina czasy ciąży
Prywatnie od 2014 r. Paulina Krupińska związana jest z muzykiem i liderem grupy Zakopower, Sebastianem Karpielem-Bułecką. Para pobrała się w 2018 r., kiedy na świecie już była ich dwójka dzieci, bowiem prezenterka i muzyk doczekali się dziewięcioletniej córki Antoniny i siedmioletniego syna Jędrzeja.
Kiedy ich związek wyszedł na jaw, paparazzi nie dawali im spokoju. Media śledziły każdy krok gwiazdy, szczegolnie kiedy ta spodziewała się pierwszego dziecka. Ostatnio w rozmowie z serwisem Jastrząb Post prezenterka powiedziała:
"Ja miałam taki moment — zarówno w pierwszej, jak i w drugiej ciąży, kiedy nie chciałam się tym dzielić. Był to dla mnie tak wyjątkowy czas i chcieliśmy go z Sebastianem i z naszą rodziną przeżyć bardzo intymnie" - mówiła.
Niestety, nie było im to dane, ponieważ paparazzi śledzili prezenterkę przez cały ten czas.
"Niestety — media mnie ubiegły. Na końcówce pierwszej ciąży zaczęły pisać o tym, że spodziewamy się dziecka i to było dosyć zabawne, kiedy widziałam, że za miesiąc rodzę, a pisali, że jestem w trzecim miesiącu. Z kolei niektóre gazety pisały, że się roztyłam i dlatego się nie pokazuję i tak długo ukrywałam ciążę. Tak też nie było, ale to jest niesamowite, ile rewelacji możesz przeczytać na swój temat w prasie i na różnych portalach" - dodała.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na Instagramie, Facebooku i TikToku. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas.
- Wojciech Malajkat nie będzie już rektorem Akademii Teatralnej. Wiemy, kto go zastąpi
- Jessica Mercedes i Julia Wieniawa nie utrzymują kontaktu. Powód? "Ona wie, co zrobiła"
- "Na Wspólnej". Odcinek 3875. Ola zawalczy o Czerskiego, Michał przejrzy Brygidę, a Hela straci Grześka
Autor: Aleksandra Czajkowska
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA