Tadeusz Woźniak zmarł w poniedziałek 8 lipca w wieku 77 lat, pozostawiając po sobie bogatą spuściznę muzyczną. Największe sukcesy muzyczne odnosił pod koniec lat 60. i w latach 70. Zadebiutował w 1966 r. razem z zespołem Dzikusy. Rok później postanowił występować jako artysta solowy. Jego utwory były nieodłącznym elementem wielu inscenizacji teatralnych, programów poetyckich czy filmów. Tadeusz Woźniak współpracował także z wieloma innymi artystami, tworząc niezapomniane kompozycje.
Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo:
Pogrzeb Tadeusza Woźniaka opóźniony
Tadeusz Woźniak całe swoje życie był związany z Warszawą. To właśnie tam się urodził 6 marca 1947 roku. Był najmłodszym synem warszawskiego murarza. Wychowywał się w dużej rodzinie, miał aż dziesięcioro rodzeństwa. W stolicy również artysta zostanie pochowany.
Niestety ostatnie pożegnanie muzyka nie odbędzie się w najbliższym czasie. Powodem jest konieczność przyjazdu brata zmarłego wokalisty z USA. Jego obecność na pogrzebie jest niezwykle istotna dla rodziny. Organizacja przelotu z Ameryki sprawia, że ceremonia musi zostać przesunięta.
"Wszystkim zależy na tym, by na pogrzebie był brat Tadeusza. Organizacja przelotu sprawia więc, że ceremonia się opóźni' - zdradził przyjaciel rodziny w rozmowie z "Faktem".
Również Tomasz Kopeć z Polskiej Fundacji Muzycznej potwierdził te informacje.
"To są sprawy rodzinne, rodzina musi dopiąć wiele spraw i pogrzeb się opóźni. Wiele wskazuje na to, że odbędzie się dopiero pod koniec miesiąca. W odpowiednim czasie na naszej stronie również poinformujemy o dacie i miejscu pochówku" - powiedział.
Fani artysty będą musieli uzbroić się w cierpliwość, czekając na możliwość pożegnania swojego idola, gdyż w tym trudnym momencie najważniejsze jest, aby cała rodzina mogła być razem.
Tadeusz Woźniak wychowywał chorego syna
Tadeusz Woźniak był dwukrotnie żonaty. W 1967 roku, na Festiwalu Artystycznym Młodzieży Akademickiej w Świnoujściu, poznał swoją pierwszą żonę Zytę. Para doczekała się dwóch synów - Piotra i Mateusza. Ich związek nie przetrwał próby czasu.
W 1987 roku Tadeusz Woźniak poznał pianistkę Jolantę Majchrzak, siostrę znanego aktora Krzysztofa Majchrzaka, podczas pracy nad muzyką do spektaklu "Alicja w krainie czarów". To była miłość od pierwszego wejrzenia.
W 1997 roku Tadeusz Woźniak po raz kolejny został ojcem. Na świat przyszedł ich syn, Filip. Chłopiec urodził się z zespołem Downa. Początkowo Tadeusz Woźniak był zszokowany diagnozą, ale szybko pogodził się z sytuacją.
"Dosyć szybko się pozbierałem, wystarczył mi dzień. Joli zajęło to trochę dłużej. Później już było tylko lepiej" - mówił w radiowej Trójce.
Filip stał się dla Tadeusza Woźniaka źródłem wielu lekcji. Muzyk przyznał, że dzięki swojemu synowi nauczył się, czym jest prawdziwe dobro.
"Filip przyniósł nam w życiu radość. Niepełnosprawny swoją obecnością pozwala nam uwierzyć w to, że jesteśmy dobrzy. A to jedna z podstawowych potrzeb człowieka: czuć się dobrym" - powiedział w rozmowie z Michałem Olszańskim.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na Instagramie, Facebooku i TikToku. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas.
Czytaj też:
- Gwiazda "Miasteczka Twin Peaks" zniknęła na długo. Teraz wróciła i każdy pyta, co się stało z jej twarzą
- Poznaliśmy szczegóły pogrzebu Jerzego Stuhra. Będzie bardzo nietypowo
- Pamiętacie, jak wyglądali kiedyś bohaterowie "Gogglebox"? Niektórych ciężko rozpoznać
Autor: Kamila Jamrożek
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA