Śmierć Liama Payne'a wstrząsnęła opinią publiczną. Choć od tragicznego wypadku minęły dwa miesiące, w mediach wciąż pojawiają się nowe doniesienia dotyczące okoliczności zdarzenia. W najnowszym dokumencie "TMZ Investigates: Liam Payne: Who's to Blame?" głos zabrał świadek śmierci muzyka. Jego świadectwo mrozi krew w żyłach.
- Liam Payne był brytyjskim piosenkarzem i autorem tekstów. Światową sławę przyniósł mu zespół One Direction, który tworzyli razem z nim: Harry Styles, Niall Horan, Zayn Malik i Louis Tomlinson. Grupa zawiesiła działalność w 2016 roku
- Liam Payne zmarł 16 października 2024 w hotelu w dzielnicy Palermo w Buenos Aires, w wyniku upadku z trzeciego piętra budynku
- Wychodzą nowe fakty w sprawie śmierci muzyka
Liam Payne nie żyje. Pojawił się nowy świadek zdarzenia
Informacja o śmierci Liama Payne'a była szokiem dla jego wiernych fanek, które pokochały go, gdy był członkiem zespołu One Direction. Artysta, podobnie jak jego koledzy z grupy, stawiał w ostatnich latach na karierę solową. Śledczy wciąż badają sprawę, śmierci wokalisty, próbując ustalić przebieg feralnej nocy, a w mediach co jakiś czas pojawiają się nowe informacje. Jakiś czas temu sieć obiegło zdjęcie, które zaskoczyło wielu. Widać na nim Liama Payne'a niedługo przed śmiercią, niesionego przez pracowników hotelu.
SPRAWDŹ: Ostatnie zdjęcie Liama Payne'a przed śmiercią wyciekło do sieci. Niesie go trzech mężczyzn
Co więcej, według informacji podawanych przez argentyńskie władze, trzy osoby zostały oskarżone o "opuszczenie osoby narażonej na śmierć" i "dostarczanie narkotyków". Na liście podejrzanych, zdaniem mediów, znajdują się pracownik hotelu oraz dostawca substancji psychoaktywnych.
SPRAWDŹ: Liam Payne nie żyje. Trzy osoby zostały oskarżone w sprawie śmierci gwiazdy One Direction
Co więcej, wyciekła treść wiadomości, którą Liam Payne wysłał do prostytutki.
SPRAWDŹ: Liam Payne pisał do prostytutki przed śmiercią? Ujawniono treść wiadomości
Świadek śmierci Liama Payne'a o jego upadku
Niedawno swoją premierę miał dokument zrealizowany przez jeden z tabloidów. W produkcji "TMZ Investigates: Liam Payne: Who's to Blame?" głos zabrał mężczyzna, który miał być świadkiem całego zdarzenia. Bret Watson przebywał w hotelu CasaSur Palermo, w którym przygotowywał się do ślubu. Wraz z innymi gośćmi miał na własne oczy widzieć upadek Liama Payne'a.
Patrzyliśmy akurat przez okno naszego pokoju na basen, aby pokazać planistce widok z hotelu. Widzieliśmy, jak Liam spada... więc natychmiast pobiegliśmy na balkon, aby zobaczyć, co to było, a kiedy spojrzeliśmy w dół, zobaczyliśmy Liama leżącego na ziemi- powiedział mężczyzna.
"Później wraz z organizatorką ślubną spojrzeliśmy na siebie, a w głowie mieliśmy tylko: 'o mój Boże, to się dzieje naprawdę'" - dodał.
Upadek Liama Payne'a mężczyzna określił jako "rozdzierający serce".
Produkcja TMZ nie spotkał się z ciepłym przyjęciem fanów artysty. Pojawiły się apele o to, by tabloid w końcu zostawił i dał spokój bliskim Liama Payne'a. Przypomnijmy, że to TMZ niedługo po śmierci artysty opublikował zdjęcia ciała.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na Instagramie, Facebooku i TikToku. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas.
Czytaj też:
- Książę Harry przerywa milczenie. Potwierdził plotki na temat brata. "Nie da się przed tym uciec"
- Elton John zdradził, co ma zostać wyryte na jego nagrobku. Mówi o dzieciach
- Jamie Foxx zaatakowany w restauracji! Trafił pod opiekę lekarzy
Autor: Dominika Kowalewska
Źródło zdjęcia głównego: Getty Images