Jędrek Gąsienica zaręczynami zaskoczył mamę. "Reakcji Kasi nie pamiętam"

"Gogglebox". Katarzyna Gąsienica, Andrzej Gąsienica
Jędrek Gąsienica zaręczynami zaskoczył mamę
Źródło: x-news
Andrzej i Kasia Gąsienicowie to uczestniczy nowe edycji programu "Azja Express". Andrzej Gąsienica w rozmowie z Dagmarą Olszewską opowiedział o zaręczynach ze swoją ukochaną. Nie ukrywał, że oświadczyny były... oryginalne.

Andrzej i Kasia Gąsienicowie to dobrze znane wszystkim widzom TTV małżeństwo, które już od kilku lat możemy oglądać w programie "Gogglebox. Przed telewizorem". Para doczekała się dwójki dzieci, które wychowuje w Zakopanem.

Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo:

Andrzej Gąsienica o zaręczynach
Andrzej Gąsienica o zaręczynach

Andrzej Gąsienica bywa zazdrosny o żonę?

Już niebawem będziemy mogli oglądać ich w nowym sezonie programu "Azja Express". Z tej okazji Andrzej Gąsienica w rozmowie z Dagmarą Olszewską uchylił rąbka tajemnicy i opowiedział o związku z Kasią. Czy zdarza mu się być zazdrosnym o żonę?

- Zdarza się, jestem zazdrosny, aczkolwiek ona o mnie jest bardziej zazdrosna - powiedział i dodał, czym to się objawia:

- Tym, że jak na przykład rozmawiam z jakąś dziewczyną, to zaraz się znajdzie za mną (śmiech) - oznajmił.

Andrzej Gąsienica powiedział nam również, co najbardziej spodobało mu się w żonie.

- Temperament, przy niej nie ma nudy w życiu, zawsze musiałem mieć taką kobietę, przy której coś się dzieje. Ja jestem spokojny, ona jest wybuchowa i mam z tego trochę bekę - powiedział.

Andrzej Gąsienica o zaręczynach

Dowiedzieliśmy się również, jak Kasia Gąsienica poznała swoją teściową. Andrzej zdobył się na naprawdę odważny gest.

- Nie pamiętam, jak poznała moich braci, ale z mamą było tak, że ona szukała pracy w Zakopanem i mieszkała w pensjonacie. Ja wtedy jeździłem z kinem objazdowym, ale kiedy wróciłem do domu, poszedłem do tego pensjonatu, wziąłem jej różową walizkę, spakowałem ją do niej i zabrałem do mnie. Przyszliśmy do domu i powiedziałem mamie: "Mamo, to jest Kasia. Będzie z nami mieszkać". I wtedy mama poznała Kaśkę. Mama jest w miarę liberalna, a jeśli nie była, to przy mnie się bardziej zrobiła (śmiech) - powiedział.

Co ciekawe, zaręczyny Andrzeja i Kasi Gąsieniców również były... niestandardowe.

- Poszedłem rano kupić pierścionek. Kaśka o tym wiedziała, ale udawałem, że poszedłem po coś innego. Poszliśmy w góry nad Kalatówki, to był marzec, było pięknie, ale tam się nie oświadczyłem, bo wiedziałam, że ona wie. Wróciliśmy tacy zmęczeni, położyliśmy się do łóżka i oglądaliśmy kabarety i tak na leżąco zapytałem się jej, czy wyjdzie za mnie. Ona zapytała, czy mam pierścionek i ja wtedy wyciągnąłem go spod poduszki i powiedziałem "mam". I przyjęła - odpowiedział.

To jednak nie koniec historii, bowiem Andrzej Gąsienica powiedział również o reakcji swojej mamy, na tę wiadomość.

- To był weekend, na dole siedział mój brat z mamą i grali w jakąś planszówkę, zeszliśmy na dół i powiedziałem mamie, że się oświadczyłem, a mama pyta: "komu?" (śmiech). Przy Kasi. Nie pamiętam jej reakcji, ale na pewno była szczęśliwa (śmiech) - powiedział.

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

Autor: Aleksandra Czajkowska

Reporter: Dagmara Olszewska

Źródło: cozatydzien.tvn.pl

Źródło zdjęcia głównego: x-news

podziel się:

Pozostałe wiadomości