Wiktoria z "TM" cudem uniknęła wypadku. Przeżyła chwile grozy. "Życie jest piękne"

Wiktoria Burejza  o wypadku
Wiktoria Burejza o wypadku
Wiktoria Burejza cudem uniknęła wypadku na drodze. Modelka przyznała, że sprawiła sobie auto o sportowych osiągach, które co najmniej ją zaskoczyło. Podczas jazdy usłyszała charakterstyczny dźwięk. Okazało się, że huk wydobył się z opony...

Sportowa wersja auta, jakim na co dzień porusza się Wiktoria Burejza, zaskoczyła właścicielkę sporym psikusem. To mogło skończyć się naprawdę niebezpiecznie. Na szczęście modelka wychowywała się w świecie motoryzacji i dobrze wiedziała, jak zachować się w trudnej sytuacji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.

Patricia Kazadi wraca na scenę. "Te cztery lata umocniły mnie jako kobietę"

Wiktoria Burejza miała wypadek?

Do niebezpiecznego incydentu doszło na jednej z warszawskich ekspresówek. W czasie jazdy Wiktoria usłyszała niepokojący huk, wydobywający się spod auta. Z zimną krwią stwierdziła, że zatrzyma się na najbliższej stacji. Okazało się, że powód do paniki był całkiem słuszny...

"Jadę sobie S8 i nagle mi coś stuknęło. Ja jeszcze głową w Hiszpanii, muzyczka leci. Okazało się, że to koło pękło od środka. Mówię sobie, muszę dojechać na jakąś stację, żeby ktoś mógł mi pomóc. Wyobraźcie sobie, że dojechałam na tak skopconej, zwęglonej opnie, że gdyby ona faktycznie pękła to mogłoby być nieciekawie..." - relacjonowała modelka na IS.

Na szczęście kto jak kto, ale Wiktoria jest zaprawiona w podobnych bojach.

"Jestem wdzięczna mojemu tacie, że nauczył mnie jeździć. Miałam okazję pojeździć po torach i od dziecka kocham motoryzację" - powiedziała.

Wiktoria Burejza
Wiktoria Burejza
Źródło: IG
Wiktoria Burejza
Wiktoria Burejza
Źródło: IG

Wiktoria Burejza poszła w pokazie z kontuzją

O całej sytuacji opowiedziała fanom jeszcze stojąc nad autem i zapewne czekając na pomoc. By nieco poprawić sobie humor, modelka kupiła ulubioną, jogurtową czekoladę i pochłonęła ją jak batonik. Fanom przyznała, że nie jadła jej od trzech lat.

"Czy ja mogę przeżyć jeden dzień bez specjalnych wydarzeń, wiadomości, bez Hiszpanii, wakacji, opóźnionych lotów, zgubionych rzeczy? Bez obdartych pięt na pokazie? Wydaje mi się, że nie" - wyliczyła Wiktoria nad autem.

Ostatni odcinek "Top Model" pokazał jednak, że dla Wiktorii Burejzy nie ma rzeczy niemożliwych. Podczas jednego z zadań buty tak obtarły stopy modelki, że interweniować musiał ratownik medyczny.

Przed kolejnym wyzwaniem Michał Piróg przekazał uczestniczce informację, że decyzją lekarza może być zwolniona z kolejnego zadania. Wiktoria stanowczo odmówiła taryfy ulgowej. Dzielnie wystąpiła w pokazie w strugach deszczu, które drażniły pozbawioną ochrony skórę.

"Nadal uważam, że życie jest piękne..." - podsumowała na IS.

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

Autor: Martyna Mikołajczyk

podziel się:

Pozostałe wiadomości