Żona Wayne'a Rooneya wraca pamięcią do skandalu sprzed lat. W tle wizyty w domach uciech

Wayne Rooney
Wayne Rooney
Źródło: Getty Images
Wayne Rooney był jednym z najpopularniejszych brytyjskich piłkarzy. Choć przez wiele lat regularnie występował w kadrze narodowej Anglii, od pewnego czasu spełnia się jako trener. W ostatnim czasie zrobiła się o nim głośno nie ze względu na dorobek zawodowy, a z powodu prywatnego życia. Jego żona Coleen Rooney opublikowała niedawno autobiografię, w której to na tapet wzięła m.in. skandal sprzed lat z udziałem jej partnera.

Wayne Rooney był brytyjskim piłkarzem, uznawany jest za legendą Manchesteru United. Przez wiele lat otrzymywał powołania do kadry narodowej Anglii, a ostatecznie karierę reprezentacyjną zakończył w 2018 roku. Jego bilans meczów w drużynie narodowej zatrzymał się na 120 występach i 53 strzelonych golach, co przez kilka lat czyniło go najlepszym strzelcem w historii (aż do pobicia rekordu przez Harry’ego Kane’a). Aktualnie zawodowo realizuje się jako trener.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.

Przełomowy moment Marianny Gierszewskiej. "Mówiłam do mamy, żeby mnie zabiła"

Żona Wayne'a Rooneya ze szczegółami o skandalu sprzed lat

Coleen Rooney uchodzi za jedną z najpopularniejszych WAGs w Wielkiej Brytanii. Kobieta uległa modzie na kontrowersyjne autobiografie i niczym książę Harry postanowiła opowiedzieć o życiu prywatnym nie tylko swoim, ale również ukochanego męża. Para jest ze sobą od wielu lat, bowiem zaczęli się spotykać jeszcze w szkole średniej. Na ślubnym kobiercu stanęli w 2008 roku i doczekali się czterech synów. Wieloletni związek nie zawsze był szczęśliwy, o czym prezenterka nie omieszkała wspomnieć w książce "My Account, Mrs Rooney".

Okazuje się, że Coleen Rooney cofnęła się w opowieści o kilkadziesiąt lat. Wróciła pamięcią do czasów licealnych, kiedy to jej partner, mając 16 lat, miał korzystać z usług domów publicznych. Jednak najbardziej zaskakującym w tej historii faktem miał być wiek jednej z kobiet, z którą oddawał się cielesnym uciechom — ta miała mieć ok. 48 lat. Piłkarz przyznał się do tego przeszło dwa lata później, gdy informacja wyciekła do mediów.

Prawda jest taka, że on miał wtedy 16 lat. Wayne odwiedzał prostytutki w "salonach masażu" w Liverpoolu. Usiadł ze mną do rozmowy. Powiedział, że to wszystko faktycznie miało miejsce, że za chwilę napiszą o tym w prasie. Byłam zagubiona i zraniona. Nie byłam w stanie z nim rozmawiać. Było mi straszliwie wstyd 
- można przeczytać w książce.

Gdy piłkarz był stałym bywalcem salonów masażu, dopiero zaczął spotykać się z przyszłą żoną. Gdy ta dowiedziała się o całej sytuacji, była mocno wstrząśnięta.

To złamało mi serce. Miałam tylko 18 lat, gdy się o tym dowiedziałam. Nie wiedziałam nawet, co mam o tym myśleć, jak inni na to zareagują. Nie byłam pewna, co czuję jeszcze do Wayne'a. Wiedziałam, że moja rodzina chciałby mnie chronić. Odciąć od niego. Wiedziałam, że z tego nie ma dobrego wyjścia. Wayne wiedział, jak poważny błąd popełnił. Patrzył się wtedy w podłogę. Mówił, jak bardzo go to boli, że postawił mnie w takiej sytuacji
- dodała w dalszej części.

Mimo że Coleen Rooney zastanawiała się nad przyszłością ich związku, postanowiła dać ukochanemu szansę. Na jej decyzję miał wpłynąć fakt, że do wydarzeń dochodziło przeszło dwa lata wcześniej, a sportowiec zapewniał, że z żadną z kobiet nie był związany emocjonalnie.

Byłam wściekła. Dochodziło do krzyków. Ale koniec końców zaakceptowałam, że to działo się dawno temu i że wtedy byliśmy już razem silniejsi. Nie byliśmy już dziećmi. Wayne nie czuł już dłużej potrzeby zaimponowania kolegom z zespołu. Gdybym się dowiedziała, że miał romans, albo zakochał się w kim innym, nie mielibyśmy o czym mówić, ale to nie o to chodziło
- napisała.

Czego jeszcze dowiemy się o życiu topowych piłkarzy? Okazuje się bowiem, że w ostatnim czasie w mediach coraz częściej pojawiają się koszmary z przeszłości. Doświadczył tego również David Beckham.

David Beckham w objęciach modelki? Rzekoma kochanka nie pozostawia złudzeń

W ostatnim czasie wśród brytyjskich piłkarzy panuje moda na powroty do przeszłości. W głośnym dokumencie na temat życia Davida Beckhama pojawia się wątek skandalu z udziałem gwiazdora, który miał miejsce wiele lat temu. Piłkarz miał dopuścić się zdrady, gdy otrzymał angaż w hiszpańskim klubie Real Madryt. Choć we wspomnianym dokumencie temat poruszony został bardzo pobieżnie, wywołana do tablicy poczuła się rzekoma kochanka Davida Beckhama.

Rebecca Loos, była asystentka piłkarza, ponownie zabrała głos w sprawie okresu, w którym współpracowała ze sportowcem. Tym razem rzekoma kochanka w rozmowie z "Daily Mail" przyznała, że podczas jednej z imprez widziała Davida Beckhama u boku jednej z hiszpańskich modelek. W rozmowie kobieta wyjawiła, że gdy zaniepokojona Victoria Beckham zadzwoniła do niej z pytaniem o męża, ten baraszkował z modelką w jednej z sypialni.

"Była zmartwiona, bo próbowała dodzwonić się do Davida, ale nie odbierał. Powiedziałam jej, że nie wiem, gdzie on jest. A ona mówi: 'Nie rozłączaj się, idź i znajdź go'. Było mi trochę niezręcznie, ale pomyślałam: 'Ok'. Weszłam do domu i poszłam na górę. Przed drzwiami pokoju zobaczyłam dwóch ochroniarzy Davida. Przekazałam jednemu z nich, że dzwoni żona Davida. Wtedy on 'zniknął' za drzwiami. Po chwili wrócił z Davidem. Przez uchylone drzwi zobaczyłam modelkę leżącą na łóżku... Zorientowałam się, że ten pokój to sypialnia. Byłam wściekła, spojrzałam na niego, podałam mu telefon i powiedziałam: 'Twoja żona'" - wyznała.

Czytaj więcej: Rzekoma kochanka Davida Beckhama zaskakuje wyznaniem. Przyłapała go na zdradzie

Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na Instagramie
Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na Instagramie

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na InstagramieFacebooku i TikToku. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas. 

Czytaj też:

Autor: Dominika Kowalewska

Źródło zdjęcia głównego: Getty Images

podziel się:

Pozostałe wiadomości