Zobacz kulisy finałowej sesji zdjęciowej uczestników 14. edycji "Top Model". Kto wygra?

Kto wygra 14. edycję "Top Model"?
Wyjątkowa sesja zdjęciowa finalistów 14. edycji "Top Model". Kto wygra program?
Przed uczestnikami "Top Model" decydujące rozstrzygnięcie. Finaliści przylecieli do gorącego i wciąż nieodkrytego Omanu. To właśnie tu oddali się w ręce profesjonalistów, którzy zadbali o ich wizerunek. Cel to jak najlepsze zdjęcie na okładkę. Wygrać może tylko jedna osoba.

Uczestnicy "Top Model" wyjechali do Omanu, by stworzyć sesje okładkowe

Emilia Weltrowska — jedna z finalistek "Top Model" w rozmowie z "Co za Tydzień" powiedziała:

- Ja nie wierzę w to, że w końcu jesteśmy tutaj, na tej sesji finałowej – okładka "Glamour". Wszystko tutaj grało. Widziałam, że każdy starał się jak najbardziej mógł, żebym wyglądała jak najlepiej. W ogóle sceneria tutaj jest moja wymarzona, bo ja kocham morze, kocham plażę. Jak się dowiedziałam, że sesję będę miała robioną tutaj, jeszcze w kolorze niebieskim… Stylizacje są przepiękne, włosy są przepiękne, makijaż, fotografka – po prostu wszyscy. I rady tak samo, jakie dają podczas sesji, są tak pozytywne, tak motywujące, że ja nie wiem, kiedy mi zleciało te parę godzin. [...] Moim celem jest to, aby kampanię zrobić taką większą – na cały świat, ale też znaczącą dla świata, żeby coś wnosiła w ten świat mody — mówiła.

Aldona Karczmarczyk, która jest fotografką, powiedziała:

- Jestem niesamowicie zaskoczona, jak plastyczną jest dziewczyną, jak jest uroczą i taką, dającą ze zdjęcia na zdjęcie więcej — mówiła.

Mateusz Król — finalista 14. edycji "Top Model" zdradził, jak się czuje przed finałem.

- Czuję się mega spełniony. Mam coś takiego, że ja sobie w swojej głowie tworzę jakiś "my character moment". Czuję się jakby w jakimś filmie bądź w jakimś teledysku. Lubię sobie właśnie do tego dopisać jakąś historię. Wtedy faktycznie łatwiej się pozuje. Moją ulubioną miejscówką na dzisiejszej sesji okładkowej była ta z mewami – totalnie mój klimat. Tam aż w pewnym momencie złapały mnie dreszcze [...] Też się bardzo cieszę, że słyszałem same pozytywne słowa na planie, że nikt nie był zawiedziony. Zrobiliśmy coś niesamowitego, mam nadzieję, że zdjęcia będą przepiękne - mówił.

Aldona Karczmarczyk, która wykonywała sesję, dodała:

Mateusz ma niesamowity charakter, on się niczego nie boi. Jest niezwykle fotogeniczny, charyzmatyczny, zapadający w pamięć - zaznaczyła.

Kolejna finalistka Eva Pietruk powiedziała:

- Ja wciąż nie wierzę, że to się dzieje, że chyba nie mam jeszcze w sobie tyle wdzięczności, ile powinnam dać, bo dla mnie to, co się tutaj dzieje, jest nierealne. [...]Styliści tutaj trafili, jeżeli chodzi o mój gust, w 100% z każdą stylizacją. Przede wszystkim kocham czarny kolor, kocham skórę i taką klasykę, którą zaczęłam u siebie ostatnio odkrywać. Chcę dać motywację do tego, że kobieta w moim wieku może być modelką — mówiła Eva.

A jak się z nią współpracowało na sesji? O tym wspomniała Aldona Karczmarczyk:

- Ewa jest absolutnie piękną kobietą, natomiast bardzo przejmuje się każdą sytuacją. Kontroluje wszystko – od stylizacji, po układ nogi, po make-up. Myślę, że powinna sobie dać szansę na odpuszczenie tej kontroli — mówiła.

Ostatnim finalistą 14. edycji "Top Model" jest Michał Kot.

- Do tego, aby przyjść do programu Top Model, pokierowało mną głównie to, aby wydarzyło się coś kolejnego w moim życiu. Ja bardzo lubię, jak w moim życiu się coś dzieje, lubię, jak się dzieje dużo. Mam prośbę – ja mogę skakać wiele razy. Stwierdziłem, że muszę wyjść ze strefy komfortu, zrobić coś więcej i nie żałuję nawet minuty spędzonej w tym programie. Czuję się dzisiaj dużo pewniejszym siebie człowiekiem - mówił.

Jak powstawała sesja zdjęciowa finalistów 14. edycji "Top Model"?

Aldona Karczmarczyk miała konkrety plan na sesję zdjęciową z Michałem.

- Chcieliśmy trochę przełamać ten wizerunek, takiego bardzo męskiego faceta w stronę bycia bardziej "playfull" i zabawy. Połączenie tego, że jest dojrzałym facetem, z tym, jak wygląda, z tym, jaki ma dowcip, jakie ma poczucie humoru – to jest po prostu idealna mieszanka. Zobacz, już idziesz świetnie - tłumaczyła fotografka.

Michał Kot świetnie odnalazł się w swojej roli.

- To było widać po twarzy Aldony, jak na nią spoglądałem – że ona, patrząc do komputera, uśmiechała się wręcz, więc nawet jeżeli by tego nie mówili na głos, to ja bym po oczach i po uśmiechu rozpoznał, że jej się podoba, i to jest takie budujące dla mnie bardzo - przyznał. Sesje okładkowe zostały zorganizowane przy pomocy jednego z biur podróży.

- Oman kusi przede wszystkim tym, że jest to kraj, który dopiero raczkuje, jeśli chodzi o turystykę. Dzięki temu możemy tutaj zobaczyć jeszcze olbrzymie, niezabudowane przestrzenie. Jakość usług jest absolutnie na najwyższym poziomie i to głównie zachęca, aby Oman zwiedzać - zachęcał Ryszard Stawarz z biura podróży ITAKA.

Państwem, w którym tworzyły się sesje zdjęciowe na potrzeby okładki "Glamour" była zachwycona także redaktor naczelna tego magazynu.

- Oman jest bardzo dobrą destynacją, żeby zrobić okładki, bo jest piękne światło, jest gwarancja pogody – to bardzo ważne. Natomiast warunki są ekstremalnie ciężkie: 35 stopni codziennie, ogromna wilgotność, brak cienia. Uważam, że to jest świetne dla bohaterów, ponieważ to pokazuje, czy oni są gotowi do prawdziwej pracy. Mamy tutaj wszystko – musimy się przebierać w busie, musimy dojechać na lokację, wstajemy wcześnie i to jest prawdziwa praca modeli - mówiła Katarzyna Dąbrowska. Finałowa czwórka ma za sobą pracowity czas. Teraz wszystko w rękach widzów. Zapraszamy na finał – 14. edycja. Trzymajcie kciuki w każdy sposób.

- W przestrzeni 14. sezonów ewidentnie wiem, jak ktoś wchodzi, i czasami to czujesz od razu, że tam coś jest. To nie jest tylko kości i skóra, tylko tam jest jakaś ciekawa osobowość, jakaś energia, którą byś chciała mieć przy sobie i na którą byś chciała patrzeć oraz obserwować, jak ewoluuje - opowiadał Michał Piróg.

podziel się:

Pozostałe wiadomości