"Idź na całość" po latach powróciło do telewizji
"Idź na całość", czyli teleturniej pełen niespodzianek, powrócił po latach do telewizji. W nowej odsłonie programu do prowadzącego Zygmunta Chajzera dołączył Robert Motyka.
Odcinki "Idź na całość" można oglądać na antenie TTV. Odważna gra to szansa na cenne nagrody, ale też ryzyko, że trafi się z Zonk.
Po raz pierwszy oglądałem w ogóle ten program zarejestrowany. I słowo daje, byłem w środku tej akcji i przeżywałem to tak samo jak uczestnicy. Najfajniejsze jest to, że te emocje falują. Jest taki moment, oj, niedobrze, niedobrze i nagle wybuch radości. Jest wielka wygrana- mówił Zygmunt Chajzer.
Chętnych do gry w programie nie brakuje.
To jest mój ulubiony moment, kiedy wybieram gracza spośród publiczności, kiedy stoimy na środku i chwilę możemy porozmawiać, możemy się czegoś o sobie dowiedzieć. Kim jest ta osoba, skąd przyjechała, o czym marzy, co robi zawodowo, co jej sprawia przyjemność w życiu. Więc poznajemy się. No i właściwie ta osoba już nie jest obcą osobą. Też trzymam kciuki w trakcie gry, a nigdy nie wiem, czy w tej kopercie jest Zonk, czy jest nagroda, więc te emocje są nasze wspólne- opowiadał Robert Motyka.
Zygmunt Chajzer i Robert Motyka o programie "Idź na całość"
Uczestnicy programu "Idź na całość" są różni, a każdy z nich jest wyjątkowy.
Piłkarz, który opowiada o tym, jak strzela bramki, jakie on emocje przeżywa, opowiada o swoim życiu i widzimy go w zupełnie innej sytuacji wtedy, kiedy musi podejmować trudne decyzje. Ale na szczęście jest mama. I tak naprawdę to mama tam z drugiego rzędu mówi: "chłopie, wystarczy, mamy kupę kasy, nie ryzykuj dalej". Fajnie jest, jak do programu przyjeżdżają właśnie albo grupy przyjaciół, albo rodziny i oni się nawzajem wspierają, dopingują, podpowiadają sobie, to jest cudowna zabawa- mówił Zygmunt Chajzer.
Nie wszyscy jednak gracze wracają do domu z wygraną, po którą przyszli. Czasami bowiem zdarza się, że w trakcie gry wylosują słynnego Zonka, czyli maskotkę programu. Uśmiechy jednak nigdy nie schodzą z twarzy uczstników.
To jest też zaskakujące, kiedy ktoś wygrywa Zonka, a przegrywa auto. Ktoś powiedział, może to i nawet lepiej, bo nie mam gdzie zaparkować auta, a Zonk ucieszy moje dzieci- wspominał Robert Motyka.
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA
podziel się: