A teraz przenosimy się do Cieszyna, gdzie po polskiej i czeskiej stronie tradycyjnie podczas majówki odbywa się festiwal Kino na Granicy. Wydarzenie przyciąga tłumy widzów i znakomitych filmowych twórców.
Dorota Pomykała w rozmowie z "Co za Tydzień" powiedziała:
"Tu się nie nagradza, nie ocenia, nie kombinuje. Wszyscy się do siebie uśmiechają" - mówiła.
Radosław Piwowarski dodał:
"Są świetne filmy i kolejki do kin, bo jestem z tej epoki, co pamiętałem, że stała kolejka od 6 rano po mięso, a teraz to oni stoją po kulturę. Super" - zaznaczył.
Karolina Gruszka dodała:
"Nie ma żadnej presji pod skórą tego festiwalu. Nikt tutaj na nic nie liczy, tylko wszyscy przyjeżdżają z takiej czystej miłości do kina" - mówiła.
A miłość do kina najlepiej zaszczepiać już od dziecka. Dorota Kędzierzawska w rozmowie z "Co za Tydzień" mówiła:
"Wpadłam na pomysł, żeby dzieci zaangażować do wspólnego czytania i bardzo były dzielne w deklamowaniu" - dodała.
Na starszą widownię czekały retrospektywa filmów z Mają Komorowską, czy też dyskusja z Tomaszem Ossolińskim po filmie o Jerzym Antkowiaku. Był także przegląd twórczości Krzysztofa Piesiewicza.
Zbigniew Zamachowski mówił:
"Zabraliśmy się razem z Gabrysią Muskałą, moją ukochaną partnerką i mamy radość oglądania wspólną filmów swoich i nie tylko swoich. To jest też jeden z powodów, dla których przyjeżdżam tutaj do Cieszyna, bo nadrabiam zaległości w stosunku do tych filmów, które nie udało mi się normalnie w kinie obejrzeć" - powiedział aktor.
Marieta Żukowska powiedziała:
"W Warszawie nie możemy się spotkać, bo cały czas ktoś gdzieś biega i to jest to miejsce też takie, że wszyscy się zatrzymują na te kilka dni. Odżywa po prostu to kino w takim rodzinnym, pięknym obliczu" - mówiła.
Do Cieszyna przyjechało ponad 200 zaproszonych gości, co najlepiej świadczy o panującej tu przyjaznej atmosferze.