Sławosz Uznański o życiu w kosmosie
Sławosz Uznański na spotkaniu mówił:
– Od kiedy byłem takim małym chłopcem, to zawsze biegałem wszędzie i chciałem poznać wszystko, co jest dookoła. Aż w końcu, jak trochę dorastałem, to chodziłem po górach, żeglowałem i zwiedzałem różnego rodzaju miejsca na Ziemi. Aż w końcu przyszedł ten moment na to, żeby opuścić Ziemię i pozwiedzać trochę na zewnątrz - mówił.
Jeden z uczniów zapytał:
- Jak astronauci spożywają posiłki i śpią w kosmosie?
Sławosz Uznański odpowiedział:
- To, co jest ciekawe, to fakt, że można zjeść tak, jak tutaj – pionowo na Ziemi – ale można też zjeść do góry nogami i to nie stanowi problemu. A jak śpią astronauci? Ważne, żeby śpiwór był przyczepiony gdzieś do kawałka ściany, bo gdyby nie był, można by się obudzić w zupełnie innym miejscu — mówił.
Kolejna uczennica zapytała, jakie studia najlepiej skończyć, aby iść w ślady Sławosza Uznańskiego.
- Prawie wszystkie, tak naprawdę. Astronauci to przede wszystkim piloci, lekarze, naukowcy, inżynierowie z różnych dziedzin. Można więc studiować całe spektrum kierunków — powiedział.
Sławosz Uznański o locie w kosmos
Sławosz Uznański w rozmowie z "Co za Tydzień" powiedział:
- To jest nasza przyszłość – te dzieci, które później będą budowały naszą przyszłość naukową i technologiczną. Mam nadzieję, że właśnie niektórzy z tych dzieciaków, którzy byli dziś na sali, będą mieli szansę aplikować w kolejnych procesach rekrutacji na astronautów, inżynierów i naukowców przyszłości. Mam nadzieję, że takie spotkania mogą się do tego przyczynić — mówił. Przy okazji nasz kosmonauta zwiedził śląskie planetarium i nie mógł odmówić sobie powrotu na orbitę. Tym razem 406 kilometrów nad Ziemię wzniósł go supernowoczesny symulator. - Mam nadzieję, że wszyscy poczuliśmy, iż mamy swoje miejsce technologiczne w kosmosie, które możemy ugruntować, i że będzie coraz więcej z nas, którzy będą mogli latać w kosmos. Ja miałem tę szansę jako drugi Polak – prawie 50 lat po misji generała Hermaszewskiego. Mam nadzieję, że na kolejną misję nie będziemy czekać 55 lat — dodał. Nasz kosmonauta rusza dalej w Polskę, by w ramach trasy edukacyjnej "Ignis Polska sięga gwiazd" odwiedzić kilkanaście uczelni.
Autor: AC
Reporter: Dagmara Kowalczyk