Targi Książki w Krakowie zgromadziły tłumy pisarzy. Katarzyna Bonda i Anna Dymna o spotkaniach z fanami

Targi Książki w Krakowie
Zobaczcie relację z Targów Książki w Krakowie
W ostatnich dniach października Kraków ponownie zamienił się w literacką stolicę Polski. Targi Książki przyciągnęły tysiące czytelników i ponad 900 autorów. Zobaczcie naszą relację z tego wyjątkowego wydarzenia — kamery "Co za Tydzień" porozmawiały z wybranymi twórcami.

Małgorzata Rozenek-Majdan o Targach Książki

Małgorzata Rozenek-Majdan w rozmowie z "Co za Tydzień" wyznała:

- Ja jestem zachwycona frekwencją. To jest niesamowite, ile jest osób. Od rana ludzie stoją w kolejce, żeby się dostać na teren targów. I to, co najbardziej mnie ucieszyło, gdy szłam tutaj przez halę, to to, jak wiele jest tu młodych ludzi. [...] To jest tak, że my jesteśmy i tak przebodźcowani ekranami. I ja bardzo często, przyznam się, czytam w telefonie książki albo słucham audiobooków, dlatego że jest to po prostu wygodniejsze. Ale pamiętam z dzieciństwa, że mój tato raz na jakiś czas przynosił karton książek, wtedy, kiedy w księgarniach pojawiały się nowe pozycje, i dla nas to było święto. I ja po prostu zupełnie inaczej relaksuję się, dotykając papieru, czując go, trzymając książkę w ręku. I muszę ci powiedzieć, że na każde wakacje biorę papierowe książki. Nie potrafię się zrelaksować tak do końca wtedy, kiedy nie trzymam papierowej książki w ręku. Więc mam nadzieję, że czytelnictwo będzie z nami tak długo, jak długo człowieczeństwo jest w nas, i że różne formy konsumowania treści, na które się absolutnie nie obrażam, których skuteczność dostrzegam, nie wyprą jednak papieru — że on zawsze z nami zostanie — mówiła.

Pisarz Wojciech Chmielarz dodał:

- Tutaj jest tak niewiarygodnie pozytywna energia — i dla czytelników, i dla autorów — że po prostu uwielbiam tutaj przyjeżdżać — mówił.

Pisarka Sylwia Chutnik zaznaczyła:

- Za każdym razem jestem zaskoczona, jak wiele osób jest na targach, chociaż się tego spodziewam. Myślę sobie, że wbrew temu, iż korzystamy z zakupów przez internet, to jednak to "wyłowienie" papierowej okazji bezpośrednio, spytanie swojego autora czy autorki o coś, zrobienie sobie z nim zdjęcia — to jest coś, co cały czas jest dla ludzi bardzo ważne - dodała.

Katarzyna Bonda i Anna Dymna o Targach Książki

Anna Dymna w rozmowie z "Co za Tydzień" powiedziała:

- To jest zdumiewające, że im bardziej dziwne czasy, tym więcej ludzie garną się do książek. Do czegoś, gdzie można się na chwileczkę zatrzymać, coś dotknąć i coś przeczytać. Jakieś słowa, za które ktoś wziął odpowiedzialność i napisał coś mądrego. Bierzesz książkę, zaczynasz czytać i zapominasz na chwilę o tym, co się dzieje dookoła. Wchodzisz w jakąś inną przestrzeń i to naprawdę pomaga nam żyć - mówiła.

Katarzyna Bonda zaznaczyła:

- Targi to jest święto przede wszystkim dla autora, które pozwala uświadomić sobie, że to jednak ma sens. Miesiącami piszesz książkę, pracujesz nad tekstem, zajmujesz się tym i jest bardzo dużo takich momentów zwątpienia: czy w ogóle ktoś będzie chciał to przeczytać? A może to jest kiepskie? A może to nie ma sensu? I tych zwątpień jest więcej aniżeli takiej pewności — przynajmniej ja tak mam. Więc kiedy przyjeżdżam na targi, jest bardzo długa kolejka i przychodzą moi czytelnicy — niektórzy od lat — to wtedy sobie myślę, że uczestniczę w ich życiu, a oni uczestniczą w moim. To jest jak spotkanie z dawno niewidzianymi przyjaciółmi. Moi czytelnicy — co roku się widzimy, prawda? A nawet dwa razy w roku — dodała.

podziel się:

Pozostałe wiadomości