- Anna Jurksztowicz i Krzesimir Dębski stanęli na ślubnym kobiercu po 10 latach związku — w 1995 roku
- Kompozytor w 2021 roku wydał oświadczenie, w którym potwierdził rozstanie z żoną i dodał, że od dwóch lat byli w separacji
- Sprawa rozwodowa Anny Jurksztowicz i Krzesimira Dębskiego wciąż nie została doprowadzona do końca
Anna Jurksztowicz i Krzesimir Dębski byli jedną z najgorętszych par polskiego show-biznesu. Wokalistka i kompozytor po raz pierwszy zachwycili w 1985 roku. Od tego czasu minęło jednak wiele lat, w trakcie których para stanęła na ślubnym kobiercu i doczekała się dwójki dzieci. Syn małżeństwa Radomir Dębski poszedł w ślady ojca i zawodowo związał się z muzyka. W branży funkcjonuje pod pseudonimem "Jimek".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Anna Jurksztowicz i Krzesimir Dębski — historia miłości
Anna Jurksztowicz i Krzesimir Dębski poznali się w Poznaniu. Wówczas muzyk grał w orkiestrze Zbigniewa Górnego, a jego przyszła żona śpiewała w chórkach. Miasto było w tamtym czasie kolebką muzycznego świadka — pochodziły stamtąd takie gwiazdy jak Urszula Sipińska, Zdzisława Sośnicka czy Grażyna Łobaszewska. Orkiestra sporo koncertowała, a wspólna praca coraz bardziej zbliżała tych dwojga do siebie. Wówczas w Poznaniu znajdowała się również supernowoczesne studio nagraniowe, w którym powstały pierwsze solowe wykonania Anny Jurksztowicz. Krzesimir Dębski był tak bardzo zachwycony jej wokalem, że zaproponował współpracę. W 1985 roku napisał dla niej utwór "Diamentowy kolczyk" ze słowami Jacka Cygana. Piosenka miała być czymś w rodzaju... zaręczynowego pierścionka.
Diamentowy kolczyk jest jak talizman. Przyniósł mi i wciąż zapewnia szczęście w miłości, więc... będzie ze mną do końca- mówiła w wywiadach.
Niedługo później wydali pierwszą płytę. Wówczas Krzesimir Dębski był żonaty i miał dwójkę dzieci. Annę Jurksztowicz przestawiał jako... kuzynkę. Pierwsze małżeństwo ostatecznie rozpadło się, a wokalistka i kompozytor pobrali się po 10 latach związku w 1995 roku. Doczekali się dwójki dzieci i raczej stronili od blasku fleszy. Pierwsze plotki o kryzysie pojawiły się... w 2012 roku! Wtedy to Krzesimir Dębski miał wdać się w romans z młodą wiolonczelistką, która miała być w ciąży. Anna Jurksztowicz miała ukochanemu wystawić walizki za drzwi, przekreślając szanse na wspólne życie. Nie wiadomo jednak, czy były to jedynie plotki, bowiem żadne z zainteresowanych nie zabrakło głosu w tej sprawie. Co więcej — wciąż byli razem.
W 2020 roku Anna Jurksztowicz powróciła na scenę, jednak trasę koncertową utrudniła pandemia. W 2021 roku gruchnęła natomiast wieść o rozstaniu pary. Papiery rozwodowe miała złożyć wokalistka. Wówczas Krzesimir Dębski zamieścił w sieci oświadczenie:
Ponieważ niektóre media obiegła dzisiaj "elektryzująca" informacja, jakoby moja żona złożyła pozew o rozwód z mojej winy, mając mieć "rzekomo" dość jakichś moich "zachowań", chciałbym wyjaśnić, że owszem, po długim okresie faktycznej separacji, w jakiej jesteśmy już od ponad dwóch lat, sprawa o rozwód jest w toku- napisał.
Anna Jurksztowicz i Krzesimir Dębski wciąż nie mają rozwodu. Są nowe fakty
Małżonkowie spotkali się w sądzie w zeszłym roku. 30 sierpnia 2023 odbyła się druga sprawa rozwodowa. Jako pierwszy zeznania złożył Krzesimir Dębski. Adwokaci pary spodziewali się, że tego dnia zapadnie wyrok. Jednak nastąpił zwrot akcji. Zeznania Krzesimira Dębskiego bardzo się przeciągnęły, trwały kilka godzin. Sąd nie przesłuchał Anny Jurksztowicz, a postanowił skierować strony na mediacje.
"Sprawa jest odroczona, sąd skierował strony na mediacje, dzięki temu jest szansa na ugodowe zakończenie sprawy. Obie strony nie zanegowały decyzji sądu i zgodziły się na mediacje" – powiedział Faktowi mecenas Marcin Muśnicki, prawnik Anny Jurksztowicz.
Czytaj więcej: Anna Jurksztowicz i Krzesimir Dębski spotkali się w sądzie. Sąd podjął zaskakującą decyzję
Jak donoszą media, zasugerowane przez sąd mediacje nie przyniosły oczekiwanych rezultatów. Miały dotyczyć również podziału majątku, ale także w tym temacie małżonkowie nie doszli do porozumienia. Światło na sprawę rzucił przedstawiciel jednej ze stron w rozmowie z "Faktem".
Mediacja skończyła się niepowodzeniem Liczymy jednak na to, że wrześniowa rozprawa będzie już ostatnia- powiedział adwokat Marcin Muśnicki, reprezentujący Annę Jurksztowicz.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na Instagramie, Facebooku i TikToku. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas.
Czytaj też:
- Tak żona Bartosza Kurka świętowała wygraną Polaków. Poruszające wideo obiegło sieć
- Nikola Grbić jest ojcem sukcesu siatkarzy! Co wiadomo o trenerze reprezentacji Polski?
- "Kosmita" ze Szwecji znowu to zrobił. Armand Duplantis pobił rekord świata. Reakcja partnerki bezcenna
Autor: Dominika Kowalewska
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA