Anna Lewandowska szczerze o skrytym marzeniu. "Mama mnie zabije"

Anna Lewandowska
Anna Lewandowska otwiera się w wywiadzie z Kubą Wojewódzkim i Piotrem Kędzierskim
Źródło: MWMEDIA
Anna Lewandowska gościła niedawno w podcaście Kuby Wojewódzkiego i Piotra Kędzierskiego. W szczerej rozmowie otworzyła się na tematy, których do tej pory nie poruszała w przestrzeni publicznej. Opowiedziała bowiem o najskrytszych pragnieniach dotyczących męża i uchyliła rąbka tajemnicy, przytaczając, jak wygląda ich domowe życie.

Anna Lewandowska w rozmowie z dziennikarzami powiedziała, że... biorąc pod uwagę aspekty rodzinne, dobrze wspomina czas pandemii. Była to bowiem dla niej i Roberta Lewandowskiego idealna okazja, by spędzić ze sobą czas i oddać się sielankowej rutynie.

Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo:

Premiera filmu "Lewandowski nieznany"

Anna Lewandowska o Robercie Lewandowskim

Wywiad sportsmenki szybko wzbudził wielkie zainteresowanie wśród słuchaczy. Anna Lewandowska wyjątkowo szczerze podeszła nawet do najintymniejszych pytań zadawanych przez Kubę Wojewódzkiego i Piotra Kędzierskiego. Trenerka wyznała, że byłą zachwycona Hiszpanią i właśnie tam chciałaby zrealizować swoje skryte marzenia związane z ukochanym mężem. Co zrobiłaby, gdyby miała możliwość spędzenia chwil z partnerem sam na sam?

"Pojechałabym na pewno na Hawaje i... to nie będzie grzech, ale bardziej marzenie. Mieć tydzień Roberta nieznanego. Poszaleć z nim. Ostatnio wymyśliłam, żebyśmy wypożyczyli skuter, wzięli kaski i pojeździli po Barcelonie. Tylko żeby nie był rozpoznawany. "Pobzykać" się na plaży latem w Barcelonie..." - powiedziała Anna Lewandowska. Po czym dodała szybko wyraźnie rozbawiona:

"Mama mnie zabije".

Anna Lewandowska o rodzinie i przeprowadzce

Anna Lewandowska w wywiadzie wróciła pamięcią do czasu pandemii. To właśnie wtedy razem z Robertem Lewandowskim mieli dużo czasu, by oddać się rodzinnej sielance i na przykład - mogli razem, w spokoju zjeść śniadanie.

- Czas pandemii w Monachium był czasem dla nas. Robert mówił, że to był jego najlepszy czas rodzinny, bo zjadł śniadanie z żoną i z Klarą w ogrodzie, a to się nie zdarza. Ja byłam wtedy w ciąży, później dostałam COVID-u, to było dużo emocji. Ja miałam niesamowitych przyjaciół w Monachium i tak naprawdę to był taki dziwny czas, bo przestali też do nas znajomi przyjeżdżać po pandemii, a zawsze dom był pełen ludzi – mówiła Anna Lewandowska.

Żona Roberta Lewandowskiego odniosła się także do zawodowych decyzji ukochanego. Jak zaznaczyła, wspierała go w każdym wyborze i starała się akceptować wszystko, co postanowi.

"Dla Roberta zaczynało już brakować, może nie motywacji, ale był to czas, żeby podwyższyć poprzeczkę. Ja zadecydowałam w czasie pandemii, że kupujemy dom na Majorce. Dwójka dzieci, Robert cały czas w rozjazdach (...) Zakochałam się w Hiszpanii i nie będę ukrywała, że powiedziałam do Roberta, że jest to moje marzenie mieszkać w Barcelonie i sama Barcelona, sam klub to jest wow. Wspierałam go w tej decyzji" - powiedziała.

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale nadal trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

Autor: Dagmara Olszewska

Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości