Anna Mucha jest znaną polską aktorką. Gwiazda swoją karierę zaczęła bardzo wcześniej, bo już w wieku zaledwie 9 lat. Zagrała wtedy w filmie Andrzeja Wajdy pt. "Korczak". Oprócz tego na srebrnym ekranie mogliśmy oglądać ją w tak kultowych produkcjach jak "Kogel-Mogel 3" oraz "Och Karol 2".
Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo.
Anna Mucha zapozowała niczym Marilyn Monroe
Anna Mucha, jej partner Jakub Wons oraz dwójka pociech aktorki - Stefania i Teodor, jeszcze do niedawna byli w trakcie podróży w stolicy Francji. Gwiazda odwiedziła wiele kultowych miejsc i atrakcji związanych z Paryżem. Jednym z nich był Disneyland. Relacjami ze swoich wojaży chętnie dzieliła się za pomocą mediów społecznościowych.
Anna Mucha przy okazji zwiedzania stolicy miłości degustowała lokalne potrawy oraz pozowała na tle charakterystycznych francuskich budynków. Jedna z fotografii aktorki szczególnie przypadła do gustu jej fanom. Gwiazda pozuje na niej niczym Marilyn Monroe.
Anna Mucha zadbała, aby wspomniane zdjęcie jak najbardziej przypominało słynną scenę z filmu "Blondynka". W produkcji z 1954 roku, gdzie główną rolę zagrała legenda kina, Marilyn Monroe w rozkroku stanęła nad kanałem wentylacyjnym metra, a pęd powietrza powiewał do góry jej kremową sukienkę.
"Non, je ne regrette rien" (po polsku "Niczego nie żałuję") napisała pod zdjęciem tajemniczo Anna Mucha, przy okazji cytując słowa słynnej piosenki Edith Piaf.
Anna Mucha niemal padła ofiarą francuskich złodziei
Anna Mucha w jednej z najnowszych relacji na swoim instagramowym koncie zdecydowała się na opowiedzenie traumatycznej sytuacji, która spotkała ją i jej rodzinę w trakcie zwiedzania Paryża. Gwiazda opowiedziała o tym, jak omal nie padła ofiarą tamtejszego gangu złodziei.
Wszystko wydarzyło się podczas gdy Anna Mucha z całą rodziną wracała ze słynnego parku rozrywki. Wtedy, jak relacjonuje aktorka, między pasażerami pociągu, którym wracała, doszło do kłótni.
"Wbiegaliśmy do pociągu, kiedy kilka osób poderwało się - na nasz widok? - i zaczęło krzyczeć, żebyśmy się wynosili, wynocha. Że w ogóle nie możemy być w tym przedziale" - wspomina.
W przedziale przebywała również złodziejska szajka.
"Okazało się, że nie krzyczeli do nas, tylko do dziewczyny, która szła za nami, a nie chcieli jej w przedziale, ponieważ zorientowali się, że to jest szajka kieszonkowców. Dziewczyna miała już rękę w mojej torbie. W geście obrony pokazała, że niczego nie ma w rękach i pokazała ręce do góry. Szybko się wycofała, zanim jeszcze zdążyliśmy się zorientować" - relacjonowała aktorka.
Na koniec Anna Mucha zdecydowała się na publikacje zdjęcia, gdzie są widoczni wspominani przez nią złodzieje. Fotografia miała też na celu ostrzec kolejne potencjalne ofiary.
"Wiem, jestem mistrzynią szpiegostwa. Ale byliśmy bardziej skupieni na tym, żeby ostrzec tych ludzi i narobić hałas. Chwilę później pojawiła się policja i komunikaty, żeby uważać, ale wiele osób nie miało tego szczęścia co my. Także uważajcie na siebie, zwłaszcza kiedy wasza uwaga jest skupiona na dzieciach, albo jest późno i możecie być zmęczeni" - powiedziała Anna Mucha.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.
- Monika Janowska szczerze o menopauzie. "Robert zerka na mnie i coś mu się nie zgadza"
- Monika Miller zmaga się z nieuleczalną chorobą. "Mój partner bardzo mi pomaga" [TYLKO U NAS]
- Dawid Kubacki w zabawnych słowach o szybkiej poprawie zdrowia żony. Za co dziękuje kolegom?
Autor: Norbert Żyła
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA