Beata Tadla odpowiada Grażynie Kulczyk. "To my psuliśmy rynek, nie pytając o nadgodziny"

Beata Tadla, Grażyna Kulczyk
Beata Tadla odpowiada Grażynie Kulczyk. Zgadzacie się z nią?
Źródło: MW MEDIA
Słowa Grażyny Kulczyk o pokoleniu Z odbiły się szerokim echem w sieci. Miliarderka była zszokowana, że ludzie wychodzą z pracy... po pracy. "Ja pracowałam nawet i dwadzieścia godzin!" - mówiła w ostatnim wywiadzie. Na jej słowa zareagowała dziennikarka Beata Tadla.

Grażyna Kulczyk udzieliła ostatnio wywiadu "Gazecie Wyborczej". Słowa miliarderki wywołały ogromne poruszenie w sieci. Co powiedziała?

Krzysztof Skórzyński o roli ojca
Krzysztof Skórzyński

Grażyna Kulczyk o pokoleniu Z

Grażyna Kulczyk stwierdziła, że w oczach pokolenia Z brakuje błysku i zapału do pracy. Podkreśliła jednak, że mimo to lubi młodych ludzi.

"Lubię młodych – od zawsze otaczam się nimi w pracy, inaczej przestałabym się uczyć. Oczywiście jest przepaść w podejściu do wielu spraw, pewnie musi być. My byliśmy jedną z pierwszych rodzin, które po transformacji tak mocno pracowały na sukces. Wiara w lepsze jutro pozwalała nam na dokonywanie rzeczy niemożliwych. Pracowaliśmy dzień i noc, sprawiało nam to ogromną frajdę. (...) Dziś w oczach przedstawicieli młodego pokolenia nie widzę tego błysku, zapału. Zarówno pokolenie Z, wcześniej X, milenialsi..." - powiedziała.

Grażyna Kulczyk zwróciła również uwagę na różnice w podejściu do pracy.

"Jesteśmy w trakcie robienia czegoś fantastycznego, a ktoś nagle wychodzi do domu. Nie dlatego, że się źle czuje czy że ma dziecko, tylko po prostu – wyczerpał swój czas pracy. Ja tak nie umiem. (...) Ja pracowałam nawet i dwadzieścia godzin! Kiedy pracuje się bez pasji, zerka się na zegarek i narzeka. To pasja powoduje, że się człowiek wkręca. My byliśmy wkręceni, wierzyliśmy w to, co robimy".

Wyznała również, że dla niej praca to powód do wstania z łóżka.

"Dzięki temu wstaję rano z łóżka. I dlatego, wydaje mi się, daję z siebie nie sto, tylko sto kilkadziesiąt procent. Ale patrzę na młodych i nie mam do nich pretensji. Przyszło im żyć w bardzo niepewnych czasach" - powiedziała.

Do jej słów odniosła się Beata Tadla.

Beata Tadla reaguje na słowa Grażyny Kulczyk

Beata Tadla w rozmowie z Pudelkiem odniosła się do słów Grażyny Kulczyk. Zdaniem dziennikarki młodzi ludzie, dzięki takiemu podejściu, mogą naprawić rynek, które starsze pokolenie popsuło, pracując za darmo po godzinach i godząc się na kiepskie warunki.

"To my, nasze pokolenie, musi wykazać się cierpliwością. (...) Jesteśmy w stanie znaleźć z nimi wspólny język, tylko musimy chcieć, a nie obrażać się, że są roszczeniowi. Może to właśnie oni naprawiają rynek pracy, który my psuliśmy, bo nie pytaliśmy o nadgodziny, o to, ile będziemy zarabiać, czy siedzieliśmy nie wiadomo ile godzin w pracy. Dzisiaj oni przychodzą i chcą mieć balans między życiem prywatnym i zawodowym" - powiedziała.

Zgadzacie się z nią?

Oczy całego świata skierowane są w stronę Ukrainy i nasze również. Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

Autor: Aleksandra Głowińska

Źródło zdjęcia głównego: MW MEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości