Córka Urszuli Dudziak o nałogu i walce o zdrowie. "Lęk zagłuszałam alkoholem"

Mika Urbaniak
Mika Urbaniak opowiedziała o walce z uzależnieniem
Źródło: MWMEDIA
Mika Urbaniak udzieliła wywiadu, w którym szczerze opowiedziała o swoich problemach z alkoholem oraz walce o własne zdrowie. Córka Urszuli Dudziak zdradziła, jakie były początki jej problemów oraz co sprawiło, że postanowiła zmienić swoje życie.

Mika Urbaniak urodziła się w 1980 r. w Nowym Jorku. Artystka jest córką Urszuli Dudziak i Michała Urbaniaka. Kobieta poszła w ślady sławnej mamy i zadebiutowała już w wieku 15 lat. Dotychczas występowała u boku takich artystów jak O.S.T.R., Kayah, Grzegorz Markowski czy Liroy.

Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo.

Tajemnice produkcji #8 Kulisy programu "Kuba Wojewódzki". Wygląd studia, zakamarki, sekrety programu
Źródło: cozatydzien.tvn.pl

Mika Urbaniak o początkach uzależnienia od alkoholu

Mika Urbaniak udzieliła niedawno wywiadu magazynowi "Viva!". W trakcie rozmowy zostało poruszonych wiele kwestii z życia prywatnego córki Urszuli Dudziak. Artystka m.in. opowiedziała o początkach swojej choroby alkoholowej. Jak sama przyznała, zaczęło się dosyć niewinnie od imprezowania, jednak z czasem uzależnienie zaczęło przybierać na sile do tego stopnia, że problemy córki dostrzegła Urszula Dudziak.

"Kiedy zaczął mi się urywać film i pojawiły myśli: Szkoda, że nie mogę pić w trakcie dnia, na przykład przed wyjściem na zajęcia. Nie robiłam tego, ale myślałam o tym. Byłam studentką Bard College. Złapałam się na tym, że wszędzie szukałam alkoholu. Imprezowałam, piłam coraz więcej, czułam, że spadam. W końcu porzuciłam wymarzoną szkołę, bo nie potrafiłam pić i się uczyć. Już wtedy miałam pierwsze manie, ale nie wiedziałam, co to jest. Kiedy mama z powodów zawodowych przeprowadziła się do Polski, też tu przyjechałam. Zaczęła się zabawa na całego. Złe stany psychiczne się nasilały. Lęk zagłuszałam alkoholem. Mama zobaczyła skalę mojego uzależnienia i była załamana" - opowiada artystka.   

W dalszej części rozmowy Mika Urbaniak opowiedziała o sytuacji, do jakiej doszło w związku ze skalą uzależnienia artystki. Córkę Urszuli Dudziak pewnego dnia znaleziono przed szpitalem nieprzytomną, pobitą i okradzioną. Kiedy młoda gwiazda odzyskała przytomność, dowiedziała się, że o włos uniknęła śmierci, gdyż w jej organizmie wykryto śmiertelną dawkę alkoholu. Ostatecznie wokalistka w związku z postawionym przez mamę ultimatum zadecydowała o pójściu na odwyk.

"Ryczałam, krzyczałam. Najbardziej uderzyło mnie przerażenie mamy. Ja wtedy nie kochałam siebie, ale po jej reakcji zrozumiałam, że cudem uniknęłam śmierci. Michał i jego żona Dosia również próbowali mi pomóc. Ojciec wspierał decyzje mamy, myślę, że miał poczucie winy. Lekarz uświadomił im, że potrzebuję ultimatum. Wtedy mama po raz pierwszy postawiła sprawę twardo: albo idę na odwyk, albo wyprowadzam się. Taki wybór jest dla rodzica koszmarem. Strasznie się bała. Ja też. Na odwyku spędziłam osiem tygodni"- wspomina Mika Urbaniak.

Mika Urbaniak ciężko przeżyła rozwód rodziców

W trakcie rozmowy z magazynem Mika Urbaniak wróciła również wspomnieniami do czasów dzieciństwa oraz opowiedziała o tym, jak przeżyła rozwód sławnych rodziców. Pozytywnie wspomina lata, gdy jako dziecko podróżowała u ich boku, jednak ciężko przeżyła ich rozstanie i długo nie potrafiła pogodzić się z odejściem ojca.

"Przez pierwsze lata moje dzieciństwo to był raj, ale pamiętam go jak przez mgłę: wspólne podróże pociągami, w tle muzyka, śpiewy, śmiech. Często bawiłam się mikrofonem, naśladowałam rodziców. Kochałam ich i podziwiałam. Byłam daddy’s little girl (córeczką tatusia - przyp. aut.). Żyliśmy w tym samym muzycznym świecie. Kiedy zrozumiałam, że od nas odchodzi, nie potrafiłam się z tym pogodzić. Miałam sześć lat. Czekałam na niego latami. Odwiedzał nas, ale potem wracał do swojego nowego życia" - opowiada w wywiadzie.

Mika Urbaniak opowiedziała również o życiu w Ameryce. Jak się okazuje, te nie należało do najłatwiejszych. Córka Urszuli Dudziak niejednokrotnie musiała mierzyć się z szykanami ze strony rówieśników. Jak wspomina, nie tylko oni byli wobec niej okrutni, a również i upokarzająca ją nauczycielka.

"Chodziłam do katolickiej, surowej szkoły. Dzieciaki z nas kpiły, wyśmiewały nasze pochodzenie. Wtedy polish jokes były okrutne. Nie radziłam sobie z matematyką, nauczycielka mnie upokarzała. To było nie do zniesienia. Coraz bardziej zamykałam się w sobie..." - wróciła wspomnieniami Mika Urbaniak.

Fundacja TVN 1,5%
Fundacja TVN 1,5%

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale nadal trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie tutaj.

Autor: Norbert Żyła

Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości