Danuta Stenka w rozmowie z Anną Pawelczyk-Bardygą opowiedziała o swoim ponad 30-letnim małżeństwie. Gwiazda przyznała, że nie zawsze jej wspólne życie z mężem było usłane różami, a gdy jej córki wyprowadziły się z domu, przeszła prawdziwą próbę. - Poczułam, że to jest taki moment, kiedy życie mówi "sprawdzian związkowy" - wspominała.
Danuta Stenka w 2018 i 2019 roku obchodziła 30-lecia swoich dwóch ślubów: cywilnego i kościelnego, jednak jak przyznała w rozmowie z nami, żadnej z tych okazji nie świętowała w szczególny sposób. Aktorka nie ukrywa, że jest ze swoim mężem bardzo szczęśliwa, ale po opuszczeniu domu przez dzieci musiała na nowo odnaleźć się w tej sytuacji.
Danuta Stenka o małżeństwie. "To nie płynęło łódeczką po lustrzanej tafli"
Danuta Stenka od ponad 30 lat jest żoną Janusza Grzelaka, który również w przeszłości był aktorem. Para poznała się podczas pracy i na początku nie do końca wiedzieli, czy ich związek się uda. W jednej z naszych rozmów gwiazda przyznała natomiast, że już po pierwszym spotkaniu z przyszłym mężem wiedziała, że weźmie z nim ślub. Tak też się stało i dziś małżonkowie uchodzą za jedną z najbardziej zgranych par show-biznesu. Jak się jednak okazuje, nie świętują specjalnie swoich rocznic.
- Z mężem w ogóle nie obchodzimy nigdy żadnych rocznic. Także czasami się dziwimy, kiedy pada o to pytanie, albo kiedy ktoś nam mówi, że tyle lat minęło, albo kiedy sami się nad tym zastanowimy i uświadamiamy sobie: "Boże, to już mamy tyle na liczniku?" Tak jest chyba fajnie. Nigdy nie robiliśmy żadnej imprezy rocznicowej — podkreśliła.
Danuta Stenka nigdy nie ukrywała, że to właśnie mąż jest jej najlepszym przyjacielem. Zapytana o sekret na tak udany i długi związek nie owijała jednak w bawełnę i przyznała, że nie zawsze było kolorowo.
- Nie ma na to jednej recepty. To nie płynęło sobie łódeczką po lustrzanej tafli wody. Były w naszym małżeństwie sztormy również, jak w każdym. Nasze wspólne życie biegło po sinusoidzie - wyjaśniła.
Danuta Stenka o wyprowadzce dzieci. "Puste gniazdo w domu było straszne"
Danuta Stenka i Janusz Grzelak doczekali się dwójki dzieci, córek, które dziś są już dorosłe i nie poszły w artystyczne ślady rodziców. Aktorka nie ukrywała, że czas ich wyprowadzki z domu był dla niej trudny. Wówczas jednak odkryła miłość do męża na nowo.
- Chyba mieliśmy to szczęście, że odnaleźliśmy się jako dwie połówki jabłka. To jest fantastyczne i niesamowite, że kiedy wyfrunęły dzieci z domu, przez chwilę oczywiście puste gniazdo w domu było straszne, ale okazało się, że w mig, bardzo szybko się odnaleźliśmy w tej sytuacji. Odnaleźliśmy siebie we dwójkę — mówiła.
Danuta Stenka przyznała, że był to prawdziwy sprawdzian dla jej małżeństwa, który na szczęście razem z mężem zdali celująco.
- Poczułam, że to jest taki moment, kiedy życie mówi "sprawdzian związkowy". Nawet jeśli ten związek istnieje, to czy rzeczywiście jesteśmy tą brygadą i tą dwójką ludzi, chciała i chce ze sobą być. U nas szczęśliwie tak jest - zakończyła.
Oczy całego świata skierowane są w stronę Ukrainy i nasze również. Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie tutaj.
- Halina Mlynkova o trzecim ślubie. Zaapelowała do mediów
- Siostra Aleksandry Adamskiej też jest aktorką. Ostatnio zostały pomylone
- Mariusz Kozak i Jacek Szawioła przeczytali w sieci o swojej śmierci. "Przerażające" [Tylko w CZT]
Autor: Anna Pawelczyk-Bardyga
Źródło zdjęcia głównego: PAWEL WRZECION/MWMEDIA