Ewa Gawryluk o domu rodzinnym. "Słowa 'kocham cię' nie usłyszałam nigdy"

Ewa Gawryluk o trudnym dzieciństwie
Ewa Gawryluk o trudnym dzieciństwie
Źródło: MWMEDIA
Ewa Gawryluk w najnowszym wywiadzie wróciła wspomnieniami do dzieciństwa i początków pracy w zawodzie. Aktorka wyznała, że nie lubi wracać do tego, co było, kiedy była dzieckiem. Powiedziała o przemocy.

Ewa Gawryluk cieszy się sporą sławą za sprawą roli Ewy w serialu "Na Wspólnej", który kilka dni temu świętował swój jubileusz. To właśnie z tej okazji Ewa Gawryluk pojawiła się w "Kulisach sławy", w których powiedziała m.in. o początkach pracy w zawodzie, a także o dzieciństwie.

Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo:

czt_22
20 lat serialu "Na Wspólnej"
20 lat serialu "Na Wspólnej"

Ewa Gawryluk powiedziała o przeszłości

Ewa Gawryluk w 1991 r. ukończyła Państwową Wyższą Szkołę Filmową, Telewizyjną i Teatralną im. Leona Schillera w Łodzi, jednak na ekranie zadebiutowała już dwa lata wcześniej. W 1989 r. mogliśmy ją oglądać w filmie "Wiatraki z Ranley".

Rok po zakończeniu studiów Ewa Gawryluk dostała angaż w Teatrze Współczesnym w Warszawie, z którym była związana wiele lat. W 1999 r. aktorka wyszła za mąż za aktora Waldemara Błaszczyka, z którym doczekała się 23-letniej córki Marii. W grudniu 2021 r. w mediach pojawiła się informacja o ich rozstaniu.

Ewa Gawryluk i Waldemar Błaszczyk
Ewa Gawryluk i Waldemar Błaszczyk
Źródło: MWMEDIA

Ewa Gawryluk o dzieciństwie i przemocy

Ostatnio serial "Na Wspólnej" świętował 20-lecie. Z tej okazji Ewa Gawryluk pojawiła się w nowym odcinku "Kulis sławy", w którym powiedziała o swojej przeszłości. Aktorka powiedziała, że 30 lat temu kobieta odgrywała w filmie inną rolę niż mężczyzna i często była rozbierana.

"Kobieta była takim ozdobnikiem. Jak to Janda nazwała: materacem dla męskich ról (...). I taka była prawda, że ten cycek czy goły pośladek lepiej się sprzedawał" - powiedziała aktorka.

Ewa Gawryluk przyznała, że chciała zostać aktorką, aby walczyć ze swoją nieśmiałością i poczuciem niskiej wartości.

"Deficyty wynosimy z domu rodzinnego. Poczucie niższej wartości też wynika z braku opieki rodziców. Słowa 'kocham cię' nie usłyszałam nigdy" - dodała.

Ewa Gawryluk zaznaczyła również, że czasy szkolne nie były dla niej łatwe. Rówieśnicy znęcali się nad nią.

"O tym się kiedyś głośno nie mówiło. Nie nazywało się tego. Była przemoc, miało to miejsce" - wyznała.

Oczy całego świata skierowane są w stronę Ukrainy i nasze również. Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

podziel się:

Pozostałe wiadomości