Prawda o muzyku wyszła na jaw w 1997 roku. W jego komputerze znaleziono prawie 4 tysiące zdjęć z dziecięcą pornografią. Gary Glitter został wtedy skazany na 4 miesiące więzienia. Po wyjściu na wolność pakował się w kolejne kłopoty. Przeniósł się najpierw na Kubę, potem do Kambodży, skąd został w 2002 roku wydalony za namawianie dzieci do stosunków seksualnych. W 2006 roku został skazany przez sąd w Wietnamie na 3 lata więzienia za pedofilię. Został zwolniony po dwóch i pół roku. To nie koniec. Przeczytajcie dalej o jego ostatnim wyroku.
Dalsza część artykułu poniżej materiału wideo.
Gary Glitter po wyjściu na wolność został odesłany do więzienia
W 2012 roku postawiono mu osiem nowych zarzutów związanych z przestępstwami, których dopuścił się w latach 1977–1980. Dotyczyły one m.in. napaści seksualnej, kontaktów seksualnych z małoletnimi oraz podania niepełnoletnim narkotyków. 27 lutego 2015 roku sąd ostatecznie skazał go na karę 16 lat pozbawienia wolności. W lutym 2023 roku został przedterminowo zwolniony z więzienia.
Według informacji podanych przez BBC, zwolnienie muzyka z więzienia odbyło się na kilku warunkach. 78-latek musiał być pod stałym monitoringiem policyjnym i nosić opaskę z GPS-sem. Złamanie zasad spowodowało natychmiastowy powrót za kraty. Wieczorem, 13 marca, po 38 dniach od wyjścia na wolność, pojawiły się doniesienia, że Gary Glitter znów przebywa w więzieniu. Nie podano, co dokładnie zrobił.
Gary Glitter w latach 70. wykorzystywał swoją popularności i zbliżał się do dzieci. Jego najmłodsza ofiara miała tylko 10 lat. Mężczyzna napastował ją w łóżku i próbował zgwałcić w 1975 roku. Muzyk próbował wrócić na scenę po pierwszym skandalu. W 2001 roku wydał płytę "On". Teraz ma już tylko złą sławę.
Gary Glitter na wolności. Ludzie boją się o swoje dzieci
Gary Glitter był żonaty w latach 1963-1972. Sam ma troje dzieci; dwóch synów Paula i Gary'ego Jr oraz córkę Sarah. Jego dawna sława nie robi już na nikim wrażenia. Gdy był na wolności pod stałą kontrolą policji, ludzie, którzy mieszkali obok ośrodka, w którym się znalazł, czuli się zagrożeni. Społeczność bała się o swoje dzieci.
"Ludzie nie są zadowoleni. Podejrzewam, że każda społeczność, w której się porusza, będzie chciała go wykopać, a my też nie chcemy go tutaj" - mówiła Lauren Burke, jedna z mieszkanek okolicy, w której zamieszkał muzyk po wyjściu z więzienia.
Gary Glitter nigdy nie poczuwał się do odpowiedzialności i nie wyraził skruchy. Po tym, jak został skazany w 2006 roku, wykrzykiwał: "Jestem niewinny, to jest spisek". Podczas tego procesu płakał, kręcił z niedowierzaniem głową i protestował przeciwko zeznaniom świadków i ofiar.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.
- Dawid Ogrodnik o roli w "Johnnym". "Duża zmiana perspektywy na życie"
- Sylwia Wysocka o batalii sądowej z byłym partnerem. "To jest nie do uwierzenia"
- "Grease" podbija Warszawę. Znany musical skradł serca młodzieży
Autor: Kalina Szymankiewicz
Źródło zdjęcia głównego: Getty Images