Huw Edwards, były prezenter stacji BBC, przyznał się do posiadania dziecięcej pornografii. Grozi mu więzienie. Dostarczycielem materiałów miał być skazany przed laty pedofil.
Huw Edwards jeszcze rok temu był jedną z największych gwiazd stacji BBC, w której pracował od 1984 roku. To właśnie on relacjonował wybory, królewskie śluby, igrzyska olimpijskie. I to właśnie Huw Edwards przekazał Brytyjczykom informację o śmierci królowej Elżbiety. Jenak jego medialna kariera to już przeszłość. Podwójne życie, jakie prowadził walijski dziennikarz, przyprawia o gęsią skórkę.
Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo:
Huw Edwards kupował dziecięcą pornografię. Plotki się potwierdziły
Rok temu, w lipcu 2023, pojawił się pierwsze medialne doniesienia na temat skandalu obyczajowego. Dziennik "The Sun" donosił wówczas, że jeden z prezenterów stacji BBC miał zapłacić osobie nieletniej 35 tysięcy funtów, czyli prawie 180 tysięcy złotych, w zamian za roznegliżowane zdjęcia o charakterze seksualnym.
Wówczas, choć w artykułach nie pojawiało się nazwisko dziennikarza oskarżanego o posiadanie dziecięcej pornografii, żona Huw Edwardsa, Vicky Flind, wydała oświadczenie.
"Robię to przede wszystkim z troski o jego zdrowie psychiczne i aby chronić nasze dzieci. Huw cierpi na ciężkie problemy ze zdrowiem psychicznym. Jak zostało dobrze udokumentowane, w ostatnich latach był leczony z powodu silnej depresji. Gdy wyzdrowieje, zamierza odpowiedzieć na artykuły, które zostały opublikowane. Aby było jasne, Huw został po raz pierwszy poinformowany o zarzutach skierowanych przeciwko niemu w zeszły czwartek. W tych okolicznościach i biorąc pod uwagę stan Huw, chciałbym prosić o uszanowanie prywatności mojej rodziny i wszystkich innych osób uwikłanych w te przykre wydarzenia".
Jednocześnie żona prezentera podkreśliła, że zależy jej na uwolnieniu od podejrzeń kolegów męża ze stacji.
"Mamy nadzieję, że to oświadczenie położy temu kres".
Prezenter BBC przyznał się do posiadania dziecięcej pornografii. Grozi mu więzienie
Huw Edwards usłyszał trzy zarzuty — wszystkie bezpośrednio związane z treściami o charakterze seksualnym. Prezenter stacji BBC w środę w sądzie rejonowym w londyńskim Westminterze, przyznał się do winy.
Prokurator podczas rozprawy poinformował, że Huw Edwards od 2020 do 2021 roku otrzymał za pośrednictwem komunikatora internetowego WhatsApp 377 zdjęć o charakterze pornograficznym. 41 z nich to pornografia dziecięca. Zdjęcia oceniali biegli i aż siedem z nich zaliczyli do kategorii A — czyli najpoważniejszych nadużyć seksualnych. Zdjęcia przedstawiały dwoje dzieci — jedno z wieku około siedmiu, drugie — dziewięciu lat. Źródłem zdjęć miał być mężczyzna w przeszłości skazany za pedofilię.
Huw Edwards, kiedy otrzymał propozycję otrzymania większej liczby nielegalnych zdjęć, odmówił. Poprosił, aby nie wysyłać mu zdjęć dzieci. Kontakt jednak się nie urwał. Przez kolejny rok prezenter BBC otrzymywał od mężczyzny zdjęcia o charakterze seksualnym.
Kolejna rozprawa odbędzie się 16 września. Huw Ewardsowi grozi więzienie.
Agencja Reuters rozprawę sądową i pojawienie się na niej Huw Edwardsa określiła jako: zwieńczenie dramatycznego upadku.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na Instagramie, Facebooku i TikToku. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas.
Czytaj też:
- Antoni Królikowski zostanie ojcem po raz drugi! Izabela Banaś jest w ciąży
- Te gwiazdy poszły "pod nóż". Zobacz, jak wyglądały przed operacjami plastycznymi
- Bogumiła Wander przed śmiercią nie rozpoznawała męża. Krzysztof Baranowski kochał ją do końca
Autor: Aleksandra Głowińska
Źródło zdjęcia głównego: Getty Images