Iga Świątek nie zawalczy o złoto na igrzyskach. Podczas wywiadu nie mogła powstrzymać łez

Iga Świątek
Iga Świątek
Źródło: Getty Images
Nie tak miało wyglądać finałowe marzenie Igi Świątek podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu. Polska tenisistka, będąca jedną z faworytek do złota, musiała uznać wyższość Qinwen Zheng w półfinale, przegrywając 2:6, 5:7.

Choć wynik może sugerować jednostronne starcie, mecz był pełen emocji i zwrotów akcji, które na długo zapadną w pamięć zarówno zawodniczce, jak i jej kibicom. Niedługo po tym starciu Iga Świątek udzieliła wywiadu. Emocje jednak wzięły górę. Nie powstrzymała łez i zrezygnowała z dalszej rozmowy.

Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo:

czt_02
Iga Świątek zdradziła, co lubi robić poza kortem

Iga Świątek na igrzyskach powalczy o brąz

Iga Świątek rozpoczęła tegoroczne igrzyska z wielkimi nadziejami. W pierwszych meczach pokonała rywalki, prezentując solidny i pewny tenis, który zapewnił jej miejsce w półfinale. Starcie z Qinwen Zheng okazało się jednak trudniejsze, niż można było się spodziewać. Rywalka naszej rodaczki zagrała bardzo ofensywnie, co sprawiło, że Iga Świątek miała problemy z utrzymaniem swojego rytmu gry. Szczególnie drugi set był walką o każdą piłkę, jednak to Qinwen Zheng wykazała się większą precyzją i determinacją.

Pomimo bolesnej porażki, Iga Świątek nie zamierza się poddać. Przed nią jeszcze jeden mecz na tych igrzyskach – walka o brązowy medal. Choć złoto było głównym celem, każdy medal olimpijski jest ogromnym osiągnięciem. Polka z pewnością zrobi wszystko, aby stanąć na podium i zakończyć turniej z podniesioną głową.

Iga Świątek po meczu nie mogła powstrzymać łez

Po zakończeniu spotkania, Iga Świątek udzieliła wywiadu Pawłowi Kuwikowi z Eurosportu. W trakcie rozmowy można było zauważyć z jakimi emocjami wiązał się ten mecz dla Polki.

"Miałam dziurę na bekhendzie. Rzadko to się zdarza, bo to jest zwykle moje najsolidniejsze uderzenie. Dzisiaj technicznie nie byłam dobrze ustawiona, także ze względu na napięcie" - mówiła.

Iga świątek postanowiła rozwinąć swoje przemyślenie.

"Graliśmy dzień po dniu, nie mieliśmy czasu na doszlifowanie pewnych elementów, ale to nie jest żadne usprawiedliwienie. Taka jest specyfika tego turnieju. Starałam się korygować błędy w trakcie meczu, ale totalnie mi to nie wychodziło. Na pewno moja przeciwniczka wykorzystała to jak najlepiej, żeby wygrać" - dodała.

Na koniec Iga Świątek nie mogła ukryć już targających nią emocji.

"Po prostu, zwaliłam" - powiedziała. Niedługo później zakończyła wywiad.

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na InstagramieFacebooku i TikToku. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas.

Czytaj też:

podziel się:

Pozostałe wiadomości