Wojciech Szczęsny o sportowej emeryturze i reakcji żony. "Jest przyzwyczajona..."

Wojciech Szczęsny
Wojciech Szczęsny
Źródło: Getty Images
Wojciech Szczęsny, czołowy bramkarz reprezentacji Polski i klubu Juventus, pojawił się niedawno w programie "Dzień Dobry TVN", gdzie otworzył się na temat kariery i relacji rodzinnych. Zdradził, że jego żona, Marina Łuczenko-Szczęsna, miała duży wpływ na decyzje, jakie podejmował w życiu zawodowym. W programie żartobliwie wspomniał też, że jego ukochana początkowo nie chciała, by porzucał pewne zawodowe zobowiązania.

Czego dowiesz się z tego artykułu?

  • Wojciech Szczęsny kończy karierę. Jak jego rodzina zareagowała na tę decyzję?
  • Wojciech Szczęsny opowiedział o relacji z Mariną Łuczenko-Szczęsną
  • Tata Wojciecha Szczęsnego chce odzyskać konatk z synem?

Wojciech Szczęsny niejednokrotnie podkreślał, że relacja z Mariną to jedna z najważniejszych wartości w jego życiu. Od momentu, gdy para związała się ze sobą, ich relacja stała się tematem zainteresowania mediów, które często obserwowały ich życie prywatne. Mimo to małżeństwo stara się zachować równowagę między życiem publicznym a prywatnym.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.

18072024_SPEKTAKLMETAMORFOZY_ZAKOSCIELNY_SHOWBIZNES
Maciej Zakościelny o szczycie popularności. Wyznał, że nie był wtedy szczęśliwy
Źródło: cozatydzien.tvn.pl

Wojciech Szczęsny o sportowej emeryturze. Jak zareagowała jego żona?

W najnowszym wywiadzie Wojciech Szczęsny żartobliwie przyznał, że jego żona miała obawy wobec niektórych jego decyzji zawodowych, ale zawsze starała się wspierać go w najważniejszych momentach kariery. Wskazał również, że Marina często jest dla niego głosem rozsądku, co pozwala mu podejmować świadome decyzje, zarówno na boisku, jak i poza nim.

Rola, jaką pełni Marina Łuczenko-Szczęsna w życiu Wojciecha Szczęsnego, jak deklaruje sportowiec, jest nieoceniona. Mimo że oboje są aktywni zawodowo w zupełnie różnych branżach, starają się harmonijnie łączyć swoje pasje i życie rodzinne. Bramkarz w wywiadzie podkreślił, że sukces w karierze sportowej nie byłby możliwy bez pełnego wsparcia ze strony żony. To ona często pomaga mu zachować spokój i równowagę w chwilach napięcia przed ważnymi meczami, a także stanowi dla niego inspirację do dalszego rozwoju.

"Takie decyzje są przegadane z rodziną, ale w tej byłem troszkę sam, bo jak pewnie się domyślasz, wszyscy namawiali mnie, żeby ta decyzja była inna. [...] Ale ja wiedziałem. Jak podejmę decyzję, to ciężko mnie przekonać. [...] Na początku mi nikt nie wierzył. Potem kiedy zaczęłam im tłumaczyć, dlaczego chcę podjąć taką decyzję, mam wrażenie, że wszyscy zrozumieli. [...] Mojej mamie powiedziałem w dniu ogłoszenia decyzji, tylko po to, żeby nie dowiedziała się z prasy" - powiedział sportowiec.

Okazało się jednak, że Marina Łuczenko-Szczęsna namawiała męża do zmiany zdania. Dlaczego?

"Z przyzwyczajenia. Marina jest przyzwyczajona, że ma męża, który codziennie chodzi do pracy i ma swój tryb dnia i to przez tyle lat funkcjonowało. Myślała, że to trochę za wcześnie. [...] Gra dla samych pieniędzy mnie nie ekscytuje" - wyjaśnił.

Ojciec Wojciecha Szczęsnego próbuje odnowić kontakt z synem

Wojciech Szczęsny jest jednym z tych sporowców, którzy, stronią od pokazywania życia w mediach społecznościowych i udzielania wywiadów. Tym bardziej, jeśli chodzi o zatargi z najbliższą rodziną. Problemu z takimi praktykami nie ma jednak ojciec bramkarza, który jeszcze do niedawna ochoczo krytykował syna w mediach. Co jakiś czas tata sportowca udzielał wywiadów, w których utwierdzał, że jest wobec działań dziecka wyjątkowo krytyczny.

"Jakie aspekty bierzemy pod uwagę w ustalaniu hierarchii? Czy jest to forma zaprezentowana w ostatnim meczu? Bo gdyby tak było, to Wojtka w ogóle nie należałoby powoływać. Pierwsza bramka, którą puścił, to cyrk na kołach" - powiedział nawet w rozmowie z twórcami kanału "Cioną po oczach".

Już w 2017 roku Maciej Szczęsny mówił, że nie wie, jak wygląda życie jego syna i nie utrzymuje z nim kontaktu. Tym bardziej jego najnowszy wywiad zainteresował opinię publiczną. Wyznał w nim bowiem, że od jakiegoś czasu walczy o odnowienie relacji, a każdy dzień bez rozmów z synem jest dla niego udręką.

"Odczuwam smutek, rozgoryczenie. Nie jest tajemnicą, że od wielu lat nie mam kontaktu z synem. Urwał go z dnia na dzień i to zawsze boli i jest przykre. I będzie, dopóki tego kontaktu nie będę miał, a to może być do końca życia mojego lub jego" - powiedział w rozmowie dla "Przeglądu Sportowego".

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na InstagramieFacebooku i TikToku. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas.

Czytaj więcej:

podziel się:

Pozostałe wiadomości