Kamil Maćkowiak zmagał się z depresją i nałogami. "Musiałem się napić"

Kamil Maćkowiak zmagał się z depresją i nałogami. "Dziś żyję zupełnie inaczej"
Kamil Maćkowiak zmagał się z depresją i nałogami. "Dziś żyję zupełnie inaczej"
Źródło: MWMEDIA
Kamil Maćkowiak opowiedział o depresji i nałogach, z którymi walczył przez długi czas. Po wieloletniej terapii może o sobie powiedzieć: jestem czysty. W wywiadzie aktor zdradził powody sięgnięcia po używki.

Choć sławę przyniosły mu role w serialach, to w teatrze czuje się jak w domu. Szerszej publiczności dał się poznać jako charyzmatyczny prokurator, absolwent Harvardu w kultowych "Kryminalnych". Aktualnie Kamil Maćkowiak prowadzi w Łodzi własny teatr. W szczerym wywiadzie opowiedział o swoich zmagań z nałogami i depresją.

Kamil Maćkowiak i spektakl "Niżyński"

Ten spektakl był jego pomysłem. W 2005 roku Kamil Maćkowiak współpracował z Teatrem im. Stefana Jaracza w Łodzi i to tam swoją premierę miał monodram "Niżyński". Spektakl powstał na podstawie dzienników słynnego tancerza i choreografa - Wacława Niżyńskiego, który zapadł na schizofrenię. Kamil Maćkowiak był również wykonawcą tego szalonego pomysłu. W rozmowie z serwisem wprost.pl wspominał tamte chwile:

"Zrobiłem Niżyńskiego jako 25-latek, do tego w jednym z najlepszych teatrów w Polsce (Teatr Jaracza). Wtedy chyba nie byłem gotowy do zmierzenia się z tak trudnym tematem i z samą formułą monodramu. (...) Przyszedłem do Waldemara Zawodzińskiego z tekstem "Dzienników" Wacława Niżyńskiego i pomysłem na ten spektakl. Waldemar dawał sobie margines, że być może zagram to góra dziesięć razy i spektakl zejdzie z afisza, bo kto będzie chciał oglądać przez dwie godziny jednego aktora grającego studium psychozy. Spektakl gram już 17 lat" - powiedział.

Kamil Maćkowiak przyznał, że zmierzenie się z tak trudnym tematem w tak młodym wieku było dla niego ogromnym wyzwaniem. Emocje odreagowywał sięgając po używki.

"Żeby zrzucić z siebie emocje, musiałem się napić albo zapalić jointa" - wyznał.

Kamil Maćkowiak o walce z nałogami

Po 9 latach terapii aktor przyznaje, że dzisiaj żyje zupełnie inaczej. Prowadzi własny teatr, w którym odgrywa wiele różnych ról. Dzięki temu dba o higienę pracy i kiedy czuje, że ma dość - odstawia "Niżyńskiego" na półkę, by odetchnąć.

"Tak naprawdę z "Niżyńskim" to nie jest taka jednoznaczna sytuacja, bo ten spektakl był dla mnie problematyczny wiele lat temu. Do dziś jest papierkiem lakmusowym mojej psychicznej kondycji. I teraz właśnie gram go z taką przyjemnością i satysfakcją, że nie kosztuje mnie tyle, ile kosztował mnie kiedyś. I że w koszty gry nie jest wpisana autodestrukcja, której wcześniej ulegałem. [...] Tak było kiedyś. Dziś żyję zupełnie inaczej" - powiedział.

Kamil Maćkowiak jest dumny z trzeźwości. Sprawuje ważne stanowisko, na którym musi brać odpowiedzialność zarówno za siebie, jak i za współpracujących z nim aktorów.

"Fantastyczne jest nie budzić się z poczuciem wstydu, co mogłeś wczoraj wykonać, czego nie pamiętasz. Teraz jestem odpowiedzialny za ludzi jako szef w firmie. Fantastycznie, że te decyzje, jakie podejmuję, odbywają się na trzeźwych emocjach. Dzisiaj widzę też, ile błędów popełniłem wtedy, kiedy trzeźwy nie byłem" - wyznał.

Aktor mierzył się nie tylko z nałogami, ale również z depresją. Jak sam wyznał, nie pamięta momentu, w którym uświadomił sobie swoją sytuację. Kamil Maćkowiak wie natomiast, co pchnęło go w szpony nałogu oraz choroby.

"Byłem dosyć bezczelnym, pozornie pewnym siebie chłopakiem, nastolatkiem, a potem 20-parolatkiem. A potem do tego doszła marihuana, czy inne używki, które też dawały dodatkowy filtr. Dzisiaj powiedziałbym sobie: "Stary, naprawdę z czasem polubisz siebie". Zawodowo nie trafiłem na fajnego producenta, który by uwierzył we mnie tak, jak ja uwierzyłem w siebie sam" - opowiedział.

Oczy całego świata skierowane są w stronę Ukrainy i nasze również. Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

Przeczytaj też:

Autor: Dominika Kowalewska

Źródło: wprost.pl

Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości