Katarzyna Bosacka jest polską dziennikarką prasową i telewizyjną, propagatorką zdrowego odżywiania i rozsądnych zakupów. Jednym z najpopularniejszych tworzonych przez gwiazdę programów był cykl "Wiem, co jem" i "Wiem, co kupuję", emitowany na antenie stacji TVN Style.
Dalsza część artykułu pod wideo.
Katarzyna Bosacka o cenach karpia
Święta Bożego Narodzenia zbliżają się wielkimi krokami. W tym roku, z powodu rosnącej inflacji, wysokich cen energii i ogrzewania, rodzinne spotkania będą kosztować Polaków znacznie więcej, niż dotychczas. Szacuje się, że wydamy na święta przeszło 300 zł więcej! To spora różnica. Najmocniej wzrost widać na cenach karpia, który gości na wigilijnych stołach w wielu polskich domach.
Katarzyna Bosacka znana jest z tego, że uczy Polaków, jak tanio i dobrze jeść. Niedawno była gościnią w porannym paśmie stacji TVN. W "Dzień Dobry TVN" zdradziła, ile kosztuje filet z karpia na najpopularniejszym targowisku w Warszawie - w Hali Mirowskiej.
"W Hali Mirowskiej kilogram fileta z karpia kosztuje 90 zł" - przyznała.
Przypomnijmy, że w zeszłym roku ceny przedstawiały się następująco: średnio 35-40 zł za kilogram tuszki, filet kosztował ok. 45 zł, a żywa ryba ok. 25 zł. Skąd wynika tak ogromna różnica?
"Rosną ceny karmy dla ryb i różnych odżywek. Ja strasznie nie lubię narzekać, ale święta w tym roku będą kosztowały 1259 zł - tyle wyda statystyczny Polak. To 307 zł więcej niż w zeszłym roku. Mamy wzrost cen o jedną czwartą" - dodała Katarzyna Bosacka.
Sprawdzając poza najsłynniejszym targiem w stolicy, można znaleźć trochę niższe ceny - choć i one nie napawają optymizmem. Kilogram żywego karpia kupimy średnio za 30 zł, filet za 65 zł, a tuszkę za 45 zł.
Katarzyna Bosacka radzi, jak zaoszczędzić w święta
Okres przedświąteczny to czas, w którym Polacy okupują sklepy, by wyposażyć się na rodzinne uczty. Wiąże się to z tonami jedzenia, które rok rocznie trafiają na wysypiska śmieci. Kupujemy za dużo. Katarzyna Bosacka zwróciła na to uwagę i zachęca Polaków, by jeszcze raz dokładnie przeanalizowali listy zakupów.
"Kupmy po prostu mniej, bo zawsze kupujemy za dużo i potem zostaje. Po drugie zobaczmy, co mamy w kazamatach piwnic i lodówek. Odświeżmy weki z lat 80., zobaczmy, co jest w zamrażarkach i spiżarniach. Przecież niektóre rzeczy można jeszcze wykorzystać. Zróbmy totalny remanent. Nie wahajmy się w tym roku podzielić obowiązkami przy stole. Niech jedna ciocia przygotuje sałatkę jarzynową, druga - śledzia, a wujek - rybę po grecku" - powiedziała dziennikarka.
W tym roku czeka nas zaciskanie pasa - a nie jego popuszczanie, jak co roku przy wigilijnym stole.
Oczy całego świata skierowane są w stronę Ukrainy i nasze również. Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.
Przeczytaj też:
- Małgorzata Rozenek zaszalała w nowym domu. Zamieniła go w świąteczną krainę
- Olivier Janiak czule o żonie. "Każdy swój dzień dedykowała mi i dzieciom"
- Izabela i Bogusz Zeiske o sekrecie udanego małżeństwa i kłótniach. "Łóżko godzi"
Autor: Dominika Kowalewska
Źródło: "Dzien Dobry TVN"
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA