Klaudia Kardas o karierze i kulisach związku z Jackiem Kopczyńskim. "Nie ja zabiegałam o spotkania" [TYLKO U NAS]

Klaudia Kardas i Jacek Kopczyński
Klaudia Kardas i Jacek Kopczyński
Źródło: KAPIF
Klaudia Kardas w szczerej rozmowie z Norbertem Żyłą podzieliła się doświadczeniami z życia w blasku fleszy. Opowiedziała o pasji do pisania i o tym, jak odmieniło się jej życie po poznaniu Jacka Kopczyńskiego. Zdradziła swoje przyszłe plany. Czy dotyka ją hejt?

Na temat Klaudii Kardas jest ostatnio bardzo głośno. Pisarka wydała książkę "Kokainowa księżniczka", która zdobywa coraz większą popularność. Odkąd ponad rok temu pojawiła się u boku Jacka Kopczyńskiego na premierze sztuki "Koszerne- raz!" w Teatrze Kwadrat relacja zakochanych wzbudza ogromne medialne zainteresowanie.

Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo:

Warner Bros pochodzą z Polski. Dziś wytwórnia świętuje 100-lecie

Klaudia Kardas o show-biznesie

Norbert Żyła, cozatydzien.tvn.pl: Klaudio, wiele osób poznało cię dopiero niedawno, a ty w branży artystycznej działasz już od jakiegoś czasu. Twoja powieść zdobywa coraz większa popularność. Jak czujesz się w show-biznesie?

Show-biznes jest dla mnie nowością. Nie ukrywam, że jest łatwo być na świeczniku, czytać różne brednie i hejt na swój temat. Dawno temu mój dobry kolega (aktor), powiedział do mnie "Klaudia pamiętaj, jak już wejdziesz w światek fleszy, musisz mieć twardy tyłek …i nie czytaj hejtu". I faktycznie coś w tym jest. Stając się osobą publiczną, musiałam się nauczyć obojętności do wrednych i podłych ludzi, którzy tylko chcą dopiec, aby zabolało.

Czy jesteś zadowolona z tego, jak media przedstawiają twoją osobę?

Media piszą o mnie dobrze, nie zauważyłam nic obraźliwego co do mojej osoby. Czasami trochę przekręcają, ale to nie jest nic złego.

Jak rozpoczęła się twoja przygoda z pisaniem?

Moją pierwsza książkę "Kokainowa Księżniczka" pisałam dwa lata. Zaczęłam jeszcze przed pandemią. Później ciężko się rozchorowałam. Choroba wyjęła mi pół roku z mojego życia. Nie byłam w stanie się skupić, wiec zostawiłam pisanie. Najpiękniejsze książki powstają pod wpływem emocji i u mnie tak się zaczęła dalsza cześć pisania. Pamiętam, kiedy pisałam to łzy same mi płynęły po policzkach.

W swojej książce nie boisz się poruszać kontrowersyjnych tematów...

Opowiadam historię pięknej, młodej dziewczyny, która jest nieszczęśliwie zakochana i na każdym kroku zdradzana. Zdrada partnera doprowadziła ją do depresji, a depresja…. Przeczytaj sam. Opisuję również mocne wątki gwałtu i mocnego seksu. Takiego o którym nikt jeszcze nie napisał. A takie sceny łóżkowe dzieją się w życiu codziennym. Nie wiem dlaczego, ale ludzie wstydzą się mówić o seksie? Co w tym takiego złego? Natomiast ja nie mam z tym problemu. Dla mnie rozmowa na temat seksu jest tak łatwa jak przypalenie obiadu.

W jednym z wywiadów zdradziłaś, że Jacek Kopczyński pozytywnie wpłynął na twoje życie po tym, jak przeszłaś przez trudny życiowy okres z poprzednim partnerem. Jak odmieniło się twoje życie?

Tak, jak kiedyś wspomniałam, Jacka poznałam w najmniej oczekiwanym momencie, wtedy kiedy nie szukałam partnera. On po prostu zjawił się sam. I to nie ja zabiegałam o spotkania. Każde nasze spotkanie, wychodziło od Jacka. Uroczy w tym wszystkim był. Kawa, kawą, ale pamiętam naszą pierwszą randkę i pierwszy pocałunek.

Klaudia Kardas o zazdrości, związku i planach na przyszłość

Czy bycie z aktorem nie jest trudne? Nie bywasz zazdrosna? W końcu aktorzy mają wiele zapatrzonych w nich fanek...

Jestem zazdrośnikiem. Jeżeli mi na kimś zależy to tym bardziej bywam zazdrosna, choć ta moja zazdrość jest zdrowa. Nie ma miłości bez zazdrości. I bardzo dobrze, że w związku jest choć trochę zazdrości, bo wtedy wiemy, że nam zależy. Nie ma nic gorszego jak obojętność. Czy to jest aktor, czy osoba niepubliczna, wchodząc w związek, trzeba nauczyć się drugiej osoby. Słuchać jej potrzeb, patrzeć na zalety, ale również na wady. Jeżeli ktoś ma duże wady, musimy odpowiedzieć sobie sami na pytanie, czy my to udźwigniemy? Związek to wieczne kompromisy i przede wszystkim szacunek. Jeżeli nie ma szacunku w domu, to miłość wygasa.

Media dużo piszą ostatnio na temat twojego pierścionka, który pokazałaś na Instagramie. Czy wierzysz, że przedmioty potrafią przyciągać pozytywne wibracje. Masz jakieś związane z nimi historie?

Kocham biżuterię, chyba jak każda kobieta. Przywiązuję dużą uwagę do rzeczy, które dostaję i czuję do nich ogromny sentyment. Kiedyś u Jacka zgubiłam kolczyk, chodziłam i marudziłam, do tego stopnia, że się mnie zapytał "co ci tak zależy na tym kolczyku". Aż w końcu dostałam nowe. To samo było z kwiatami. Jednego dnia ktoś zostawił mi kwiaty na masce na aucie, wstawiłam zdjęcie na relacje z pięknym bukietem… na co jak Jacek wrócił do domu, też z bukietem. "Żaden facet nie będzie Ci dawał kwiatów prócz mnie".

Wróćmy do twojej pasji, czyli pisarstwa. Czy Jacek jest wiernym czytelnikiem twoich książek i wspiera cię, a może inspiruje do kolejnych?

Czy Jacek jest wiernym czytelnikiem mojej książki? (śmiech) Nie mógł przebrnąć, przeczytał do 100 strony, powiedział że za bardzo wulgarna i wyuzdana... Opisuję zbyt mocne sceny łóżkowe. Ależ mi wtedy wyobraźnia działała...

Jakie są twoje najbliższe plany zawodowe? Czy możemy spodziewać się kolejnej książki w najbliższym czasie?

Tak piszę drugą książkę, ale to będzie całkiem coś innego. Nie będzie kontynuacji „Kokainowej Księżniczki”.. Do „Kokainowej Księżniczki” został napisany już scenariusz do filmu. Teraz rozkręcam Kardas Klinikę - chirurgia plastyczna. Także jak widać, niczego się nie boję. Korzystam z życia, spełniam zaległe marzenia.

Klaudia Kardas nie ukrywa swojego szczęścia
Klaudia Kardas nie ukrywa swojego szczęścia
Źródło: KAPIF

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na InstagramieFacebooku i TikToku. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas. 

Czytaj też:

Autor: Norbert Żyła

Źródło zdjęcia głównego: KAPIF

podziel się:

Pozostałe wiadomości