Nazwisko nowego prowadzącego "Dzień Dobry TVN" przedstawiono na sopockiej scenie. Po raz pierwszy postąpiono w ten sposób. Widzowie Top of The Top Sopot Festival mieli więc prawdziwą niespodziankę. Maciej Dowbor zszedł po schodach i został powitany gorącymi brawami. Podziękował za ciepłe przyjęcie go w gronie nowej rodziny.
Zobacz: Maciej Dowbor zabrał głos po dołączeniu do "Dzień Dobry TVN". Zwrócił się do rodziny
Maciej Dowbor o zmianie pracy i przejściu do TVN
Maciej Dowbor w rozmowie dla cozatydzien.tvn.pl zdradził, jak od kulis wyglądało przygotowanie do jego przejścia do TVN. Otrzymał telefon z propozycją rozmowy, a później padł pomysł o tym, aby dołączył do grona prowadzących "Dzień Dobry TVN".
- Pamiętam ten moment, to jest bardzo miłe, bo pewnie niektórym osobom się wydaje, że skoro ja tyle lat pracuję w mediach i tutaj na Instagramie, to jestem pewnie osobą bardzo próżną i bardzo taką pewną siebie. Ja jestem oczywiście pewnym siebie w pracy, ale też jestem takim... Moja córka to jakoś nazywa, to jest klasyczna przedstawicielka Gen Z, że to się nazywa pick me, tak? Że jestem pick me, czyli lubię, jak mnie się tam trochę pokokietuje, że o, ty jesteś fajny, wybiorę cię do drużyny, coś takiego — wyjaśnił.
Więc nie ukrywam, że też tego typu propozycja była fajna, że ktoś pomyślał o tym, żebym mógł dołączyć do takiego fajnego zespołu, bo jednak widzę, że od lat w TVN-ie bardzo uważnie dopiera się ludzi, którzy tu pracują i to na wszelkich szczeblach. Fakt, że ktoś chce z dyrekcji, żebyś ty zasilił ich skład, no to jest nobilitacja i to jest bardzo, bardzo przyjemne, bardzo miłe. Natomiast też musiałem się chwilę zastanowić, ale to nie było bardzo długo. Właściwie bardzo szybko.
Maciej Dowbor zdradził, jak na jego przejście do TVN zareagowała jego mama
Maciej Dowbor zdradził nam, że jako pierwsza o jego propozycji zawodowej dowiedziała się Joanna Koroniewska, a później jego mama. Katarzyna Dowbor również jest prezenterką programu śniadaniowego, ale pracuje w konkurencyjnej stacji.
- Mama wiedziała, ale nie znała szczegółów, no bo jednak pracuje w konkurencji. [...] My jednak staramy się nie poruszać zawodowych spraw, zwłaszcza w momencie, kiedy nie pracujemy pod jedną flagą, no bo to jednak konflikt interesów. A tak zupełnie szczerze, to było najtrudniejsze, że ja przez tyle czasu musiałem to ukrywać i właściwie, no bo człowiekowi jednak zawsze jest miło, jak może to powiedzieć. Inaczej, pal licho, że ja chcę to powiedzieć, ale wszyscy: no i co, ile będziesz tak bezrobotny? Nudzisz się? Nie wzięli cię nigdzie? Nikt cię nie chce. Faktycznie jest tak, że to jest bardzo, bardzo trudne, no bo często osoby bardzo bliskie, zaprzyjaźnione pytały mnie, a ja musiałem trochę wykręcać się, omijać szerokim łukiem konkrety, powiedzieć: no jesteśmy w rozmowach, różni ludzie dzwonią, ale musimy się zastanowić, bo to wiadomo, to nie są łatwe decyzje, a poza tym, no chcę wybrać mądrze, chcę być w dobrym miejscu, a nie tylko wybrać, żeby wybrać.
To akurat jest zgodne z prawdą, że, bardzo marzyłem o tego typu pracy i o tym, żeby wylądować tu, gdzie wylądowałem i nie ukrywam, że moje marzenia się spełniły.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na Instagramie, Facebooku i TikToku. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas.
- Robert Janowski może spać spokojnie. Po 11 latach sąd wydał wyrok ws. stalkerki
- Żona Karola Kłosa przemówiła pierwszy raz od rozstania. "Nie mam zamiaru rezygnować"
- Daria Zawiałow pochwaliła się zdjęciem z partnerem. Z ukochanym świętowała 32. urodziny
Autor: Kalina Szymankiewicz
Reporter: Anna Pawelczyk-Bardyga
Źródło: cozatydzien.tvn.pl
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA