Maciej Zakościelny o tacierzyństwie i wychowywaniu dzieci po rozstaniu. "Nie jest to najłatwiejsze" [TYLKO U NAS]

Maciej Zakościelny
Maciej Zakościelny o tacierzyństwie i wychowywaniu dzieci po rozstaniu. "Nie jest to najłatwiejsze"
Źródło: cozatydzien.tvn.pl
Maciej Zakościelny przy okazji promocji spektaklu "Metamorfozy" opowiedział o tacierzyństwie oraz dwójce swoich synów. Słynny aktor w rozmowie z Anną Pawelczyk-Bardygą wyznał, że jeśli jego dzieci w przyszłości będą chciały pójść w jego ślady i wejść do show-biznesu, to będzie je z całego serca wspierał. Maciej Zakościelny wyjawił także, w jaki sposób dzieli się wychowaniem chłopców po rozstaniu z ich mamą. Nie ukrywał, że nie zawsze jest to proste zadanie. "Trzeba sobie z tym radzić" - powiedział nam aktor.

Maciej Zakościelny to jeden z najpopularniejszych polskich aktorów. Już niedługo fani będą mogli oglądać go na żywo podczas spektaklu "Metamorfozy" w Teatrze Garnizon Sztuki, który zadebiutuje dokładnie 6 sierpnia 2024 roku. Podczas oficjalnej próby medialnej Maciej Zakościelny opowiedział nam nie tylko o swojej pracy, ale także wyjaśnił, że jego najważniejszym życiowym zadaniem jest po prostu bycie ojcem. Artysta doczekał się bowiem dwóch synów: Borysa oraz Alexa.

Maciej Zakościelny o tacierzyństwie i synach. Pójdą w jego ślady?

Maciej Zakościelny zapytany przez nas o tak zwaną rolę życia nie ukrywał, że jest to dla niego tacierzyństwo.

Ona trwa cały czas, bo to jest rola ojca po prostu
- odpowiedział.

Maciej Zakościelny odziedziczył talent wokalny po ojcu, który jakiś czas temu wziął udział w jednym z popularnych talent-show. W rozmowie z cozatydzien.tvn.pl aktor wyznał, że jeszcze do końca nie wie, czy jego synowie również mają artystyczne smykałki, jednak już jakiś czas temu zauważył, że jeden z chłopców bardzo lubi być w centrum uwagi. Maciej Zakościelny przyznał, że w jego wieku zachowywał się dokładnie tak samo.

- Jeszcze nie wiem, czy talent, ale na pewno to, co miałem ja w sobie, będąc sześcioletnim chłopcem. To poczucie, że wszędzie byłem i chciałem się popisywać. I to mój starszy syn ma na pewno. Jest takim showmanem i choć niewiele jeszcze może zrobić, czyli grać na jakimś instrumencie, czy śpiewać, to już tańczy, cały czas gdzieś jest i cały czas chce, żeby zwracać na niego uwagę, żeby być w centrum, co jest mi i było bardzo bliskie — tłumaczył Maciej Zakościelny.

Maciej Zakościelny doświadczył nie tylko blasków, ale także ciemnych stron show-biznesu. Zapewnił, że mimo wszystko nie będzie odradzał synom tej ścieżki kariery, jeśli w przyszłości zdecydują się pójść w jego ślady.

- To by spowodowało, że oni by się zniechęcili, a ja tego nie chcę. Będę szedł za nimi i wspierał ich w tym, co będą kochać. Jeżeli będą się interesować szczerze, to zawsze będą w tym dobrzy i to będę wspierał — zapewniał.

Maciej Zakościelny o wychowywaniu synów po rozstaniu z Pauliną Wyką

Maciej Zakościelny od 2014 roku tworzył bardzo zgrany związek z Pauliną Wyką, która jest także mamą jego dwóch synów. Para nigdy nie zdecydowała się na ślub i miała własny pomysł na rodzinę. Niestety kilka miesięcy temu aktor oraz modelka poinformowali fanów, że się rozstali. W rozmowie z nami Maciej Zakościelny wyjawił nam, jak dzieli się z byłą ukochaną wychowaniem chłopców. Zdradził także, jaki ma przepis na to, by budować karierę, a jednocześnie być także aktywnym w domu ojcem.

- Mam dzieci "siedem na siedem" teraz, bo nie jesteśmy z mamą dzieci razem. W związku z tym dzielimy się tą opieką. Jest teraz pomysł, żeby trochę więcej Paulina miała chłopców, żeby mieli takie poczucie jednego domu. Zobaczymy, co z tego wyjdzie. Natomiast w tym czasie, kiedy nie jestem z nimi, nadrabiam i tak się układa, że mogę wtedy więcej pracować. Tak sobie wtedy ten grafik rozciągam - wyjaśniał Maciej Zakościelny w rozmowie z Anną Pawelczyk-Bardygą z cozatydzien.tvn.pl.

Maciej Zakościelny dodał, że może liczyć na pomoc ukochanego brata, który chętnie pomaga mu w opiece nad synami w momencie, gdy akurat aktor musi wyjść do pracy. Artysta nie ukrywał, że zawsze jest łatwo, jednak stara się wszystko sobie odpowiednio poukładać i dawać dzieciom dużo miłości.

- Natomiast kiedy mam chłopców pod opieką, kiedy są ze mną, to staram się też, jeżeli muszę iść do pracy, to czy mój brat wspaniały mi pomaga i przychodzi do chłopców, czy organizuje jakąś opiekę dla nich. Tak sobie radzę. Nie jest to może najłatwiejsze, bo wiadomo, lepiej jest zawsze być razem i tworzyć rodzinę i wtedy nie ma takiego problemu, bo zawsze ktoś jest i można sobie w ten sposób bardzo pomóc. Ale jest tak, jak jest i trzeba sobie z tym radzić. Najważniejsze jest to, żeby dawać im poczucie bezpieczeństwa, miłości, wsparcia i być z nimi po prostu - zakończył.

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na InstagramieFacebooku i TikToku. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas.

podziel się:

Pozostałe wiadomości