Michał Wiśniewski ponownie apeluje do internautów. "Jestem niewinny"

Michał Wiśniewski
Michał Wiśniewski
Źródło: MWMEDIA
Nie cichną echa wyroku w sprawie Michała Wiśniewskiego. Wokalista za wyłudzenie od jednego z banków kredytu na kwotę 2 800 000 zł na podstawie nieprawdziwych zaświadczeń o dochodach został skazany na 1,5 roku pozbawienia wolności oraz wysoką grzywnę. Wyrok jest jednak nieprawomocny, o czym gwiazdor przypomniał za pośrednictwem mediów społecznościowych.

Michał Wiśniewski jest jednym z najpopularniejszych polskich wokalistów. Gwiazdor zyskał sławę dzięki zespołowi Ich Troje, który założył w 1995 roku. Przez prawie 30 lat skład grupy wielokrotnie ulegał zmianie, ale jedno zostaje niezmienne — Michał Wiśniewski jest liderem, bez którego trudno wyobrazić sobie Ich Troje.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.

Przełomowy moment Marianny Gierszewskiej. "Mówiłam do mamy, żeby mnie zabiła"

Michał Wiśniewski znajdzie się w więzieniu?

W ostatnim czasie jest o Michale Wiśniewskim głośno bynajmniej nie ze względu na dorobek artystyczny. W poniedziałek 30 października media obiegła informacja o zakończeniu procesu, w którym to muzyk był oskarżony o wyłudzenie od jednego z banków kredytu na kwotę 2 800 000 zł na podstawie nieprawdziwych zaświadczeń o dochodach. Sprawa sięga 2006 roku, kiedy to Michał Wiśniewski na podstawie rzekomo sfałszowanych dokumentów otrzymał w Spółdzielczej Kasie Oszczędnościowo-Kredytowej w Wołominie kredyt w wysokości przeszło 3 milionów złotych. Ze względu na pogarszającą się sytuację materialną muzyk niedługo później ogłosił upadłość konsumencką.

Pod koniec października sąd zdecydował, że przedstawione dowody są na tyle obciążające, że Michał Wiśniewski został uznany za winnego. Skazano go na 1,5 roku więzienia, przydzielono 80 tysięcy grzywny i obarczono kosztami sądowymi. Wyrok nie jest jednak prawomocny. Niedługo po tym, jak informacja o wysokości kary przedostała się do mediów, głos w sprawie zabrał sam zainteresowany.

"Proszę państwa, jestem niewinny. Ta informacja gruchnęła na mnie dzisiaj jak grom z jasnego nieba, kiedy jechałem na próbę, więc większość moich planów runęła. Nie wiem, co będzie dalej, bo myślę, że najlepszym lekarstwem jest czas, żeby to przetrawić. Jedno, co jest pewne — zarówno ja, jak i moja rodzina jesteśmy absolutnie po tej samej stronie, za co jestem im bardzo wdzięczny. Zresztą nie tylko oni, bo kto nie spiep**ył z "Titanica", to walczy o to, żeby nie zatonął. Z drugiej strony chcę tylko pokrótce powiedzieć, że przygotuję materiał, który pozwoli, mam nadzieję, obiektywnie [pokazać — przyp.red.], bo upublicznię w całości akta dotyczące tej sprawy — liczę też na środowisko prawnicze, które być może wyprowadzi mnie z błędu. Być może coś podpowie, ale na pewno będę apelował w tej sprawie. Ten wyrok jest okropny straszny — żali się, na koniec przekonując, że jeżeli zajdzie taka potrzeba, podda się karze: Z godnością zniosę odsiadkę, jeżeli będzie taka potrzeba, bo odsiadka za niewinność, to trochę jak prześladowanie. Chciano nadać SKOK-owi Wołomin i całej aferze twarz, no to nadano. Nazywam się Michał Wiśniewski i jestem niewinny. I co, po aferze? Nie sądzę" - powiedział.

Najwyraźniej słowa Michała Wiśniewskiego nie uspokoiły fanów. Muzyk ponownie zabrał głos, wyraźnie dotknięty tym, co dzieje się wokół niego w ostatnim czasie.

Michał Wiśniewski ponownie apeluje: Jestem niewinny

Odkąd wyrok ujrzał światło dzienne, media prześcigają się w opisywaniu jego szczegółów i snują domysły na temat tego, jak potoczą się dalsze losy muzyka. Mimo że wyrok jest nieprawomocny, większość internautów już uznała, że Michał Wiśniewski z całą pewnością znajdzie się za kratami. Inne zdanie na ten temat ma sam zainteresowany, który ponownie opublikował oświadczenie. Wokalistka w najnowszym wideo przyznał, że milczy, ponieważ czeka, aż zamieszanie wokół sprawy przycichnie.

"'Kłamstwo powtarzane tysiąc razy staję się prawdą', jest takie powiedzenie. Mądrzy ludzie zauważyli, że bardzo często trzeba prawdę powtórzyć 2 tys. razy, żeby ta prawda mogła obronić się przed kłamstwem. Więc jeżeli ten komunikat ode mnie nie wybrzmiał, to jeszcze raz: jestem niewinny" - powiedział w najnowszym nagraniu.

Michał Wiśniewski zauważył, że choć kłamstwo ma krótkie nogi, rozprzestrzenia się bardzo szybko. Tak stało się również w tym przypadku, toteż muzyk poczuł się zobowiązany ponownie powtórzyć to, co mówił niedługo po ogłoszeniu wyroku.

"Moje milczenie teraz jest jak najbardziej wskazane, dlatego, żeby to tsunami przeszło, żeby lincz się odbył. On już dawno się odbył, to czują wszyscy moi bliscy i nie mam na to wpływu. Być może wydawać wam się mogło, że nie przejmuję się tym. Nic bardziej mylnego. Powtórzę jeszcze raz, żeby wybrzmiało, a będzie tego o wiele więcej: jestem niewinny, tak się czuję. Nie mogę stwierdzić przed sądem czegokolwiek innego, mimo że może ta kara wyglądałaby inaczej, bo tak się czuję. Ten wyrok jest nieprawomocny!" - dodał.

Na koniec podkreślił, że zawodowo nie zwalnia tempa i nie zamierza przerywać kariery. Wciąż będzie realizował się muzycznie i zapewnił, że jego zdaniem "karma wraca".

Michał Wiśniewski
Michał Wiśniewski
Źródło: Instagram
Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na Instagramie
Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na Instagramie

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na InstagramieFacebooku i TikToku. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas. 

Czytaj też:

Autor: Dominika Kowalewska

Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości