Śmierć Leandro De Niro Rodrigueza była wstrząsem dla rodziny Roberta De Niro. Choć 19-latek był synem przybranej córki gwiazdora, ten traktuje ją niczym własną. Podobnie odnosił się do wnuka, który zmarł na początku lipca. Jak donoszą zagraniczne media, właśnie odbył się pogrzeb mężczyzny, w którym wzięli udział jego najbliżsi.
Początek lipca okazał się tragicznym czasem dla rodziny Roberta De Niro. Wówczas media obiegła informacja o nagłej śmierci wnuka aktora. Przybrana córka aktora Drena przekazała, że straciła 19-letniego syna Leandro De Niro Rodrigueza. Mężczyzna zmarł niespodziewanie i wciąż nie wiadomo, co było oficjalną przyczyną jego śmierci.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Rodzina pożegnała zmarłego Leandro De Niro Rodrigueza
Zagraniczne media donoszą, że 8 lipca odbył się pogrzeb Leandro De Niro Rodrigueza. W niewielkiej uroczystości wzięli udział bliscy zmarłego, w tym aktor Robert De Niro. Gwiazdor w trakcie ceremonii wspierał przybraną córkę. Gdy trumna z ciałem składana była w grobie, służył Debrze De Niro ramieniem. Wszyscy zebrani pogrążeni byli w smutku.
Jak podaje "New York Post", aktora mieli eskortować ochroniarze, a w osobnym samochodzie znajdowali się rodzice zmarłego 19-latka. Zgodnie z informacjami przekazywanymi przez media Leandro De Niro Rodriguez spoczął na cmentarzu w Valhalla w stanie Nowy Jork, w rodzinnym grobowcu, gdzie niegdyś pochowano ojca Roberta De Niro.
Co więcej, w mediach pojawił się fragment rozmowy, która miała wywiązać się pomiędzy żałobnikami. Jeden miał wypytywać o samopoczucie bliskich zmarłego, jednak po chwili sam się zreflektował, stwierdzając:
"Właściwie nie wiem, dlaczego ciągle o to wszystkich pytam – nikt nie radzi sobie dobrze"
Drena De Niro, mama 19-latka, nie potrafi pogodzić się z nagłą stratą syna. Wciąż jest aktywna w mediach społecznościowych, za pośrednictwem których publikuje materiały z dzieciństwa Leandro i fotografie stanowiące pamiątkę wspólnie spędzonych chwil.
Podano nieoficjalną przyczynę śmierci wnuka Roberta De Niro
Drena De Niro od kilku dni jest bardzo aktywna w sieci. W jednym z wpisów podziękowała internautom za ogrom wsparcia, który otrzymała po poinformowaniu o śmierci syna.
"Nic z tego nie jest słuszne ani sprawiedliwe, a moje serce boli w sposób, o którym nigdy nie wiedziałam, że to możliwe [...] Ten sam mężczyzna, który odebrał nas ze szpitala, jak się urodziłeś, zawiózł nas do domu pogrzebowego, gdzie dotknęłam i trzymałam cię ostatni raz. Byłeś dobrocią akceptacją i miłością i nie mogę uwierzyć, że to wszystko jest prawdziwe" - napisała wówczas.
Wzruszające wpisy zrozpaczonej mamy łamią serca internautów. Ci nie mogą uwierzyć w śmierć młodego mężczyzny, toteż z zainteresowaniem śledzą wszelkie informacje dotyczące przyczyn jego odejścia. W rozmowie z "The Mirror" Drena De Niro uchyliła rąbka tajemnicy i zdradziła, co jej zdaniem, mogło przyczynić się do zgonu jej ukochanego syna.
"Ktoś sprzedał mu pigułki z fentanylem, o których wiedział, że są z domieszkami, a mimo to mu je sprzedał. Więc dla tych wszystkich ludzi, którzy wciąż sprzedają i kupują to g**no, mój syn odszedł na zawsze" - powiedziała.
Badania toksykologiczne jak na razie nie potwierdziły słów kobiety. Policja pracuje nad ustaleniem oficjalnej przyczyny zgonu 19-latka.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.
Przeczytaj też:
- Cleo oceniła wizerunek Roksany Węgiel. "Jak miałam 18 lat, to jeszcze nie czułam tego"
- Zobaczcie teledysk z udziałem uczestników "HP All Stars". Wiki, Blondino i Miłosz dali zaskakujący popis
- Mariusz Kozak i Sebastian Szarata o zaręczynach. "Nie wiemy, który ma kupić pierścionek"
Autor: Dominika Kowalewska
Źródło zdjęcia głównego: Getty Images