Cole Brings Plenty był gwiazdą serialu "1923". Zaginął 31 marca 2024 roku tuż po tym, jak stał się jednym z podejrzanych o przemoc domową. Aktor i wuj mężczyzny, Moses Brings Plenty niemal od razu zaznaczył, że sprawa jest niepokojąca. Według niego młody gwiazdor nie dopuściłby się przemocy wobec kobiety, oraz chciałby uciec i się ukryć.
Dalsza część artykułu poniżej materiału wideo.
Cole Brings Plenty nie żyje
Cole Brings Plenty w chwili zaginięcia miał 27 lat. W poszukiwania zaangażowały się setki osób, w tym znane ze szklanego ekranu osobowości. Niestety 5 kwietnia nadeszły tragiczne wieści. Policja przez przypadek natrafiła na ciało mężczyzny w obszarze położonym około 70 km na południowy zachód od Kansas City. Władze miały sprawdzić co skrywa się w opuszczonym aucie. Nieopodal pojazdu odnaleziono ciało gwiazdora.
Na ten moment nieznana jest dokładna data i przyczyna śmierci aktora. Wiadomo jednak, że służby prowadzą w tej sprawie śledztwo.
"Chcemy wyrazić naszą szczerą wdzięczność wszystkim za modlitwy i pozytywne myśli przesłane w intencji Cole'a. Chcielibyśmy również podziękować wszystkim, którzy towarzyszyli nam podczas poszukiwań i zapewnili zasoby, których potrzebowaliśmy, aby rozszerzyć obszar poszukiwań. W tym tygodniu dowiedzieliśmy się, jak wiele osób znało dobroć w sercu Cole'a i kochało go" - napisała rodzina młodego aktora w oświadczeniu opublikowanym w mediach społecznościowych 6 kwietnia.
Adrian Schiller nie żyje
W ostatnich dniach świat stracił kilku znanych i cenionych artystów. Niedawno bowiem media obiegła również informacja o nagłej śmierci gwiazdora kultowego serialu "Doctor Who". Adrian Schiller zmarł w wieku 60 lat, o czym jako pierwszy poinformował jego agent, który wydał w tej sprawie oświadczenie. Mężczyzna przesłał komunikat do mediów. Przyznał, że nikt z rodziny ani przyjaciół artysty nie spodziewał się tego, co się wydarzyło.
"Umarł o wiele za wcześnie, a my — jego rodzina i bliscy przyjaciele — jesteśmy zrozpaczeni tą stratą. Jego śmierć była nagła i nieoczekiwana, a dalsze szczegóły na temat jej przyczyny nie są jeszcze dostępne" - brzmi fragment komunikatu.
Niedługo później głos w sprawie zabrała rodzona siostra Adriana Schillera, Ginny. Kobieta wyznała, że aktor zmarł we własnym domu. Zapowiedziała także, że niedługo ich rodzina poda szczegóły pogrzebu.
"Drodzy. Tutaj Ginny. Z przykrością zawiadamiam was wszystkich, że wczoraj w domu nagle zmarł nasz ukochany brat Adrian. Miał tak wielu bardzo bliskich przyjaciół — przepraszam tych z was, którzy dowiadują się o tym tutaj. Więcej o planach pogrzebu i/lub uroczystości upamiętniającej powiemy w odpowiednim czasie" - czytamy.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na TikToku, Facebooku i Instagramie. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas.
- Paulina Rzeźniczak o formie po ciąży. Zdradziła, ile przytyła. "Jeszcze połowa przede mną do zrzucenia"
- Anya Taylor-Joy po dwóch latach pokazała zdjęcia z sekretnego ślubu. Mroczny klimat zdziwił fanów
- Andrzej Kosmala o trudnych momentach i ostatnich słowach Krzysztofa Krawczyka [TYLKO U NAS]
Autor: Dagmara Olszewska
Źródło zdjęcia głównego: Getty Images