Rafał Zawierucha to jeden z najlepiej zapowiadających się aktorów młodego pokolenia. Artysta otrzymał wielką, hollywoodzką szansę. Już za kilka dni Polacy będą mogli zobaczyć go na kinowych ekranach. Jego rola w filmie Quentina Tarantino wyniesie go na wyżyny popularności?
Rafał Zawierucha w nowym filmie Quentina Tarantino
"Once Upon a Time in Hollywood" to hucznie zapowiadana produkcja. Opowiada o Hollywood i przemyśle filmowym pod koniec lat 60. XX wieku oraz morderstw wykonanych przez grupy Charlesa Mansona. Główne role zagrają Brad Pitt, Leonardo Di Caprio i Robbie Margot. U boku światowych sław swój kunszt zaprezentuje także reprezentant Polski - Rafał Zawierucha. Wcielił się w rolę Romana Polańskiego.
"To były niezwykłe emocje, wrażenia. Cieszę się, że mogę być częścią tak wybitnej ekipy i tak wielkiej produkcji Tarantino. Rozpiera mnie duma i wdzięczność" - powiedział Rafał Zawierucha w studiu "Dzień Dobry Wakacje".
Rafał Zawierucha w filmie "Pewnego razu w Hollywood"
Pierwsze spływające zza oceanu recenzje filmu "Pewnego razu w Hollywood" napawają optymizmem. Specyficzne dla Quentina Tarantino motywy miały zostać zawarte, a widz w naturalny sposób będzie zgłębiał tajniki przekazywanych scen. Warte zauważenia są także rekonstrukcje świata, estetyki i zamiłowania do kina.
Rafał Zawierucha jako jeden z nielicznych Polaków dołączył do grona osób grających w produkcjach Hollywood. Dla wielu osób jest to szansa na niebywałą, międzynarodową karierę.
Zobacz także:
- Bartłomiej Topa o współpracy z Cezarym Żakiem w spektaklu "Kolacja dla głupca". "Czasem dostaję bęcki"
- Aneta ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" o drugim dziecku. "To będzie już niedługo"
- Grażyna Barszczewska obchodzi 50-lecie pracy artystycznej. Jak uczciła jubileusz?
Autor: Dagmara Olszewska