Ramona Rey o karierze, miłości i stalkerce. "Nie wiesz, do czego jest zdolna"

Ramona Rey
Ramona Rey o karierze i życiu prywatnym
Źródło: Archiwum prywatne
Ramona Rey, czyli Katarzyna Okońska jest polską piosenkarką muzyki klubowej i pop. Choć od lat stawia odważne kroki w świecie show-biznesu i odnosi kolejne zawodowe sukcesy, wciąż niewiele wiadomo na temat jej życia prywatnego. W rozmowie z Dagmarą Olszewską uchyliła rąbka tajemnicy. Wyznała, czym może zaskoczyć odbiorców w przyszłości, jak z jej perspektywy wyglądają relację w show-biznesie i opowiedziała historię mrożącą krew w żyłach. Czy teraz czuje się już bezpiecznie?

Ramona Rey urodziła się  30 sierpnia 1983 w Gryficach w północno-zachodniej Polsce. Już jako dziecko przejawiała zainteresowanie tym, co artystyczne. W liceum założyła swój pierwszy zespół, a w szkole muzycznej uczyła się śpiewu operowego, jednak muzyka klubowa i pop zadomowiły się w jej sercu. Ku uciesze odbiorców i słuchaczy, piosenkarka nie zwalnia tempa.

Resztę artykułu przeczytacie pod materiałem wideo:

Fryderyki 2023. Ewa Bem zaprasza na rozdanie nagród
Źródło: Mat. prasowe/cozatydzien.tvn.pl

Ramona Rey o karierze

Ramona Rey nie musi już walczyć o to, by być rozpoznawalną na polskim rynku muzycznym. Popularność jednak nie sprawiła, że osiadła na laurach. Systematycznie wydaje nowe single, kręci teledyski i koncertuje. Niedawno chciała też wziąć udział w preselekcjach do konkursu Eurowizji, jednak mimo ogromnego wsparcia fanów nie otrzymała tej szansy.

- Nie dostałam szansy na udział w preselekcjach pomimo tego, że otrzymałam ogromne wsparcie swoich i Eurowizji fanów. To konkurs przede wszystkim dla ludzi i to im w pełni powinna zostać oddana decyzja o tym, kto będzie ich reprezentował. Kuriozalne jest też to, że w polskich preselekcjach nie znalazła się ani jedna piosenka w języku polskim, a przecież trend języków ojczystych w ostatnich latach na Eurowizji jest bardzo silny. I jeszcze jedno - poziom naszego występu eurowizyjnego będzie zawsze proporcjonalny do poziomu koncertu preselekcji. Spójrzmy na Szwecję i nie dziwmy się, dlaczego od lat odnoszą takie sukcesy - powiedziała.

Wokalistka zaznaczyła jednak, że docenia to, jak jej piosenka została odebrana przez słuchaczy.

- Cieszę się, że nowe pokolenie bierze sprawy w swoje ręce, głośno wyraża swoje zdanie, oczekiwania i nie daje sobie wmówić, że białe jest czarne - dodała.

W ostatnich tygodniach temat związany z popularnym konkursem piosenki zelektryzował Polaków. Wszystko przez wybór Blanki, która będzie reprezentowała nasz kraj. Wielu słuchaczy i fanów przedsięwzięcia zarzuca jej brak profesjonalizmu lub odpowiedniego przygotowania. Jak na tę sytuację zapatruje się Ramona Rey?

- Po prostu nie była faworytką fanów Eurowizji i znaczna ich część nie identyfikowała się z jej piosenką. Ale czas płynie, zyskuje popularność w Europie i wszystko ma szansę odwrócić jeszcze się na swoją korzyść. Ludzi wkurzyło, że po preselekcjach napisała, że zabrano jej moment radowania się sukcesem, czym dała do zrozumienia, że swoją satysfakcję stawia wyżej niż poczucie satysfakcji i dumy ludzi, których ma reprezentować. A powinno być na odwrót. Reprezentant kraju w każdej dziedzinie nakłada na swoje barki nadzieje i oczekiwania innych. Robi to dla innych. To jest misja, a nie prywatna przygoda - powiedziała.

Czym zaskoczy nas twórczość Ramony Rey w najbliższej przyszłości?

- Tworzę każdego dnia, często koncertuję. Regularnie występuję też z repertuarem Kory i zespołu MAANAM. Te koncerty są bardzo dla mnie wzruszające. Moja muzyka powstaje powoli, bo zależy mi na tym by miała też długi okres ważności, ale spodziewajmy się nowości jeszcze w tym roku - wyznała wokalistka.

Ramona Rey - jaka jest prywatnie?

Piosenkarka w rozmowie z nami wyznała, że przydomek artystyczny "Ramona Rey" powstał z inicjatywy jej bliskiej osoby. Artystka zaznacza, że ceni sobie szczere relacje i choć w show-biznesie można spotkać osoby o różnym nastawieniu, ona każdemu daje szansę. W rozmowie z nami opowiedziała o tym, jak zaczęła się jej przyjaźń z Mariuszem Kozakiem i Sebastianem Szaratą, znanym widzom z telewizji TTV.

- Myślę, że z czystej fascynacji drugim człowiekiem. To fajni i zdolni ludzie. Kozak w dodatku to chodząca encyklopedia warszawskich eventów. Zawsze wie, co gdzie się dzieje i kto tam gra (śmiech) - powiedziała.

Ramona Rey jest obecna w mediach społecznościowych, jednak z dużą rozwagą publikuje posty dotyczące jej prywatności. Wytłumaczyła nam dlaczego.

- Bo może jestem skryta z natury, poza tym tyle dzisiaj pożeraczy czasu - co informacja o moim nowym chłopaku wniesie do świata? Choć ostatnio częściej pytają mnie o dziewczynę, nie wiem dlaczego - powiedziała. Dodała też, że obecnie jest z kimś związana, jednak nie chce zdradzać szczegółów tej relacji.

Ramona Rey zaznaczyła, że życie w blasku fleszy to nie do końca jej bajka. Uważa bowiem, że zainteresowanie szerszej publiczności jej prywatnością może nie służyć relacjom i związkom.

- Niektórzy może traktują to jak pewien rodzaj performansu i dobrze się tym bawią - twierdzi.

Czy sama widzi się w relacji medialnej?

- Gdyby coś mi odbiło może i tak. Miłość zmienia ludzi i robią rzeczy, o które wcześniej siebie nie podejrzewali - dodała.

Ramona Rey o stalkerze. Czuję się bezpiecznie?

Niestety, sława ma również swoje ciemne strony. Ramona Rey boleśnie się o tym przekonała, gdy w jej życiu pojawił się prześladowca. Artystka opowiedziała nam o tym trudnym wydarzeniu.

- To jest straszny temat, niemający końca. Krótka znajomość lub jedno spotkanie może zamienić się w stalking i choć orientujesz się dość szybko, że coś jest nie tak, to każdego dnia liczysz na to, że jutro się skończy. A jutro spotykasz tę osobę pod domem, a pojutrze uciekasz przed nią od sklepu do sklepu. Nie wiesz, do czego jest zdolna. Czai się zza rogu. Przychodzi w miejsca i na eventy, gdzie się Ciebie spodziewa. Wypisuje do Ciebie, Twoich przyjaciół, zakłada milion nowych kont. Prowokuje w komentarzach, ma jakiś dziwny zmysł, że potrafi uderzać w czułe punkty. Jednego dnia wyznaje miłość, drugiego grozi, że Cię zaj…..e. I to potrafi trwać rok, dwa, trzy. Kobieta, która tak męczyła mnie przez dwa lata, wcześniej stalkowała inną znaną wokalistkę. Byłyśmy w kontakcie. Metody były te same. Mam nadzieję, że w tym momencie nie męczy kolejnej ofiary. Wystraszyła się i zamilkła dopiero, gdy publicznie ujawniłam, co robi. Najwidoczniej nie chciała, by jej znajomi dowiedzieli się o tym. Metoda z ujawnieniem sytuacji nie podziała już w dwóch innych przypadkach. Inną osobą był mężczyzna, który ubzdurał sobie, że będzie moim managerem. Sprawa innego zupełnie nieznanego mi (jak się domyślam) mężczyzny jest już zgłoszona na policji po tym, jak groził mi i mojemu przyjacielowi werbalnie przez telefon. Nie chcę mówić o postępowaniu. W każdym razie są to problemy, które w dzisiejszych czasach przybierają na sile i nie wiadomo, jak sobie z tym radzić. Po kilka razy dziennie otrzymujesz wiadomości na zmianę - raz gloryfikujące Cię a za godzinę mieszające Cię z błotem. Zaburzają poczucie bezpieczeństwa, przychodzą też w nocy. [...] Po kilku takich zdarzeniach lęk zostaje i wracając do domu zawsze włącza mi się czujność i mam oczy dookoła głowy. A rogi budynków mijam szerokim łukiem - opowiadała.

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale nadal trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

Autor: Dagmara Olszewska

Źródło zdjęcia głównego: Archiwum prywatne

podziel się:

Pozostałe wiadomości