Staszek Karpiel-Bułecka skończył 40 lat. Na urodziny dostał... krowę

Staszek Karpiel-Bułecka
Staszek Karpiel-Bułecka dostał na urodziny krowę
Źródło: MWMEDIA
Staszek Karpiel-Bułecka jakiś czas temu pochwalił się w sieci nietypowym prezentem, który otrzymał od przyjaciół. Muzyk dostał... tyrolską krowę o imieniu "Stacha". Wokalista w najnowszym wywiadzie opowiedział o zmianach w jego życiu po przekroczeniu "czterdziestki" oraz o niezapomnianej imprezie urodzinowej. "Na początku myślałem, że to żart" - przyznał.

Staszek Karpiel-Bułecka w polskim show-biznesie jest obecny od wielu lat, jednak do tej pory walczy z niektórymi plotkami. Lider zespołu Future Folk przyznawał wielokrotnie, że ze względu na pochodzenie często mylono go z rodziną Golców czy Bachledów-Curusiów, a najczęściej pisano, że jest... bratem własnego stryja, czyli Sebastiana Karpiela-Bułecki. Niedawno artysta skończył 40 lat i postanowił, że zmieni niektóre aspekty w swojej karierze. Nie chciał specjalnie świętować tej okazji, jednak inny plan mieli jego najbliżsi przyjaciele, którzy wyprawili mu urodzinową imprezę, której nie zapomni do końca życia.

Dalsza część artykułu poniżej materiału wideo.

Paulina Krupińska-Karpiel reaguje na słowa męża. "Dużo dobrego w jego życiu zrobiłam"
Źródło: cozatydzien.tvn.pl

Staszek Karpiel-Bułecka dostał krowę na 40. urodziny

Staszek Karpiel-Bułecka w rozmowie z Plejadą wyznał, że nie planował hucznego świętowania swoich 40. urodzin. Muzyk zabrał swoją rodzinę i wyjechał w tym czasie z Polski do Włoch. Okazało się jednak, że jego znajomi zorganizowali mu nietypową niespodziankę. Na miejscu czekała na niego bowiem impreza urodzinowa i wyjątkowy prezent. Staszek Karpiel-Bułecka otrzymał... krowę.

"Na początku myślałem, że to żart. (śmiech) Wiedziałem, że po moich przyjaciołach mogę się spodziewać różnych rzeczy, ale wydawało mi się, że już niczym mnie nie zaskoczą. Jednak po tym, jak podarowali mi rasową tyrolską krowę, zmieniłem zdanie. Byłem ogromnie zaskoczony. Do dzisiaj nie mam pojęcia, skąd wpadli na taki pomysł. Ale, oczywiście, bardzo ucieszyłem się z tego prezentu" - powiedział w rozmowie z Michałem Misiorkiem.

Artysta pochwalił się tym wyjątkowym momentem na swoim profilu na Instagramie. Zdradził jednak, że krowa nie wróciła razem z nim do Zakopanego. Staszek Karpiel-Bułecka uznał, że zwierzęciu będzie mimo wszystko lepiej się żyło we Włoszech. Zapewnił jednak, że co roku będzie odwiedzał swoją podopieczną.

Można powiedzieć, że to trochę taka forma adopcji na odległość. Choć, oczywiście, w papierach ta krowa jest moja. Dostała nawet imię na moją część. Nazywa się Stacha. [...] Zdziwiłbyś się, gdybyś dowiedział się, ile ona kosztowała. To nie są tanie sprawy. (śmiech) Stacha jest jak Bentley wśród krów
- tłumaczył.

Staszek Karpiel-Bułecka chce odciąć od siebie przypiętą łatkę

Staszek Karpiel-Bułecka przyznał, że ominął szerokim łukiem kryzys wieku średniego i właśnie teraz postanowił spełniać swoje marzenia. Niedługo ukaże się debiutancka solowa płyta artysty.

"Za każdym razem, gdy powtarzasz, ile mam lat, to jestem w szoku. Na co dzień w ogóle o tym nie myślę. Pamiętam, że gdy kiedyś oglądałem serial 'Czterdziestolatek', to wydawało mi się, że jego główny bohater jest bardzo stary. A dziś sam jestem już po czterdziestce. I stary bynajmniej się nie czuję. (śmiech) Cieszę się, że zdrowie mi dopisuje i mam siłę do działania. Wierzę, że jeszcze wiele przede mną" - mówił.

Wokalista zdecydował się na występowanie pod nowym, osobliwym pseudonimem, jako "Staszek z Gór". Tym samym chce odciąć od siebie pewną łatkę.

"Mam świadomość, że gdy ktoś słyszy moje imię i nazwisko, to od razu w jego głowie pojawiają się konkretne skojarzenia – kierpce, oscypki i Krupówki. Została mi przypięta pewna łatka i trudno będzie mi się od niej oderwać. Wiedziałem, że jeśli zacznę wydawać nową muzykę jako Staszek Karpiel-Bułecka, to część ludzi stwierdzi, że wie, czego można się po mnie spodziewać i nawet ich nie przesłucha" - powiedział.

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

Autor: Anna Pawelczyk-Bardyga

Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości