To dla niej zrywał nenufary. Karol Strasburger czule pożegnał Jadwigę Barańską

Karol Strasburger wspomina Jadwigę Barańską
Karol Strasburger wspomina Jadwigę Barańską
Źródło: mw media
Karol Strasburger i Jadwiga Barańska stworzyli jedną z najbardziej niezapomnianych scen w polskiej kinematografii. To właśnie dla Barbary Niechcic — Józef Toliboski cały na biało zrywał nenufary w stawie w "Nocach i dniach". Teraz aktor pożegnał aktorkę czułym wpisem.

Jadwiga Barańska nie żyje. Aktorka odeszła 25 października w wieku 89 lat. O jej śmierci poinformował ukochany mąż aktorki — Jerzy Antczak na Facebooku. Znany reżyser od lat opiekował się schorowaną żoną i często był w kontakcie z fanami, którym mówił, jak czuje się Jadwiga Barańska.

Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo:

ODESZLI_POLSKA_2023
Polscy artyści, dziennikarze i sportowcy, którzy zmarli w 2023 roku
Źródło: cozatydzień

Karol Strasburger czule pożegnał Jadwigę Barańską

Jadwiga Barańska rozkochała w sobie całą Polskę rolami w produkcjach takich jak "Noce i dnie", "Hrabina Cosel", "Trędowata", "Kłopotliwy gość", "Chopin. Pragnienie miłości" czy "Epilog norymberski". Niestety, pod koniec lat 70. wyjechała wraz z mężem i synem do Stanów Zjednoczonych, gdzie mieszkali po dziś. 

Mimo że od tego czasu aktorka rzadko pojawiała się na ekranie, to w historii polskiej kinematografii zapisała się jako Barbara Niechcic z "Nocy i dni". To właśnie w tym filmie Jerzego Antczaka pojawiła się jedna z najbardziej romantycznych scen w kinie.

Karol Strasburger i Jadwiga Barańska w "Nocach i dniach"
Karol Strasburger i Jadwiga Barańska w "Nocach i dniach"
Źródło: kadr z filmu "Noce i dnie"

Czytaj również: Jadwiga Barańska przed śmiercią zwróciła się do fanów. "Każdą decyzję Boga przyjmę z pokorą"

Wielka miłość Barbary Niechcic — Józef Toliboski, w którego wcielił się Karol Strasburger, cały na biało wszedł do stawu, aby zerwać dla ukochanej nenufary. Teraz Karol Strasburger w czułych słowach pożegnał Jadwigę Barańską.

"Twarz Basi, czyli Jadzi właściwie, której składałem nenufary u stóp, pozostanie w mojej pamięci na zawsze. Wielka tragedia i smutek, że już jej nie ma wśród nas, ale wspomnienia pozostaną na zawsze" - powiedział.

Dalej zwrócił się do męża aktorki — reżysera — Jerzego Antczaka.

"Tak naprawdę największe wsparcie potrzebne jest teraz Jurkowi, bo żyli ze sobą naprawdę bardzo blisko i bardzo się kochali. Został sam. Ale, Jurku, nie jesteś sam. Jesteś wśród przyjaciół, do których ja się zaliczam. Jestem z tobą myślami i bardzo mocno cię wspomagam" - dodał aktor.

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na InstagramieFacebooku i TikToku. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas.

podziel się:

Pozostałe wiadomości