Córka Tomasza Karolaka chciała zmienić tożsamość. "Była przez jakiś czas Marcelem"

Tomasz Karolak o córce
Tomasz Karolak o córce
Źródło: MWMEDIA
Tomasz Karolak w najnowszym wywiadzie otworzył się na temat córki Leny. Dziewczyna ma już 15 lat i niedawno zadebiutowała z tatą na ściance. Aktor opowiedział o trudnych doświadczeniach córki, a także o własnym dzieciństwie.

Tomasz Karolak jest polskim aktorem teatralnym i filmowym, a ponadto wokalistką zespołu Pączki w Tłuszczu oraz założycielem i dyrektorem artystycznym Teatru IMKA. Widzowie kojarzą go przede wszystkim z ról w komediach romantycznych, w tym w kultowej świątecznej produkcji "Listy do M.". Prywatnie przez kilka lat związany był z Violettą Kołakowską, z którą doczekał się dwójki dzieci: córki Leny i syna Leona.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.

Tomasz Schimscheiner o pracy z żoną
Tomasz Schimscheiner o pracy z żoną

Tomasz Karolak o córce

Niedawno Tomasz Karolak był gościem w podcaście "Wojewódzki&Kędzierski". W rozmowie z Kubą Wojewódzkim i Piotrem Kędzierskim opowiedział o córce Lenie. Dziewczyna jest w szkole średniej. Początkowo chciała pójść w ślady rodziców i swoją przyszłość związać ze sztukami artystycznymi. Porzuciła jednak liceum o profilu artystycznym i przeniosła się do szkoły wojskowej.

"Lena nagle mówi mi w czasie pierwszego roku liceum, to było półtora roku temu, będąc w artystycznej szkole [...]: 'Przepraszam cię bardzo, zmieniam szkołę".

"Poszła do tej szkoły wojskowej i odnalazła tam dyscyplinę, której w szkole artystycznej brakuje. Znalazła miłość i przestała być... Marcelem, bo była przez jakiś czas Marcelem" - powiedział.

Okazało się, że przez pewien czas Lena mierzyła się z kryzysem tożsamości. Ponadto w trakcie pandemii znalazła się w szpitalu po tym, jak połknęła znaczną liczbę tabletek przeciwbólowych.

"Powiedziałem: dobrze, przyjrzymy się temu. Lena była cosplayerką, na fali mangi i tego wszystkiego, gdzie nie ma bohaterów heteroseksualnych, a wszyscy są bardzo otwarci. W czasie pandemicznych nauk weszła w ten bardzo niebezpieczny świat" - tłumaczył Tomasz Karolak.

"Te wyprawy Leny były bardzo trudne i raz nawet wylądowaliśmy w szpitalu" - dodał.

Zapytany o szczegóły wyjawił:

"No dlatego że dziewczyny, po prostu udowadniając sobie, właściwie wtedy to oni byli nieokreślonej płci, no na przykład wzięli 26 Apapów. Żeby sprawdzić. To był taki oczywisty krzyk: zauważcie mnie. Ale no to było po bandzie [...]. Nie no to była traumatyczna sytuacja, dziecko leży w szpitalu" - przyznał.

Dla Tomasza Karolaka były to trudne chwile. Zważywszy na fakt, że nie radził sobie w internetowym świecie tak sprawnie, jak jego córka, nie do końca wiedział, jak może jej pomóc.

"Ty jesteś analogowy, nie znasz tego świata. [...] Teraz buntem przeciwko rodzicom, w moim pojęciu, jest to, że córka mówi mi: ja nie jestem twoją córką, jestem twoim synem. Weź na to zareaguj" - przyznał.

Jak wspominał Tomasz Karolak, ta sytuacja zaczęła się dość gwałtownie i równie szybko minęła. Teraz Lena nie chce wracać do przeszłości.

"Jak tylko podejmiesz dyskusję, w moim przekonaniu, natychmiast jest kontra [...]. Jeśli to zaakceptujesz, dziecko idzie dalej, jest pierwszy pocałunek z dziewczyną" - powiedział.

Dla Tomasza Karolaka zachowanie córki było testowaniem całego świata.

"Jak bardzo głęboko w tym wszystkim była moja córka, tak szybko z tego wyszła. Dziś nie chce tego nawet wspominać" - podsumował.

Tomasz Karolak o dzieciństwie

W rozmowie Tomasz Karolak poruszył również wątki związane z własnym dzieciństwem. Jego rodzice byli oficerami Wojska Polskiego, toteż mundurowa droga córki nie zaskoczyła aktora. Sam jednak nie miał najlepszych relacji z trzymającym rygor ojcem.

"Ja uciekłem z tego wojskowego domu najdalej jak się dało, czyli w umowność, w coś, co jest iluzją, bo teatr, film jest iluzją. Ja uciekałem z tego domu gdzie pieprze rośnie" - stwierdził.

Aktor ma za sobą trudną, acz potrzebną, rozmowę z ojcem. Dopiero kilka lat temu po raz pierwszy usłyszał słowo "przepraszam".

"Z ojcem udało się przeprowadzić kluczową rozmowę. Przeprosił mnie z płaczem zaledwie parę lat temu, że bił mnie pasem w d**ę. Nie dostawałem może jakoś często, ale to były momenty istotne dla mojej ucieczki emocjonalnej z tego domu, bo nienawidziłem i kochałem naraz" - powiedział.

Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na Instagramie
Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na Instagramie

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale nadal trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

Przeczytaj też:

Autor: Dominika Kowalewska

Źródło: Podcast "Wojewódzki&Kędzierski"

Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości